Pracuję z wieloma osobami, które dopiero zaczynają przygodę z fotografią. Osoby, które chcą wyjść z trybu automatycznego i zająć się czymś więcej. I pokazują mi swoje obrazy, pytając: „Co mogę zrobić lepiej?”
Zacząłem dostrzegać wzór na wielu zdjęciach, które widziałem od nowych entuzjastów fotografii. Nie jest to absolutne, ale jest dość powszechne, że piszę tutaj, oferując taką radę: podejdź bliżej.
Oto wzór, który widzę, gdy proszę nowych fotografów o sfotografowanie czegoś, co ich interesuje. Przepływ zilustruję zdjęciami, od których większość uczniów zaczyna.
Najpierw znajdują coś interesującego, na przykład tę plamę mchu na pniu drzewa. Uważają, że jest inaczej, a ci, którzy nie odwiedzili Waszyngtonu, często wspominają o różnych odmianach mchu, które tu mamy. Gdybyśmy tylko mogli go wyeksportować za złoto.
Zdjęcie powyżej jest tym, co widzę dużo. To nie jest straszne, ale to nie jest to, co strzelec naprawdę chciał uchwycić. Widzą mech, widzą drzewo i po prostu robią zdjęcie z odległości około czterech stóp i oddalają się. Ale obraz przenosi tło i nie ma nic specjalnego. W tym momencie często marszczą brwi do kamery. Następnie zwróć się do mnie z tym zmarszczonym brwi, wzruszą ramionami i poszukaj rady. "Podejdź bliżej." Wzdychają ponownie i robią krok do przodu.
Mech się powiększa, ale narzekają na rozproszenie osoby na chodniku w tle. Więcej zmarszczek. "Podejdź bliżej." Jeszcze jeden krok do przodu (mech jest naprawdę fajny).
Prosto. Szczerze mówiąc, są trochę zdumieni, że ich aparat może zrobić zdjęcie z tak bliskiej odległości. Niektórzy, podejmując temat, przybliżą sprawę jeszcze bardziej, ale w większości przypadków połączenie obiektywu i aparatu nie pozwala na ustawienie ostrości w tym zakresie. W tym momencie mają bliski obraz, ale wszystko jest ostre i obraz nie ma głębi. Nadal nie są szczęśliwi, ale dotarli na miejsce (przynajmniej chodnika nie widać!).
W tym miejscu podejmiemy inną taktykę. Kazałem im przesunąć się na bok. Aby spróbować pod innym kątem. Do tej pory nadal nie są pewni, czy jestem zdrowy na umyśle i to jest normalne dla kursu. Może w ich aparacie jest magiczny przycisk, który robi ładne zdjęcia? „Nie” - odpowiadam - „ale to naprawdę dobra wiadomość”.
Teraz brwi nieco się unoszą. Jest zainteresowanie obrazem. Odrobina kąta dodała nieco głębi (nawet przy f / 9) i mech zaczyna być interesujący. Wiedzą, co się teraz stanie, jeśli zwrócą się do mnie i zapytają, więc wstępnie pytają „Bliżej?” "Tak. I trochę powiększ ”.
W tym miejscu często słyszy się „ojej”. Nie wiedzieli, że ich aparat może zrobić zdjęcie z wyraźnym tematem i bez rozpraszania. Udało im się podejść trochę bliżej niż na prostej, a teraz mają punkt centralny. Ale przysłona nadal jest ustawiona na f / 9 i wprowadza dużo mchu. Dlatego kazałem im obniżyć przysłonę tak bardzo, jak to możliwe (nadal patrząc przez celownik, ponieważ dobrą praktyką jest nauczenie się dostosowywania ustawień podczas patrzenia przez wizjer, jeśli go masz).
Teraz na f / 5.6 w tym przypadku ognisko jest zawężone i mają ciekawy obraz. Czy będzie na okładce National Geographic? Raczej nie. Ale zrozumiałem, że ludzie uczą się małymi krokami, a dla większości jest to poważna sprawa; zdając sobie sprawę, że jest coś więcej do zrobienia niż szeroka perspektywa, z obiektywem szerokokątnym, cztery stopy do tyłu.
Jeśli zaczynasz, powtórz sobie mantrę, gdy następnym razem masz przed sobą obiekt i marszczysz brwi na widok przeciętnego obrazu wyświetlanego przez aparat.
Podejdź bliżej.