Jeśli ciągle jesteś w ruchu, tak jak ja, noszenie statywu jest zawsze ćwiczeniem wytrzymałości i determinacji. Jako przede wszystkim strzelanka z dziką przyrodą i przygodami, nieustannie pracuję z plecakiem, w którym przestrzeń i waga są na wagę złota. Ostatnio szukałem sposobów na zmniejszenie ciężaru, ale z pewnością nie kosztem poświęcenia jakości mojego sprzętu i nie wydawania przy tym małej fortuny.
Kiedy przyszedł czas na zmniejszenie rozmiaru mojego statywu, moje badania wskazały mi na to - aluminiowy statyw podróżny Vanguard VEO 235AB z głowicą kulową TBH-50. Wyglądał świetnie na papierze, mały, lekki i więcej niż zdolny do obsługi mojej konfiguracji aparatu bezlusterkowego (Sony A7R). Będąc od dawna użytkownikiem solidniejszych statywów, byłem sceptyczny, gdy przybył Vanguard ze względu na jego wyraźnie mały rozmiar.
Oto specyfikacja statywu Vanguard 235AB:
Pierwsze wrażenia
Od razu po wyjęciu z pudełka statyw był zachwycająco atrakcyjny. Wygląd całego urządzenia był czysty i profesjonalny. Kolor to ładna matowa czerń z jaskrawymi pomarańczowymi akcentami. Mówiąc najprościej, statyw ma świetny wygląd, jeśli jest to dla Ciebie ważne. W zestawie była również dość ładna torba do przechowywania i podróży, która również była zaskakująco dobrej jakości.
Nośność i wytrzymałość
Vanguard jest w stanie udźwignąć nieco ponad 13 funtów (13,3 lub 6 kg). Wszystkie zatrzaski zamykają się płynnie i mocno blokują, aby zabezpieczyć sekcje nóg.
Głowica kulowa
Głowica kulowa dołączona do statywu wygląda na małą, ale blokuje się na miejscu wyjątkowo bezpiecznie. Podstawa zawiera kołek zabezpieczający, dzięki czemu nawet jeśli zacisk poluzuje się, aparat nie zsunie się na boki ze statywu.
Maksymalna i minimalna wysokość
Całkowita wysokość z wysuniętą kolumną środkową wynosi prawie 57 cali (145 cm), co świetnie sprawdza się w większości scen z minimalnym pochyleniem się, nawet przy mojej wysokości 6'4 ”. Głowica kulowa jest również wyposażona w poziomicę w kształcie bąbelka, która ułatwia poziomowanie aparatu.
Ludzie z Vanguard zawarli nawet dodatkowy adapter kątowy „niskiego kąta”, który pozwala na uzyskiwanie bardzo niskich ujęć perspektywicznych blisko ziemi. Należy również zauważyć, że dołączoną głowicę kulową można wymienić na inną, którą wybierzesz, jeśli uznasz to za stosowne.
Statyw składa się na tyle mały, że zmieści się w bagażu podręcznym, a waga sprawia, że jest wyjątkowo przenośny. Nawet bez praktyki czas konfiguracji Vanguard VEO 235AB jest błyskawiczny. Środkowa kolumna odchyla się do góry i ma zmienną wysokość. Jest to ciekawa koncepcja projektowa, która pomaga uczynić całe opakowanie bardzo kompaktowym, zachowując jednocześnie łatwość konfiguracji.
Nogi
Nogi samego statywu można ustawiać pod niezależnymi kątami w zależności od sytuacji, naciskając przyciski blokujące na każdej nodze.
Po zablokowaniu nogi są wyjątkowo solidne. Jedna z trzech nóg jest wyposażona w gumową osłonę, która ułatwia chwytanie w mokrych lub bardzo zimnych warunkach. Co więcej, gumowe nóżki statywu chowają się, aby odsłonić kolce trakcyjne, jeśli naprawdę znajdziesz się w trudnym terenie.
Kilka myśli końcowych
Jak dotąd nie znalazłem sytuacji, w której statyw nie byłby wystarczający do wielu zastosowań. Fotografowie plenerowi pokochają jego kompaktowe rozmiary do uprawiania turystyki pieszej, a fotografowie w podróży docenią jego łatwość przechowywania.
235AB wydaje się być fantastycznym małym koniem roboczym, który zachowuje równowagę między siłą, stylem i przenośnością. Jestem podekscytowany, że mogę go wypróbować w terenie i sądząc po pierwszych wrażeniach, nie powinien zawieść.
Za mniej niż 150 USD Vanguard VEO 235AB jest jedną z lepszych okazji na rynku lekkich statywów. Użytkownicy mniejszych lustrzanek cyfrowych lub systemów aparatów bezlusterkowych powinni zdecydowanie rozważyć Vanguard VEO 235AB jako opcję, szukając solidnej opcji dla wszechstronnego, lekkiego statywu podróżnego.