Jak tworzyć portrety, które urzekają i intrygują

Anonim

Wczoraj, kiedy pisałem o starym zawodowym przyjacielu fotografu, który nauczył mnie używania obiektywu zmiennoogniskowego jako narzędzia kompozycyjnego, przypomniał mi się inny wpływ, jaki miał na mnie - zawsze rozważał tło i otoczenie twojego portretu.

Obraz Błażej Mroziński

Pamiętam, jak pewnego popołudnia przeglądałem jedno z jego portfolio i podziwiałem sposób, w jaki był w stanie stworzyć zdjęcia, które były po prostu takie…. ciekawy.

Był typem fotografa, który tworzył portrety, na które po prostu nie można było spojrzeć - byłeś nimi urzeczony, naprawdę wciągnięty w obraz.

Pamiętam, jak próbowałem wybrać mu mózg, jak to zrobił i po kilku chwilach namysłu odpowiedział:

„Spędzam więcej czasu na myśleniu o tle moich ujęć niż myśleniu o głównym temacie”.

Mając to na uwadze, ponownie przejrzałem niektóre zdjęcia z jego portretu portretowego i zdałem sobie sprawę, że miał rację - obraz za obrazem przedstawiał tematy otoczone dobrze przemyślanymi i interesującymi tłami.

Zdjęcie: orangeacid

  • Tło nadawało kontekst i opowiadało historie tematu.
  • Nie przytłaczały ani nie odwracały uwagi od tematu - ale nadawały mu znaczenie i ożywiały.
  • Czasami otoczenie osoby mówiło, kim jest, a czasami pozostawiało cię zaintrygowanym - chcąc dowiedzieć się więcej

Obraz niewprawnym okiem

Odszedłem od tego wyzwania związanego z doświadczeniem, aby wziąć pod uwagę tło i otoczenie ludzi, których sfotografowałem, i zauważyłem, że mniej myślę o tym, jak pozować ludzi, ale myślę więcej o tym, w jakiej scenie ich umieścić.

Zdjęcie: mharvey.nyc

PS: Nie sugeruję, że to jedyny, a nawet najlepszy sposób robienia portretów. Z pewnością jest też miejsce na minimalistyczne portrety, które izolują temat - ale myślę, że wielu fotografów mogłoby się wiele nauczyć, rozważając bardziej swoje tło.

Powiązane czytanie

  • Wprowadzenie do portretów środowiskowych
  • 9 Strategie radzenia sobie z rozpraszającymi się środowiskami
  • 5 sposobów tworzenia lub przerywania zdjęć w tle