Karty pamięci - dostaniesz to, za co płacisz!

Anonim

Czy zdarzyło Ci się, że zdarzyła Ci się awaria karty pamięci? Spędziłeś trochę czasu na fotografowaniu okazji, zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy i nie możesz się doczekać przeniesienia obrazów na ekran i sprawdzenia ich. Podłączasz kartę pamięci i importujesz zdjęcia tylko po to, aby połowa z nich była uszkodzona! lub, co gorsza, na karcie pamięci NIE ma obrazów!

Poprosiłem gości z DigitalRev.com, aby pomogli mi w teście, który chciałem przeprowadzić - wzięliśmy dwie karty pamięci, droższą „dobrze znaną” markę i bardziej budżetową „mniej znaną” markową kartę CF i uruchomiliśmy je w rzeczywistych warunkach obok siebie, aby zobaczyć, jak sobie radzą.

Najpierw zabrałem ze sobą kartę aData na noc do Jazz Cafe, żeby sfotografować soulowego piosenkarza dla magazynu Blues & Soul. Chciałem wykonać swoją pracę i nie mogłem sobie pozwolić na żadne problemy, więc pomyślałem, że z tą nową kartą nie będę miał żadnych problemów. Włożyłem kartę do aparatu przed koncertem, sformatowałem ją kilka razy, zrobiłem kilka zdjęć i sformatowałem ponownie. Sfotografowałem koncert, od czasu do czasu sprawdzając wyświetlacz, aby zobaczyć, czy obrazy są nagrywane i że skupiłem się na tym, co pokaże mi ekran 3 ″. Po powrocie do domu zaimportowałem obrazy do Lightrooma z nowej karty pamięci, której używałem i oto, co znalazłem…

Jak widać powyżej, w wybranym obrazie brakuje niektórych informacji. Czasami jest to spowodowane tym, że karta nie jest w stanie pobrać wszystkich danych, które pchasz do niej z aparatu i wypluwa niektóre na podłogę (w zasadzie). Najprawdopodobniej zdarzyło się to, gdy wykonałem wiele ujęć podczas jednego bardzo aktywna część ich występu, a karta po prostu nie sprostała zadaniu.

Porównajmy więc dwie karty, którymi strzelałem; Karta, która spowodowała powyższą awarię, była „szybką” kartą aData o pojemności 16 GB. Jest wyceniana jak karta budżetowa na 49,55 GBP i za każdym razem, gdy korzystałem z niej od czasu tego incydentu, działała dobrze, ale nie będę używać to „kiedy ma to znaczenie” Robię zdjęcia Canonem 5DMk2 i prawie zawsze robię zdjęcia w pełnej rozdzielczości RAW często w trybie zdjęć seryjnych, czyli około 3 - 4 zdjęć na sekundę (bardziej jak 2 - 3 w RAW) przy około 23 MB na plik, więc dobra solidna ilość danych ładowana przez aparat i na kartę CF. Drugą kartą, której użyłem do tego małego testu szybkości, była karta SanDisk Extreme IV 16 GB. Ma ocenę „45 MB / s”. Użyłem SanDisk zeszłej nocy podczas fotografowania amerykańskiej piosenkarki R&B, Ginuwine, szybkiego koncertu pełnego piszczących nastolatków i bardzo się cieszę, że SanDisk stanął i dostarczył.

Przeprowadziłem podstawowy test „pełnego obciążenia” z moim 5DMk2, w którym umieściłem aparat w trybie zdjęć seryjnych w ustawieniu RAW i przytrzymałem spust migawki, aż karta nie mogła już dłużej pracować, aData trwała całe 12 zdjęć, podczas gdy SanDisk go pożerał i dalej i dalej i… idę! Jeśli chcesz wiedzieć, jak szybka jest Twoja karta lub ile obrazów na niej zmieści się, jest tutaj przydatna tabela

Ten mały test nie oznacza, że ​​jeśli kupiłeś kartę aData, że ​​masz cytrynę, oznacza to po prostu, że jeśli używasz taniej karty pamięci, gdy ma to znaczenie, istnieje większa szansa, że ​​coś pójdzie nie tak! To prawda, dostajesz to, za co płacisz…

Na szczęście przy tej okazji nie podobały mi się żadne obrazy z awarii mojej karty CF powodującej wybuch podczas występu Nate'a, więc nie przejmuj się.

Innym aspektem tego testu, który należy wziąć pod uwagę, jest to, że przy niższej cenie większych kart pamięci kupisz je i umieścisz więcej zdjęć na jednej karcie lub jeśli będziesz „więcej jajek w jednym koszyku” Zawsze będę kręcił tylko jeden koncert (trzy piosenki, bez flasha!), A potem przesyłam i formatuję swoje karty.

Wielkie dzięki dla chłopaków z DigitalRev za pomoc w testowaniu do tej mini recenzji.