Starzec w okularach, Indie: 35 mm, fstop 5, 1 125
Znasz ten moment, w którym spotykasz osobę w swoim kraju lub podczas podróży, osobę o niezwykle interesującej twarzy, którą chcesz uchwycić na zdjęciu? Ale potem, na chwilę przed naciśnięciem migawki, pojawiają się pytania:
Jak robić zdjęcia nieznajomym, zwłaszcza w obcym kraju?
Czy powinienem zrobić zdjęcie z dużej odległości obiektywem Tele? A może powinienem zbliżyć się do fotografowanej osoby, ale zaryzykować utratę autentyczności i spontaniczności chwili? Powinienem mu coś za to dać? Albo mógłby się obrazić.
Starsza pani, Uzbekistan: 55 mm, fstop 4,5, 1 160
Pytania podobne do powyższych często zadają moi studenci fotografii. Którzy zwykle posiadają bardzo dobry sprzęt fotograficzny i mają dobre umiejętności techniczne. Mimo to, w jakiś sposób, nie są zadowoleni ze swoich zdjęć, zwłaszcza gdy tematem są ludzie. Jeśli czujesz to samo, ten artykuł jest dla Ciebie.
Wskazówka 1: Pewność siebie
„Na każdym zdjęciu są zawsze dwie osoby: fotograf i widz”. - Ansel Adams
Strach przed zranieniem fotografowanej osoby sprawia, że robimy różne rzeczy. Na przykład dla niektórych z nas najlepszą strategią jest strzelanie do osoby z dystansu. Niektórzy w ogóle nie strzelają (i zwykle później tego żałują). W najgorszych przypadkach są ci, którzy mówią, że „wolą fotografować kwiaty i chrząszcze”, ale w głębi serca wiedzą, że najbardziej interesuje ich fotografia. Po prostu nie wiedzą, co zrobić, gdy nadejdzie moment akcji.
Fakty są proste. W 99% przypadków problem lub strach przed zbliżeniem się tkwi w nas, a nie w fotografowanej osobie.
Tadżykistan, Tadżykistan :: 85 mm. fstop 3.2, 1 100
W minionym roku fotografowałem wrogie plemiona w Azji Południowo-Wschodniej, na granicach Tadżykistanu i Afganistanu, społeczności cygańskie w Azji Środkowej, a nawet w byłym Związku Radzieckim. Jeśli jest jedna rzecz, której nauczyłem się odwiedzając te miejsca, to to, że większość ludzi naprawdę chciałaby, aby ich zdjęcie zostało zrobione. Oczywiście, jeśli zrobimy to dobrze.
Fotografowanie z użyciem teleobiektywu, czyli fotografowanie ludzi z daleka, może być znacznie wygodniejsze. Ponadto wiele osób argumentowałoby, że nie wpływa to na autentyczność zdjęcia. Ponieważ obiekt nie wie o aparacie. Jednak podczas mojej pracy nauczyłem się, że nic nie jest w stanie zastąpić estetyki i intymności, jakie może wytworzyć zdjęcie z bliska. Jest coś w tym, że spotykasz i rozmawiasz z nowymi ludźmi w obcym kraju, co sprawia, że twoja fotografia jest o wiele mocniejsza.
Dziewczyna z czerwoną okładką, Tadżykistan: 35 mm, fstop 5.6, 1 125
Jak więc uzyskać intymną jakość zbliżenia wraz z autentycznością i spontanicznością chwili, jak przy fotografowaniu człowieka z daleka?
Sekret tkwi w „przełamywaniu lodów” z osobą. Ponieważ osoba trzymająca aparat to onieśmielający widok dla kogoś, kto nie jest przyzwyczajony do fotografowania, pierwszym krokiem jest po prostu obejście się bez aparatu. Traktuj osobę jako osobę, a nie przedmiot fotografii. Zacznij od krótkiej rozmowy. Na przykład często pokazuję tej osobie zdjęcia mojej rodziny i kraju, a nawet dołączam do nich na filiżankę dobrej herbaty, jeśli zostanie im zaoferowana. Siedzę z tą osobą przez kilka minut; następnie wyjmij aparat z torby na aparat. Najpierw pozwalam osobie i jej otoczeniu przyzwyczaić się do aparatu i dopiero wtedy zaczynam pracę nad zrobieniem zdjęć.
