Zdjęcie: Jason Rust
Ktoś poprosił mnie dziś rano o kilka wskazówek, jak uczyć swoje dziecko fotografii. Chcieli wiedzieć, jakich zasad i wskazówek powinni uczyć swoje dzieci, jak korzystać z aparatu.
Wskazówki, które udzieliłem, były podobne do tego posta, który napisałem na lekcjach fotografii, ale jego pytanie przypomniało mi również o niektórych pierwszych lekcjach, których mnie nauczyłem.
- Prawdopodobnie pierwszą rzeczą, jaką zapamiętali moi rodzice, którzy mówili mi o aparacie, było „nie robić zbyt wielu zdjęć”. Było to oczywiście w czasach filmu i każda klatka, którą zrobiłem, wiązała się z prawdziwym kosztem.
- Poradzie towarzyszyły inne lekcje / zasady - „trzymaj aparat nieruchomo”Był jeden (pamiętam ten, ponieważ przyszedł po tym, jak moi rodzice mieli całą rolę wywoływanych rozmytych zdjęć).
- Innym wynikiem kolejnej serii złych strzałów było „zbliżyć się do osoby, której robisz zdjęcie”(36 ujęć ludzi, których ledwo można było rozpoznać, ponieważ wyglądali jak kropki na horyzoncie).
- A potem pojawiła się rola zdjęć, które zrobiłem na wakacjach na plaży, gdzie wszystkie moje krajobrazy miały horyzont opadający w prawo lub w lewo - „trzymaj aparat prosto”Była zasadą, której się nauczyłem.
- Pamiętam, że w liceum nauczyłem się bardziej „formalnych” zasad na zajęciach z fotografii, w których brałem udział. Reguła trójpodziału była prawdopodobnie tą, którą zapamiętałem i której używałem najbardziej.
Okazuje się, że większość z tych „zasad” została ze mną i pomogła mi ulepszyć moje zdjęcia.
A ty? Jakie były wczesne zasady i lekcje, których nauczyłeś się, gdy dopiero zaczynałeś robić zdjęcia - może nawet lekcje z dzieciństwa?