Dana Neibert: Fotograf w centrum uwagi

W tej reklamie wyróżniającej fotografów komercyjnych występuje fotograf reklamowy Dana Neibert. Przed wejściem do świata fotografii komercyjnej Dana była wielokrotnie nagradzanym dyrektorem artystycznym. Współpracuje z takimi klientami jak American Express, Four Seasons, Lexus, GM, AT&T, Eli Lilly, Frito Lay, Johnson & Johnson, USTA, Intel i nie tylko. Dana mieszka w Coronado w Kalifornii.

Jak wyglądało przejście z dyrektora artystycznego na fotografa? Czy był to łatwy czy trudny proces?

Ten proces nie był tak łatwy ani trudny, co przerażający. Porzuciłem doskonale płatną pracę z zasiłkami i zaryzykowałem karierę fotografa, aby wesprzeć żonę i dzieci. Ale trzeba też wiedzieć, że nie rzuciłem tak po prostu zimnego indyka, a potem sięgnąłem po aparat. Pracowałem nad portfolio przez kilka lat i pod koniec sztuki reżyserskiej zacząłem brać udział w konkursach z nagrodami fotograficznymi, zdobywając zewnętrzne zainteresowanie moimi pracami i rezerwując prace. Pracowałem także dla wspaniałego dyrektora kreatywnego i agencji reklamowej, która pielęgnowała moją nową pasję i dawała mi czas wolny, kiedy rezerwowałem pracę, aby ją nakręcić.

Co cię pociąga wizualnie? Czego szukasz podczas fotografowania?

Uwielbiam znajdować prawdziwe chwile i sytuacje - kwintesencję obrazu określonej sytuacji lub wydarzenia, które możesz mieć w swoim umyśle. I to też jest to, co mnie zatrudnia, żeby dużo kręcić. Wizualnie lubię rzeczy proste i graficzne. Na mnie wpływają Edward Hopper, Norman Rockwell, Richard Diebenkorn i Wayne Thiebaud.

Po prostu biorę to, co mam i staram się, aby wyglądało jak najlepiej. W przypadku zleceń komercyjnych mam zestaw parametrów, których muszę się trzymać, ale pomysły wizualne i inspiracje… Zwykle znajduję te rzeczy, gdy docieram do miejsca. Na planie komercyjnym wyjdziemy dzień przed sesją i poszukamy kąta, pod jakim zamierzamy przyjąć, a potem zaczynam to wymyślać. Często przed dotarciem na miejsce mam puste płótno i wtedy znajduję to, czego szukam.

Twoja praca obejmuje różne kategorie - styl życia, krajobrazy, transport, koncepcje itp. Czy uważasz, że ta różnorodność w Twoim portfolio jest atrakcyjna dla klientów?

Patrzę na te kategorie bardziej jako na różne tematy. Mam wyraźną paletę kolorów i kinowy sposób komponowania zdjęć, co definiuje mój styl. Po prostu stosuję to do samochodu, pary na plaży lub krajobrazu. Oddzielenie tematów na stronie internetowej pomaga dyrektorom artystycznym zebrać to, czego potrzebują do prezentacji.

Kiedy wysyłamy materiały promocyjne, cała praca jest mieszana. Biorę moje ulubione z zeszłego roku i zestawiam je wszystkie razem. Nie sprzedaję każdej sekcji osobno. Te sekcje zostały właśnie wybrane jako sposób na uporządkowanie rzeczy. Opiera się na tym, kiedy bierzemy udział w promocji lub licytowaniu ofert pracy, agencje zawsze potrzebują próbek, aby pokazać ich klientom. Po jakimś czasie, gdy ludzie zwracają się do ciebie z prośbą o te same rzeczy, tworzysz z tego sekcję.

Jak myślisz, jak ważne są osobiste projekty dla rozwoju fotografa?