Młody mnich, Laos: 35 mm, Fstop 3.2, Migawka - 1 80
Kiedy fotografowałem to zdjęcie (powyżej) młodego mnicha w malowniczym miasteczku Luang Parabang w Laosie. Było to po spędzeniu z nim i jego przyjaciółmi całego dnia. Po uzyskaniu zgody naczelnika klasztoru dzień wcześniej dołączyłem do ich porannych modlitw, obiadów, a po południu nawet graliśmy razem w piłkę nożną. Właśnie o zachodzie słońca pytam młodego chłopca: „gdzie mieszkasz?” Natychmiast wbiegł po schodach, wstał i z dumą wskazał na białe drzwi. W tym momencie, gdy tam stał, poczułem, że to właściwy moment i zrobiłem to zdjęcie. Dzięki mojej wczesnej znajomości był wygodny i zrelaksowany.
To zdjęcie zostało wybrane jako zdjęcie miesiąca przez National Geographic.
Nawet po tych wszystkich przygotowaniach czasami ludzie wciąż czują się zawstydzeni kamerą, więc zaczynają pozować. To jest dokładnie odwrotność tego, co chcę od nich osiągnąć. Więc co mam zrobić? Po prostu im na to pozwalam. Po dwóch lub trzech minutach osoba w końcu wróci do normy i powróci autentyczność sytuacji.
Japonka, Japonia: 85 mm, fstop 2,8, 1 250
Podsumowując tę część:
Ta cała gehenna może wydawać się długim procesem, ale z mojego doświadczenia wynika, że wystarczy 10 minut.
Wystarczy dziesięć minut inwestycji. Jasne, w ciągu tych 10 minut mógłbyś sfotografować jeszcze 9 osób, ale to jedno zdjęcie, w które wkładasz swój wysiłek i miłość, będzie o wiele potężniejsze niż inne.
Porada 2: Przygotuj się
„Nie robisz zdjęcia, robisz to”. - Ansel Adams
To, co odróżnia amatora od profesjonalisty w prawie każdej dziedzinie, to zwykle przygotowanie.
Profesjonalny fotograf zacznie pracować jeszcze przed wyjściem z domu, a fotograf amator będzie czekał, aż coś wydarzy się na jego oczach w terenie.
Starzec z niebieskimi oczami, Chiny: 85 mm, fstop 3,2, 1 250
Oto kilka wskazówek, które moim zdaniem są obowiązkowe dla każdego fotografa Travel or People:
Najpierw spróbuj odkryć, czy miejsce, do którego się wybierasz, ma jakiekolwiek kulturowe zakazy dotyczące fotografii.
Kiedy fotografowałem społeczności cygańskie żyjące na pustyniach Azji Środkowej, wiedziałem z góry, że mają one wiele kulturowych tabu. Poznanie tych kulturowych nakazów i zakazów pomogło mi w realizacji mojej misji.
Dama z zielonymi oczami, Indie: 55mm, fstop 5,6, 1 250
Znajdź fotografa, który już był i robił zdjęcia w kraju, do którego się wybierasz (możesz to łatwo zrobić przez Internet). Z tą osobą można się skonsultować w kilku kwestiach, takich jak:
Jak ludzie reagują na aparat? Czy są rzeczy, których nie powinieneś strzelać? (Na przykład - czy wiesz, że fotografowanie mostów w Indiach jest uważane za przestępstwo?). Jeśli nie znalazłeś fotografa, który podzieliłby się z Tobą swoim doświadczeniem, możesz skorzystać z forów internetowych lub skontaktować się z ambasadą miejsca docelowego w celu uzyskania tej wiedzy.
