Nie używam nici dentystycznej każdego dnia. Nadal używam słowa „rad” jako przymiotnika i nie w fajnym stylu retro, ale w stylu „nie mam innego słowa na to”. Ograniczenie prędkości jazdy i mam związek miłość / nienawiść. I byłem znany, że w szczególnie ciężkie dni pozwalam swoim dzieciom jeść ciasteczka na śniadanie i lody na obiad. To wszystko są okropne nawyki, nad którymi muszę popracować. Jednak moje „złe” nawyki fotograficzne, te, o których ludzie mówią, że nie powinno się ich już robić lub po prostu powinny już przezwyciężyć, tak naprawdę mi pomagają. Mogą ci też pomóc. Oto pięć nawyków, o których większość ludzi powiedziałaby, że powinniśmy pominąć i dlaczego uważam, że nie powinniśmy tego robić.
#1 Nie naciskać na strzał
Za dnia jestem fotografem. Nocą jestem psychoterapeutą. Cóż, czasami jest odwrotnie. Chodzi o to, że jest kilka podstawowych lekcji, które sprawdzają się w obu moich zawodach. Jeden z nich nie próbuje opanować cudzej reakcji. Jeśli powiem ci, że jest słonecznie i to cię denerwuje, nic nie mogę na to poradzić. Mogłem powiedzieć inaczej, ale jeśli faktycznie było słonecznie, kłamałbym. Twoja reakcja jest Twoja. Tak jak gdybym chciał, aby klient portretowy zrobił coś tak, jak ja bym to zrobił, a to nie działa, nie można go winić. Jeśli powiem im żart, żeby się odprężyli i uśmiechnęli, że uważają, że to nie jest zabawne, nie mogę zmusić ich do autentycznej pozytywnej reakcji.
Jedną z najcenniejszych lekcji, których nauczyłem się jako fotograf, jest wiedza, kiedy coś odpuścić. Jeśli zajmujesz się ujęciem, czy to portretem, krajobrazem, jedzeniem, czymkolwiek, i po prostu nie działa tak, jak chcesz, odpuść. Są szanse, że jeśli tak bardzo walczysz o wykonanie zdjęcia, nawet jeśli to zrobisz, nie spodoba ci się. Cierpliwość to jedno, a dokuczanie to drugie; chwytając się tak mocno określonej koncepcji, stawiasz swoje oczekiwania daleko poza to, co jest logicznie możliwe. W życiu i fotografii.
# 2 Nie spiesz się
Zapytaj któregokolwiek z moich klientów, a powiedzą Ci, że jestem zabawny, ale poświęcam trochę czasu, aby zwrócić gotowe obrazy. Powiedzą Ci również, że nie podoba mi się e-maile, nigdy nie odbieram telefonu i szczęśliwie krzyczę, wrzeszczę i śmieję się o wiele bardziej, niż jest to potrzebne podczas sesji zdjęciowej. Niewiele mogę zrobić, aby być głośnym mówcą i łatwo pobudliwym, a tak długo, jak jest SMS, po prostu nie odbieram telefonu, chyba że muszę. Ale nie przepraszam za poświęcenie czasu na montaż zdjęć. To znaczy, za każdym razem przepraszam moich klientów, ale wiem, że nigdy nie będzie lepiej. Nie mogę wymusić edycji.
W przeciwieństwie na przykład do wprowadzania danych, nie jestem w stanie po prostu siedzieć przy biurku i robić tego bez przerwy, dopóki to nie zostanie zrobione. Muszę być nastawiony na to, żeby to zrobić, a kiedy zaczynam, jestem naprawdę dobry tylko przez godzinę lub dwie, zanim zdam sobie sprawę, że po prostu nie wykonuję już dobrej pracy. Będąc niezwykle kudłatym artystą, taki sposób myślenia czasami pojawia się o 10 rano, a czasami o trzeciej nad ranem. Kiedy moja bezsenność naprawdę wkracza, a mój mąż nie jest zainteresowany rozmową o naszych uczuciach, nadziejach i marzeniach. Druga strona medalu: nigdy nie dałem klientowi portretów, z których nie byłbym do końca dumny. Kiedy dostarczam zdjęcia klientowi (bardzo później, niż powiedziałem), czuję, że są one naprawdę najlepsze z moich możliwości i całkowicie wskazują na mój styl. Uważam, że warto czekać na moje zdjęcia i jestem z tego dumny. Nie naciskaj tylko po to, by być na czasie. Nikt nie poleca fotografa, ponieważ bardzo szybko odwraca zdjęcia - poleca fotografa, który wykona najlepszą pracę.
# 3 Brzęczenie
„Brzęczenie” to piękna sztuka sprawdzania tyłu aparatu cyfrowego po każdym zdjęciu. Jest to okropne i czasochłonne, a pokaże Ci różnicę między wymarzoną sesją zdjęciową a koniecznością powtórzenia całości. Nie sprawdzaj za każdym razem, ale często. Nie możesz liczyć na to, że brzęczenie da zadziwiająco dokładne wyniki - tak mały ekran pokazuje o wiele za ostry obraz, niż w rzeczywistości będzie. Ale pokaże ci, że tak jest, jeśli twoje ustawienia są wyłączone. Pokaże ci, czy nie jesteś w tak dobrym miejscu, jak myślisz. Nie ma w tym żadnego zakłopotania i nie ma nic złego w poświęceniu minuty na ponowną regulację.