Projekty osobiste są ogromne dla rozwoju osobistego i komercyjnego fotografa. Twój styl ewoluuje z biegiem czasu, a praca osobista odgrywa zasadniczą rolę w jego pielęgnowaniu. Twórcy agencji również uwielbiają oglądać, co robisz, gdy nie ograniczasz się do kreatywnego briefu. Pomaga w rozpoczęciu dialogów i otwiera nowe drzwi.

Mój projekt krajobrazów wnętrz jest teraz naprawdę intrygujący. Wciąż jest to praca w toku i zbytnio upraszczam ją, koncentrując się na płytkiej ostrości, ale eksploracja, przez którą przeszedłem, kiedy kręciłem krajobrazy we wnętrzach, pomaga ukształtować wszystkie moje inne prace. To, czego się nauczyłem podczas robienia tego, zawsze tkwi w mojej głowie, bez względu na to, jak mała lub duża jest część kolejnej sesji, która jest tą wiedzą.

Masz dużą osobistą witrynę magazynową. Jakie są korzyści z tego w porównaniu ze współpracą z agencją giełdową, taką jak Getty czy Jupiter? Jak ważny jest zapas zapasów w całkowitych dochodach?

Wciąż współpracuję z Getty oprócz mojej osobistej witryny magazynowej. Moim długoterminowym celem jest posiadanie wystarczającej liczby obrazów w mojej witrynie, aby dyrektor artystyczny mógł ją wyszukiwać. W tej chwili w mojej witrynie mam tylko około tysiąca obrazów. Myślę, że błędem byłoby wysyłanie dużej liczby osób do mojej witryny tylko po to, aby rozczarować ich niewielkim wyborem. Kiedy trafię około pięciu tysięcy obrazów, zacznę reklamować witrynę. Do tego czasu Getty kupuje dla mnie niektóre z moich zdjęć. Stock to niewielka część mojego dochodu w tej chwili, ale byłoby miło, gdyby kiedyś moje zdjęcia przyniosły większy dochód. Oczywiście, kiedy będę miał wystarczająco dużo zdjęć, aby usunąć Getty'ego z obrazu, uzyskam prowizję, którą teraz ode mnie biorą.

Jako były dyrektor artystyczny, czego szukałeś u fotografa? Jak to wpłynęło na sposób, w jaki podchodzisz do innych reklamodawców w przypadku zleceń?

Każda kampania reklamowa jest inna niż następna. Tak więc, szukając fotografa, zastanawiasz się, jaki styl będzie najlepszy dla koncepcji, kategorii marki i konkretnego klienta. To, że zawsze chciałeś współpracować z pewnym fotografem na topie, nie zawsze oznacza, że ​​fotograf byłby świetny w kampanii. Jako dyrektor artystyczny zawsze masz bibliotekę mentalną, z którą chcesz pracować i do czego byłaby odpowiednia. Prawdopodobnie masz również stosy promocji i stron internetowych z zakładkami w celach informacyjnych. Wiem, że niektórzy nabywcy dzieł sztuki będą klasyfikować witryny internetowe i promocje według stylu, zanim je wyrzucą. Więc wiedząc wszystko, co zdajesz sobie sprawę, nie będziesz odpowiedni do każdej pracy. Ale nadal oznacza to konsekwentne udostępnianie swojej pracy, aby została umieszczona w tych umysłowych i fizycznych bibliotekach.

Jakie sukcesy odniosłeś w marketingu? Co wydaje się działać najlepiej?

Wydaje się, że nie ma sensu w marketingu samego siebie. Żałuję, że nie możesz zrobić jednej rzeczy i skoncentrować wszystkie swoje wysiłki na tej jednej. Ale to raczej wspólny wysiłek wielu rzeczy, które razem tworzą najlepszą strategię marketingową. Mój agent i ja wysyłamy promocje, kampanie e-mailowe, reklamy prasowe, pokazy portfolio, rozdania nagród i sieci społecznościowe. Nabywcy dzieł sztuki i dyrektorzy artystyczni różnią się tym, że niektórzy kochają wysyłane promocje, inni ich nienawidzą. Niektórzy nigdy nie otwierają e-maili, inni żyją dla nich. Podejście ze strzelbą wydaje się działać najlepiej, ponieważ mam nadzieję, że jedna rzecz przedostanie się przez bałagan. Jeśli kilka rzeczy się przebije, po prostu wzmocni to twój przekaz.

