Konsultacje portretowe: dwa pytania, które mają duże znaczenie

Spisie treści:

Anonim

Doskonale pamiętam, kiedy po raz pierwszy poproszono mnie o zrobienie zdjęć komuś, kogo nie znałem. Mieliśmy wspólnych przyjaciół, a ona widziała kilka zdjęć, które zrobiłem znajomym i rodzinie, ale nigdy się nie spotkaliśmy. Rozmawialiśmy przez telefon i umówiliśmy się na wizytę do jej domu i zrobienie kilku zdjęć jej córce. Wielki dzień nadszedł mniej więcej tydzień później i byłam TAK zdenerwowana. Nie byłam pewna, jak wygląda jej dom, jaka będzie sytuacja oświetleniowa, ani czy jej córka siedziała jeszcze sama, czy nie. Nie wiedziałem, jak długo powinienem zostać, czy mogę poprosić o przestawienie mebli, ani w jaki sposób zostaną wykorzystane zdjęcia, które zrobiłem. Wchodząc do sesji, nie czułem, że mam kontrolę i ani trochę mi się to nie podobało.

Potem zacząłem konsultacje portretowe z nowymi klientami. Spotykaliśmy się przy kawie, a ja od niechcenia zadawałem pytania o ich ulubione zajęcia rodzinne, ulubione kolory, ulubione książki i czy podobają im się szczere zdjęcia. Miałem nadzieję, że tego typu konsultacje pozwolą nam się lepiej poznać i poczuć się jak niezobowiązująca randka przy kawie z nowymi przyjaciółmi. To był duży krok we właściwym kierunku w porównaniu z brakiem konsultacji, ale nadal nie otrzymywałem informacji, których chciałem, a to głównie dlatego, że miałem tendencję do tańczenia wokół pytań, które naprawdę chciałem zadać, a raczej niż pytać ich bezpośrednio.

Teraz podchodzę do konsultacji znacznie inaczej; w tym listę konkretnych, bezpośrednich pytań, które zadaję każdemu potencjalnemu klientowi. Pytam, co zamierzają założyć. Jeśli sesja obejmuje dzieci, pytam o ich ulubione piosenki, programy telewizyjne lub książki. Pytam, czy wolą bardziej formalne zdjęcia, czy szczere obrazy. Wolą zdjęcia kolorowe czy czarno-białe? Czy są jakieś miejsca, które mają szczególne znaczenie dla ich rodziny? Zadaję DUŻO pytań podczas konsultacji portretowych, ale zdałem sobie sprawę, że są szczególnie dwa pytania, które są najważniejsze, aby lepiej zrozumieć potrzeby i potrzeby moich klientów na sesję, co z kolei pozwala mi stworzyć lepszą produkt końcowy dla nich.

# 1 - Czy jest coś, co chcesz mieć absolutną pewność, że uchwycimy podczas sesji?

Pewna mama podzieliła się ze mną, że podczas gdy dzwoniła do mnie w celu zrobienia portretów rodzinnych, przygotowywała się do ubiegania się o nową pracę i chciała zrobić jej zdjęcie, które mogłaby wykorzystać na swoim profilu na LinkedIn. Inna mama powiedziała mi, że pracuje nad specjalnymi książeczkami pamięci dla swoich dzieci i chce zrobić sobie zdjęcie z każdym dzieckiem z osobna. Otrzymywałam prośby o sesje noworodkowe z określonymi czapkami lub kołdrami wykonanymi przez członków rodziny, a nawet otrzymywałam prośby o pokazanie określonych tatuaży podczas sesji portretowych. Pewna rodzina zapytała, czy mogą zabrać ze sobą kilka szalonych czapek, gogli i okularów, aby zrobić głupie zdjęcie lub dwa. Niemal za każdym razem, gdy zadaję to pytanie, jestem pod wrażeniem konkretnych informacji o nadziejach klienta związanych z naszą sesją, których być może nigdy nie poznałbym, gdybym nie zadał tego pytania konkretnie i bezpośrednio.