Muszę założyć, że kiedy NASA umieszcza astronautów na promie kosmicznym, daje im kilka minut na dostosowanie wszystkiego, jak chcą. Większość sytuacji fotograficznych jest w ciągłym ruchu - słońce zawsze wschodzi lub zachodzi, ludzie są w ciągłym ruchu, jedzenie zawsze się ślizga? (Nie jestem pewien. Nie fotografuję potraw. Ale przypuszczam, że są walki). Świat się porusza i jako fotografowie musimy nieustannie sprawdzać, czy poruszamy się z nim. Kiedy patrzysz na świat przez obiektyw, dobrze jest upewnić się, że soczewka widzi go tak, jak twoje gałki oczne.
# 4 Bycie nerwowym
Kiedy pierwszy raz fotografowałem dziecko (do tworzenia portfolio), nie miałem w nim karty pamięci. Robiłem zdjęcia przez 30 minut, myśląc, że dostaję fajne rzeczy i zdarzyło mi się spróbować szympansa i powiedział: „brak karty CF ”Ponieważ w tamtym momencie nie nauczyłem się scenerii, w której mój aparat nie strzela bez karty (naucz się tego ustawienia!). Byłem przerażony, ale nie chciałem, aby klienci myśleli, że właśnie zmarnowałem ich czas, więc po prostu podsumowałem to i poszedłem do domu. Do dziś nie wiedzą, ponieważ właśnie powiedziałem im, że nie jestem zadowolony z zastrzyków i dałem im nową sesję. Dziesięć lat później nadal sprawdzam, czy mam karty, dodatkową baterię, lizaki i aparat 20 razy, zanim wyjdę z domu. Znam się na tym, że korzystam z czerwonego światła stopu, żeby sprawdzić moją torbę po raz 21.. Wiesz, na wszelki wypadek. Nigdy nie zapomniałem niczego, bez czego nie mógłbym strzelać. Ale ja też nigdy nie przeszedłem nerwowości przed każdą sesją. Nie ma znaczenia, czy fotografuję jednego z moich najdroższych klientów, którego fotografowałem już dziesięć razy, czy też zostałem zatrudniony przez krajową publikację do sfotografowania celebryty - przybywam zdenerwowany, gdy wszyscy wychodzą. W końcu zapominam o nerwowości i zaczynam być sobą i to wychodzi. Ale nerwowość jest dobra. Nerwy oznaczają, że chcesz wykonywać dobrą robotę i masz pokorę co do swojego talentu. Nigdy nie przestawaj się denerwować.
# 5 Bycie jednym sztucznym kucykiem
Pisałem wcześniej o moich różnych próbach fotografowania nieruchomości, fotografii produktów i fotografii krajobrazu. Jestem z nich okropny. Nie tylko nie mam odpowiedniego sprzętu do żadnego z nich, ale nie mam też odpowiednich gałek ocznych, osobowości czy stylu. Kilka lat temu zdecydowałem się fotografować tylko ludzi, bez względu na to, jakie pieniądze mi zaproponowano, aby zrobić coś innego lub który przyjaciel potrzebował przysługi. Wcześniej w tym roku sprecyzowałem jeszcze bardziej, że nie robię ślubów, chociaż te na ogół dotyczą ludzi, po prostu nie są dla mnie w tym okresie mojego życia (wciąż trzymam się marzenia, że praca na ślubie psa jest w mojej przyszłości). Jestem fotografem portretowym. To tam ja się wyróżniam i tak znają mnie moi klienci. To moja jedyna sztuczka.
Nie ma się czego wstydzić, gdy nie jest się mistrzem we wszystkich zawodach. Jeśli kochasz fotografowanie krajobrazów i to jest Twoja prawdziwa pasja, jesteś fotografem krajobrazu. Możesz dorabiać sobie w blasku księżyca, robiąc dla przyjaciela od czasu do czasu portret rodzinny, i to w porządku. Jednak trzymanie się swojej pasji sprawi, że fotografia będzie interesująca, zabawna i na wysokim poziomie. Nie ma gorszego uczucia niż kiepska robota, a kiedy podejmujesz prace, które są poza twoją sterówką, tracisz pewność siebie. Podejmij wyzwanie, ale pozostań również wierny swojej pasji.
Fotografia jest bardziej sztuką i intuicją niż procesem i procedurą. Przede wszystkim twórz własne obrazy. Możesz przeczytać tysiące różnych artykułów zawierających pomysły i informacje, ale traktuj je tylko jako sugestie, mając nadzieję na rozpoczęcie i wzmocnienie własnego procesu twórczego. Fotografia jest formą ekspresji i jako taka jest interesująca tylko wtedy, gdy odkrywasz swój własny styl i rzucasz wyzwanie swoim naturalnym umiejętnościom i zdolnościom. Jeśli Twoje złe nawyki działają na Ciebie, nie rezygnuj z nich.