Dziękuję wszystkim za wsparcie projektu Tanzanian Blog Project, który trwał mniej więcej przez ostatni tydzień (po raz pierwszy napisałem o tym, dlaczego to robię tutaj). Czytelnicy dPS byli ogromnym wsparciem podczas mojego pobytu w Tanzanii - to było wspaniałe doświadczenie, że mogłem podzielić się z Tobą moim czasem w szpitalu dla osób niepełnosprawnych.
Jestem w domu po podróży już od 5 dni i prawie udało mi się przezwyciężyć jet lag - jednak wpływ podróży trwa nadal, ponieważ przetwarzam wiele historii, które usłyszałem, i rozmów, które odbyłem. To był niesamowity tydzień.
Wielu z was prosiło o miejsce, w którym w jednym poście mogliby zobaczyć wszystkie historie, które zamieściliśmy na blogu projektu - oto ono. Podzieliłem to na dwie części - posty z podsumowaniem zdjęć (które, jak wiem, wielu z was lubiły) oraz posty z opowiadaniami / wideo.
Dla tych z Was, którzy otrzymali wiadomość e-mail o wyprawie - prawdopodobnie obejrzycie większość dnia 1 i 2, ale resztę będziecie mieli niewiele.
Codzienne podsumowania obrazów
- Podsumowanie obrazu 1 dnia
- Podsumowanie obrazu 2 dnia
- Podsumowanie obrazu 3 dnia
- Podsumowanie obrazu 4 dnia
- Podsumowanie obrazu 5 dnia
Codzienne historie
- Dzień 1 - 30 lat oczekiwania…. Prawie koniec
- Dzień 2 - To jest Amina - chce zostać lekarzem
- Dzień 2 - Walka Baby Sharifu o wzrok
- Dzień 3 - Dziś patrzyłem, jak zmieniło się życie
- Dzień 3 - Operacja usunięcia zaćmy Fatumy: teraz nie może się doczekać, aby ścigać swoje wnuki
- Dzień 4 - Zobacz, jak Athman dostaje telefon komórkowy
- Dzień 5 - Opowieść o dwóch kobietach z przetoką
- Dzień 5 - Historia Tatu (i pełen nadziei uśmiech) pozostaną na długo w pamięci
- Dzień 5 - Sharifu przechodzi operację usunięcia zaćmy
- Moje końcowe refleksje na temat projektu tanzańskiego bloga
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie. Mam nadzieję, że będziecie nadal śledzić i wspierać pracę CBM (która zabrała mnie w tę podróż) na ich blogu i stronie internetowej.
W końcu - dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o tym, czego dowiedziałem się o wyprawie jako „bloger” - zajrzyj do tego posta na ProBloggerze.