Kobieta trzymająca miskę na głowie, Indie: 17 mm, fstop 9, 1 250
Powinieneś także sprawdzić: Czy w czasie Twojej podróży odbywają się jakieś ciekawe festiwale lub rytuały? Czy jest jakiś problem w wjeździe do kraju ze sprzętem fotograficznym na kontroli granicznej? Czy są jakieś obszary, w których nie powinieneś podróżować ze względów bezpieczeństwa?
Ważna wskazówka:
Spróbuj nauczyć się kilku słów w miejscowym języku, takich jak „Cześć”, „Dziękuję” i „Czy mogę zrobić zdjęcie?”
Porada 3: Oddaj coś w zamian
„Kiedy mówię, że chcę kogoś sfotografować, tak naprawdę oznacza to, że chcę go poznać. Każdy, kogo znam, fotografuję ”. Annie Leibovitz
Jedna z najciekawszych dyskusji w świecie fotografii portretowej i podróżniczej dotyczy pytania „Czy fotograf powinien oddać coś w zamian za fotografowaną osobę?”
Podczas mojej ostatniej podróży do jednego z krajów środkowoazjatyckich znalazłem się w otoczeniu grup dzieci, które za każdym razem, gdy wyjmowałem aparat, pytały o czekoladę. Później odkryłem, że fotografowie i turyści, którzy odwiedzali to miejsce, prawdopodobnie źle się czuli tym słodkim dzieciom, więc dali im czekoladę.
Płaczący chłopiec, Tajlandia: 42 mm, fstop 4, 1 100
Ci „filantropi”, poza tym, że poważnie uszkadzali zęby tych dzieci, w miejscu, gdzie opieka dentystyczna jest bardzo rzadka, również stworzyli naprawdę zły przypadek żebractwa, ucząc dzieci, że aparat = czekolada.
Podsumowując: nigdy nie dam słodyczy, papierosów i innych szkodliwych przedmiotów.
Więc co mam dać? Jeśli chodzi o spontaniczny, pojedynczy obraz, taki, który wymagałby drugiej uwagi i czasu osoby, mogę nic nie dać. Ale jeśli ktoś dał mi swój czas, a zwłaszcza gdyby zaprosił mnie do swojego domu, nawet jeśli na krótką chwilę, na pewno coś mu dam. Ale co?
Czasami daję pieniądze, ale zazwyczaj wolę dać coś pożytecznego, różniącego się w zależności od lokalizacji i potrzeb fotografowanej osoby. Na przykład kiedyś dałem dwa worki ryżu komuś, kto gościł mnie w swoim domu. Na innej imprezie dałem kilka książek dla dzieci, a raz dałem małe szczoteczki do zębów i dostałem małą bransoletkę, którą nadal noszę na ramieniu.
Jest jeszcze jeden wyjątkowy prezent, który możesz podarować osobom, które fotografujesz - ich własne zdjęcie. Niedawno odkryłem, że przekazanie komuś zdjęcia, zwłaszcza bliskim, daje niesamowity efekt.
Mężczyzna ze zdjęciem, Uzbekistan: 85 mm, Fstop 2.8, 1 250
Co ciekawe, nawet w bardzo odosobnionych miejscach można znaleźć miejsce, które drukuje zdjęcia. Kiedy wróciłem do tego Uzbeca (powyżej) z jego zdjęciami w ręku, od razu zostałem zaproszony do jego domu i tradycyjnego posiłku. Poza tym, oczywiście, będąc wspaniałym doświadczeniem dla podróżnika, stwarza to więcej wspaniałych okazji do fotografowania.
Człowiek z plemienia Rabari w swoim domu: Indie 24 mm, fstop 2.8, 1 100
Kiedy ostatnio fotografowałem koczowniczy lud plemienia Rabari w Indiach, zrobiłem zdjęcie starego Rabrai z jego młodszym bratem. Kiedy wróciłem ze zdjęciem przedstawiającym dwóch braci, zrozumiałem, że to pierwszy raz, kiedy obaj są razem fotografowani. Jeden z nich powiedział tłumaczowi: „Gdybyś dał mi pieniądze na zdjęcie, prawdopodobnie wydałbym je na jedzenie lub alkohol. Ale dałeś mi pamięć na całe życie ”.