Znajdowanie równowagi: zdobywanie wspomnień kontra tworzenie wspomnień

Spisie treści:

Anonim

Mam więcej niż małą obsesję na punkcie utrwalania i utrwalania wspomnień dla mojej rodziny. Mamy regularnie aktualizowaną ścianę ze zdjęciami. Drukujemy fotoksiążki, zarówno z Instagrama, jak i zdjęć z mojego „prawdziwego” aparatu. Moje dziewczyny wiedzą, że dwa razy w roku wychodzimy na pole niedaleko naszego domu i robię z nimi mini sesję zdjęciową. Jestem typem osoby, która z łatwością zrobiła 5000 zdjęć w pierwszym roku po narodzinach mojej córki i to właśnie postanowiłam zachować. Kiedy więc widzę mamę robiącą zdjęcia swoim dzieciom w parku lub tatę robiącego zdjęcia na meczu piłki nożnej syna, mam ochotę podbiec i przybijać im piątkę. Chcę im powiedzieć, że uważam, że są niesamowici i że utrwalanie tych wspomnień dla ich rodziny jest czymś bezcennym. To obrazy, które zostaną wyciągnięte podczas przyjęć z okazji ukończenia szkoły, odtworzone na pokazach slajdów ze ślubu i - nie daj Boże - cenione po stracie ukochanej osoby. To ważna praca i jest to praca, która jest dla mnie absolutną pasją.

Ale jest haczyk. Jeśli jesteś podobny do mnie, łatwo jest skupić się na utrwalaniu wspomnień dla naszej rodziny i naszych dzieci, że czasami zapominamy o byciu częścią tworzenia wspomnień Z nasza rodzina. Znalezienie równowagi może być trudne, więc oto kilka wskazówek, które zebrałem po drodze, które mogą pomóc Ci znaleźć to słodkie miejsce na uchwycenie tych ważnych chwil, a jednocześnie być dla nich obecnym.

1. Wykonaj próbę

Halloween zbliża się jeszcze w tym miesiącu, a moja najstarsza córka Lizzy chce być Meridą (z Pixar’s Brave). Absolutnie chcę, żeby jej zdjęcie nie przez telefon było ubrane w kostium. To nie podlega negocjacji. Ale wiem, że w dzień Halloween Lizzy będzie podekscytowana (i prawdopodobnie trochę podskoczyła na cukrze), a próba zrobienia z nią małej sesji zdjęciowej tego dnia prawdopodobnie stoczyłaby przegraną bitwę. Zrobiliśmy więc próbę. Robimy to co roku i dobrze nam się to udaje, ponieważ mogę zrobić jej kilka zdjęć i umieścić ją w albumie bez presji, a potem w noc Halloween mogę zostawić aparat w domu i po prostu być obecnym z moją rodziną. Wszyscy osiągamy dobry wynik, a według mojej książki to wygrana. Czy to naprawdę ważne, że zdjęcie zostało zrobione w weekend przed imprezą? W tym przypadku nie dla mnie, ponieważ wspomnienie, które tak naprawdę mnie interesuje, to fakt, że w wieku czterech i pół lat Lizzy myślała, że ​​Merida jest najfajniejszą ze wszystkich księżniczek i chce być silna, niezależna i odważna, tak jak Merida.

Ta wskazówka jest TAK prosta, ale zrobiła tak dużą różnicę dla naszej rodziny i nie dotyczy to tylko Halloween - ten sam pomysł sprawdzi się na każdą okazję, w której chcesz zrobić zdjęcie swoich dzieci w specjalnym stroju lub z konkretną osobą, a nie podczas imprezy. Na przykład bieg na sucho byłby dobrym pomysłem, aby uchwycić córkę w stroju baletowym, zrobić zdjęcie dzieciom z mamą na Dzień Matki, a nawet złapać dzieciaki w świątecznej piżamie. Jako bonus, wykonanie biegu na sucho pozwala nam wiedzieć, czy są jakieś problemy z kostiumem lub ubraniem (sukienka jest zbyt swędząca, buty zbyt ciasne, potrzeba sześciu puszek lakieru do włosów zamiast jednej), którymi również należy się zająć przed wielkim dniem .

2. Dobrze wykorzystaj tryby twórcze aparatu

Mam kilku znajomych, którzy obecnie uczą się strzelać manualnie. Jedna z nich została poinformowana przez swojego mentora, że ​​kreatywne tryby w jej aparacie oszukują i że jeśli chce być prawdziwym fotografem, powinna przestać używać ich zimnego indyka i fotografować cały czas z pełną instrukcją. Kiedy mi to wszystko opowiedziała, głośno jęknąłem.

