Poniższą wskazówkę przesłał jeden z naszych czytelników Mort Metersky. Mort przesłał mi e-mailem niektóre ze swoich doświadczeń związanych z doskonaleniem się jako fotograf w zeszłym tygodniu i poprosiłem go, aby podzielił się więcej. Jako 74-letni fotograf pomyślałem, że jego mądrość będzie czymś, z czego wielu z nas mogłoby się nauczyć. Możesz zobaczyć więcej Praca Morta w jego witrynie internetowej .
Zdjęcie: Swansea Photographer
Jaki jest „NAJLEPSZY” sposób, aby dowiedzieć się, jak zostać lepszym fotografem? Uważam, że nie ma odpowiedzi, ponieważ wszyscy uczymy się na różne sposoby. Zgodnie z teorią komunikacji, aby coś zapamiętać, trzeba to powtórzyć pięć lub więcej razy. Mogę tylko odnieść się do Ciebie, jak nauczyłem się być lepszym fotografem.
Ma to związek z powtarzającą się ideą teorii komunikacji.
Kiedy przeszedłem na emeryturę po 36 latach pracy w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych jako cywil, dołączyłem do klubu fotograficznego. W tym czasie byłem właścicielem Nikona FA. Klub raz w miesiącu organizował konkursy fotograficzne (spotkaliśmy się dwa razy). Co drugi miesiąc organizowaliśmy temat lub otwarty konkurs. Płatni sędziowie krytykowali obrazy i przyznawali punkty na podstawie obrazu, który został wybrany jako pierwszy, drugi itd. Mieliśmy trzy poziomy zawodów: początkujący, średniozaawansowany i zaawansowany. Zaczynałem jako początkujący i moje obrazy były oceniane na tle innych członków tej kategorii. Potrzebowałeś 100 punktów, aby przejść na wyższy poziom. Po trzecim roku przeszedłem na średniozaawansowany, a dwa lata później na zaawansowany.
Chodzi o to, że zrobiłem setki slajdów i wiele z nich zostało poddanych krytyce. Krytyka dotyczyła ZAWSZE tego, jak ulepszyć obraz. Krytyka ze strony znającego się na rzeczy fotografa to sposób, w jaki doszedłem do punktu, w którym jestem. Nigdy nie przestaję się uczyć, ani od moich studentów, ani od innych fotografów. Samokrytyka NIE uczyni cię lepszym fotografem. Nadal proszę o krytykę moich obrazów.
Dołącz do klubu fotograficznego w Twojej okolicy. Nigdy nie spotkałem fotografa, który nie chciałby mi pomóc.
Uczę fotografii i jestem od pięciu lat. Moi uczniowie są w wieku od 10 do 71 lat. Pierwszy wykład dotyczy podstawowych zasad kompozycji. Jeździmy na wycieczki, a oni pokazują mi swoje zdjęcia, a ja sugeruję różne perspektywy, itp. Uczniowie MUSZĄ robić zdjęcia w ciągu tygodnia, a ja je krytykuję. Klasa po zajęciach robimy to samo.
Każdy obraz można w jakiś sposób ulepszyć. Oczywiście teraz w Adobe PhotoShop (używamy Elements 6 na iMAC) istnieje wiele narzędzi, które mogą pomóc w poprawieniu większości „błędów”.