Masz niesamowicie imponującą listę nagród. W jaki sposób pomogli rozwinąć twoją karierę?

Gale z nagrodami są świetne, jeśli chodzi o rozwój Twojej kariery. Ale musisz uważać, kiedy wydajesz pieniądze z wpisowego i wchodzisz na pokazy, które zobaczą nabywcy dzieł sztuki i dyrektorzy artystyczni. Większość dyrektorów artystycznych i nabywców dzieł sztuki nigdy nie słyszała o PDN i wielu innych pokazach fotograficznych. Jeśli weźmiesz udział w tych programach, to przeważnie tylko twoi rówieśnicy będą dzwonić, aby pogratulować. Jest kilku kupujących dzieła sztuki, dyrektorów artystycznych i fotoedytorów, którzy są miłośnikami fotografii i oglądają tylko pokazy zdjęć. Ale powiedziałbym, że 95% ludzi, którzy cię zatrudnią, nie. Lepiej będzie, jeśli weźmiesz udział w takich programach jak Communication Arts Photo Annual - każdy dyrektor artystyczny w Ameryce w Kalifornii. Absolutnie najlepszym sposobem na dostanie się do serialu jest nakręcenie kampanii, która po prostu rządzi. Czasami, gdy pomysł jest tak dobry, informuję agencję, jak bardzo jestem podekscytowany tą koncepcją i że zrobię wszystko, co w jej mocy, aby nakręcić pracę. Dzięki wielkiej pracy agencja włączy się do pracy we wszystkich programach reklamowych i zwróci Ci więcej, niż kiedykolwiek miałoby to Twoje wynagrodzenie. Wiele prac, które doprowadziły mnie do niektórych dużych koncertów, miało bardzo niskie budżety, ale sprawiliśmy, że działały tylko po to, abyśmy mogli być częścią kampanii.

Gdzie widzisz siebie i całą branżę za 10 lat? Za 20 lat?

Trudno to powiedzieć. Fotografia jako medium zmieniła się tak bardzo w ciągu ostatnich 5 lat. Minęło około 5 lat, kiedy wszyscy profesjonaliści z najwyższej półki przeszli na technologię cyfrową prawie w ciągu nocy. Wszyscy nadal kręcili film, a potem nagle sprawdzono jakość cyfrową, kiedy Phase One i Canon naprawdę rozwiązali problemy. Wydaje się, że świat druku zmienia się co miesiąc. Wygląda na to, że przy całej tej gadaninie zawsze będą potrzebne dobre kreatywne obrazy dla treści, niezależnie od tego, czy pojawią się na billboardzie, czy na iPadzie. Mam nadzieję, że za 10 lub 20 lat nadal będę robił to, co kocham, tworząc obrazy, które ludzie uwielbiają oglądać.

Gdybyś mógł udzielić jednej rady naszym czytelnikom, co by to było?

Zawsze rób to, co jest Twoją pasją. Nie zmieniaj swojego stylu, bo taki jest smak miesiąca. Nie rób zdjęć, których nie lubisz robić, bo wtedy stracisz pasję - równie dobrze możesz zostać menadżerem funduszy hedgingowych lub inwestorem venture capital, ponieważ nadal możesz nie lubić swojej pracy, ale zarobisz o wiele więcej pieniędzy.

Gdzie możemy usłyszeć więcej od Ciebie lub zobaczyć więcej Twoich prac?

www.DanaNeibert.com/new ma zawsze nowe prace nad tym, do których co tydzień piszę

www.facebook.com/DanaNeibertPhotographs Więcej informacji zza kulis zamieszczam tutaj

www.twitter.com/DanaNeibert to syndykacja strony na Facebooku, ale dla ludzi z Twittera

www.bit.ly/DanaNeibertPlus to syndykacja strony na Facebooku, ale dla ludzi z Google+

Interesujące artykuły...