Oto oferta - nauka strzelania ręcznego jest niesamowita i warta zachodu. Ale jeśli o mnie chodzi, jeśli próba kręcenia w pełnej instrukcji oznacza, że ​​spędzasz cały mecz piłkarski swojej córki (lub przyjęcie urodzinowe) za kamerą, próbując znaleźć odpowiednie ustawienia, zamiast brać udział w samym wydarzeniu, to jest to porażka. Moim zdaniem lepiej byłoby ustawić aparat w trybie Program lub innym trybie kreatywnym, który dobrze znasz, zrobić kilka zdjęć, które kochasz, a następnie móc odłożyć aparat i cieszyć się resztą czas spędzony z rodziną. Nie mówię, że nie powinieneś w ogóle bawić się ustawieniami ani eksperymentować, po prostu mówię, że podczas specjalnych wydarzeń, takich jak urodziny, wesela (w których nie jesteś oficjalnie zatrudnionym fotografem), rocznice, jednorazowe wakacje na całe życie i ukończenia szkoły to rodzaje wydarzeń, w których równie ważne jest uczestnictwo w nich zrobienie wspomnienia z rodziną, jak to jest utrwalać te wspomnienia. Jeśli użycie jednego z trybów twórczych aparatu może Ci w tym pomóc, nie wahaj się!

3. Nie czuj potrzeby fotografowania wszystkiego

Taka łatwa rzecz do powiedzenia i taka trudna do wprowadzenia w życie! W rzeczywistości nie muszę fotografować wszystkich trzech razy, kiedy moja córka pójdzie w tym miesiącu na grządkę dyni między szkolnymi wycieczkami, rodziną i przyjaciółmi. W rzeczywistości nie muszę fotografować za każdym razem, gdy moje dzieci wychodzą na podwórko, żeby się pobawić. Czasami wyciąganie aparatu podczas zabawy to dla mnie niesamowity czas na ćwiczenie i zabawę, ale może też naprawdę frustrować moje dzieci, jeśli robię to zbyt często (NAWET, jeśli ich o to nie proszę: „Spójrz tutaj i Powiedz ser!").

Tak więc, dla mojego i ich zdrowia psychicznego, ilekroć odruchowo mam ochotę chwycić aparat, próbuję zatrzymać się i zadać sobie pytanie, kiedy ostatnio fotografowałem to konkretne wydarzenie lub czynność. Jeśli minęło mniej niż miesiąc, to dobra wskazówka, abym się zatrzymał i zastanowił, czy naprawdę muszę zabrać ze sobą aparat tego dnia. Naprawdę zachęcam wszystkie mamy i tatusiów do wybrania podobnego punktu pauzy dla swojej rodziny - może to co tydzień, może co miesiąc, ale niezależnie od tego, jak często się to zdarza, daje Tobie i Twoim dzieciom trochę wdzięku.

4. Wejdź czasami w obraz

To jedyne zdjęcie, na którym jestem, z pierwszych urodzin mojej córki. Jest trochę niewyraźne, ale mimo to trafiło do albumu i jest to jedno z ulubionych zdjęć mojej córki z tamtego dnia.

Jeśli jesteś fotografem rodziny, prawdopodobnie w albumie rodzinnym jest o wiele mniej zdjęć z Tobą niż innych osób. Myślę, że jest to coś, z czym WSZYSCY walczymy. A może nawet próbowałeś przekazać aparat komuś innemu i rozczarowałeś się rozmazanymi, zbyt jasnymi, zbyt ciemnymi, dziwnie przyciętymi wynikami. Rozumiem i byłem tam.

Jedno, co zauważyłem, to to, że jeśli szybko oddaję aparat znajomemu lub członkowi rodziny, który nie jest zaznajomiony z fotografią, najlepszy wynik uzyskam, jeśli przekażę aparat w trybie AV, z przysłoną ustaw przynajmniej liczbę osób, które znajdą się na zdjęciu, i zaznacz centralny punkt ogniskowania. Jeśli więc na zdjęciu będą cztery osoby, przed przekazaniem upewnij się, że przysłona jest ustawiona na co najmniej f / 4. Zwykle mam w aparacie obiektyw 50 mm, więc jeśli oddam aparat w trybie Program, to jest szansa, że ​​zdecyduje się na fotografowanie z przysłoną f / 1.8 lub f / 2.2, co prawdopodobnie nie dałoby najlepszych rezultatów na zdjęciu czterech lub pięciu osób. Jeśli robisz zdjęcia obiektywem kitowym, który nie jest w stanie fotografować z tak szerokim otworem, równie korzystne może być pominięcie aparatu w trybie programowym. To tylko jedna prosta rzecz, która pomoże uzyskać lepsze rezultaty podczas przekazywania aparatu komuś innemu, ale zaufaj mi, gdy powiem, że jeśli chodzi o zdjęcia rodzinne, ważne jest, abyś tam był, a nie, że czujesz się dobrze skomponowane i doskonale wyostrzone.

Czy zmagasz się z równowagą między utrwalaniem wspomnień a ich tworzeniem? Czy masz jakieś inne wskazówki, którymi chciałbyś się podzielić?