Zacieranie granic między towarzyszem a konkurencją

Anonim

Współpracujcie ze sobą: to wynik współpracy z fotografem Shipra Panosian. Ona strzelała, ja zredagowałem.

O ile wiem, istnieją dwa rodzaje fotografów. Ludzie biznesu (A) i artyści (B). Rzadko zdarza się spotkać fotografa, gdy przecinają się te dwa światy.

Jako członek grupy B, założenie firmy może być w pierwszej kolejności dość trudne. Kiedy masz pasję tak wielką jak moja, musisz być surowy wobec siebie, aby nie pracować za darmo przy każdej nadarzającej się okazji. Moment, w którym musisz poprosić o gotówkę, może być napięty, do którego przyzwyczajenie się zajmuje trochę czasu. Więcej na ten temat w innym poście.

Fotografowie, których hobby przekształciły się w biznes, są często winni robienia rzeczy, które nie są „dobre dla biznesu” tylko dlatego, że myślimy z pasją, a nie zawsze mózgiem. Chociaż rozpoznaję te wady, nie zmieniłbym ich, ponieważ dzień, w którym moja firma stanie się niczym więcej niż j-o-b, jest dniem, w którym odkładam aparat.

Zacząłem wchodzić w interakcje z innymi fotografami, czasami zauważyłem szokującą ilość konkurencji, oszczerstw i podejrzeń ze strony innych w tej dziedzinie. Wszechobecne „oooh, strzelasz do Canona. Po prostu pójdę tam i stanę we własnym kącie z postawą mojego Nikona lub ostrym oddechem, gdy fotograf dowie się, że udostępniasz wszystkie swoje zdjęcia online. „Nie martwisz się kradzieżą?”

Wiem, że prawdopodobnie przyszedłeś na tę stronę internetową, aby obejrzeć wielki samouczek lub recenzję z aparatu, a ja zwykle nie zamieszczam esejów na blogu, ale naprawdę czuję, że możesz mieć całą technikę, talent lub mózg biznesowy na świecie, ale jeśli tak nie jest t miła osoba - jeśli fotograf za bardzo utkwił w swoim… cóż… ale żeby cieszyć się bogatym spełnieniem, jakie ma do zaoferowania dzielenie się z innymi artystami, technika doprowadzi go tylko do tej pory.

Oto kilka sposobów, w jakie, moim zdaniem, możemy zatrzeć granice między towarzyszami a konkurencją i uczynić świat lepszym miejscem:

Jestem nowym konwertowanym Flickr. Dopiero w zeszłym roku odkryłem radość i artystyczne spełnienie Flickr, ale jestem całkowicie zauroczony. Ponieważ nigdy nie brałem udziału w zajęciach z fotografii, mogę szczerze powiedzieć, że są tylko dwa miejsca, w których otrzymałem jakiekolwiek szkolenie fotograficzne, pomoc, oświecenie lub wsparcie. Są tutaj w DPS (szczerze!) I Flickr. Flickr to o wiele więcej niż wysypisko „zdjęć”. To społeczność fotografów - hobbystów i profesjonalistów - którzy dzielą się swoją sztuką, dzielą się swoimi teksturami, ustawieniami wstępnymi i działaniami, a nawet przedstawiają szczegółowe „przepisy postprodukcyjne”, pokazujące dokładnie, jak uzyskali wygląd zdjęcia. Nie biorą udziału w zawodach, są zjadliwe ani złośliwe. Nie martwią się utratą pieniędzy lub klientów. Mogę faktycznie zaświadczyć, że jeden miesiąc Flickr uczynił mnie lepszym fotografem niż jakiekolwiek inne lata, które w to poświęciłem. Dlaczego? Ponieważ najważniejszym sposobem, w jaki każdy artysta może dowiedzieć się więcej, jest po prostu przyjrzenie się innej sztuce.

Podawaj tam, gdzie widzisz potrzebę. Jestem dużo lepszy, jeśli chodzi o pobieranie opłat za moje usługi. Ale nadal czasami rozpoznaję chwile, kiedy powinienem wykorzystać swój talent dla większego dobra. Wpadłem (niestety) w nawyk poznawania ludzi, którzy stoją przed końcem swojego życia i daję im dar trwałych zdjęć rodzinnych. To nie jest pierwszy raz, kiedy o tym wspominam, ale myślę, że to bardzo ważne, abyśmy użyli naszego daru, aby pomóc ludziom, albo nasz dar nie pomoże nam wrócić.

Dziel się swoimi błędami i nie bój się ich popełniać. Ja robię. A potem opowiem ci wszystko o tym! 🙂 Nie pozwolę, aby moje niedociągnięcia poszły na marne. Powinniśmy być w stanie uczyć się od siebie nawzajem.

Pomóż początkującym. Czasami mam w studio początkujących, którzy oglądają, jak robię sesję lub przez tydzień podejmuję się pracy z dzieckiem. I tak, powiedziałem nie ludziom, którzy chcą obserwować moje studio i mieszkają bardzo blisko mnie. Szkolenie konkurencyjnego studia nie byłoby rozsądne. Ale nie zawsze ma to zastosowanie tylko dlatego, że ktoś mieszka blisko mnie.

Przede wszystkim przestań postrzegać każdego innego fotografa jako konkurencję. Każdy fotograf ma własny styl. Żaden z nas nie jest taki jak drugi. Portret Elizabeth Halford można otrzymać tylko od Elizabeth Halford. Proste. Jeśli panna młoda chce mojego stylu, mogą go dostać tylko ode mnie. Jeśli chcą Twojego stylu, powinni Cię zatrudnić. Jest dużo pracy do zrobienia.

W pełni rozumiem potrzebę bycia mądrym w biznesie i ochrony, jeśli fotografia jest Twoim chlebem powszednim. Ale czasami może to stać się trochę przesadą i wyrządzić więcej szkody niż pożytku, przede wszystkim tobie. W końcu wystarczy spojrzeć na tę stronę internetową. Cóż za wspaniały przykład współpracy Grupy A i Grupy B, aby pomóc oświecić masy w sposobach fotografowania. Zobaczmy, co możemy zrobić, aby zatrzeć granice między towarzyszem a konkurencją.