Bardzo rzadko zadawanie tego pytania pokazuje również, że tak naprawdę nie jestem najlepiej dostosowany do potrzeb i potrzeb tej konkretnej rodziny. Na przykład, podczas konsultacji z jednym potencjalnym klientem, powiedziała mi, że ich rodzina jest bardzo swobodna i że naprawdę chcą mieć zdjęcia z życia we własnym domu, być może z nimi i ich dziećmi, które pieczą lub piją gorącą czekoladę w kuchni. Uwielbiam ten styl fotografowania i wciąż myślałem, że nadawaliśmy naprawdę te same fale i że to będzie świetna sesja. Później, podczas konsultacji, zapytałem, czy jest coś, co chciałaby się upewnić, że udało nam się uchwycić podczas sesji jej rodziny. W tym momencie otworzyła tablicę Pinterest, na której znajdowały się zdjęcia rodziny pijącej gorącą czekoladę i pieczonej. Problem polegał na tym, że wszystkie jej inspirujące obrazy pochodziły ze stylizowanej sesji innego fotografa, a kiedy kontynuowaliśmy rozmowę, zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie były one „inspiracją” - tak naprawdę chciała, żebym odtworzył tę sesję dokładnie pozę i każdy rekwizyt, na który nie miałem ochoty. Jestem bardzo wdzięczny, że odbyliśmy konsultację przed jej sesją i że zadałem kilka bardzo bezpośrednich pytań, które pozwoliły nam ominąć ogólne i szczegółowe informacje o tym, czego naprawdę chciał ten potencjalny klient, ponieważ to po prostu nie było coś które mogłem zaoferować.

2. Jak planujesz wykorzystać obrazy z naszej sesji?

Znowu, takie proste pytanie, które może dostarczyć tak przydatnych informacji podczas sesji. Zadając to proste pytanie, jeden tata powiedział mi, że mają ścianę w swoim domu, którą chcieliby wypełnić portretami każdego z czwórki swoich dzieci, a także, że chcieliby, aby były one obrazem na płótnie 11 × 14 w format pionowy i chcieliby, aby wszystkie cztery były obrazami czarno-białymi. Wiedza o tym z wyprzedzeniem była bardzo pomocna, ponieważ mogłem naprawdę świadomie tworzyć portrety czwórki dzieci, które wyglądałyby spójnie po zgrupowaniu, upewniając się, że tło, oświetlenie i pozowanie są podobne dla całej czwórki dzieci. Poza tym wiedziałem, że prawdopodobnie mądrze będzie umieścić w końcowej galerii więcej pionowych czarno-białych zdjęć niż zwykle, ponieważ to było najważniejsze dla tej konkretnej rodziny.

Inni klienci powiedzieli mi, że już wybrali swoją świąteczną kartkę i tylko czekają na zdjęcie, które uzupełni kartę. Możliwość wcześniejszego zobaczenia szablonu karty może pomóc mi w wizualizacji „odczuć”, które chcą. Był przynajmniej taki przypadek, kiedy zasugerowałem zmianę lokalizacji, gdy zobaczyłem wybraną przez nich kartę - portrety rodzinne w terenie działałyby dobrze dla karty shabby chic, ale po prostu nie wydawały się tak dobrze pasować do ultra nowoczesny, minimalistyczny design, który wybrała rodzina. Prosta zmiana lokalizacji naprawdę wpłynęła na spójność sesji i jej ostateczny cel!

Generalnie wolę spotykać się osobiście na konsultacje portretowe przed sesją. Czasami tak się nie dzieje z powodu mojego (lub ich) harmonogramu i kończymy na konsultacjach telefonicznych lub e-mailowych. Szczególnie w takich przypadkach uważam, że zadawanie kilku konkretnych, bezpośrednich pytań jest absolutnie niezbędne. Nie owijaj w bawełnę - zadawaj pytania jasno i zwięźle, a następnie słuchaj. Naprawdę słuchać. Nie bój się powtórzyć im tego, co myślisz, że usłyszałeś. Często mówię coś w rodzaju: „Słyszę, że bardziej zależy ci na uchwyceniu szczerych chwil niż zrobieniu zdjęcia, na którym wszyscy patrzą w obiektyw i się uśmiechają, prawda?” To daje im możliwość albo potwierdzenia tego pomysłu, albo powiedzenia mi, że naprawdę kochają szczere zdjęcia, ale chcieliby, aby wszyscy wyglądali i uśmiechali się. Tak czy inaczej, mam możliwość lepszego zrozumienia nadziei i oczekiwań moich klientów, co ułatwia mi prowadzenie sesji, którą naprawdę pokochają i będą cenić przez wiele lat.

Czy prowadzisz konsultacje przed sesjami?

Czy są jakieś pytania, które znajdują się na Twojej liście obowiązkowych pytań?