Niedawno sfotografowałem pogrzeb pięknej szesnastolatki.
To była najtrudniejsza sesja w mojej karierze (czasy nieskończoności). Ta praca była rozdzierająca serce i przytłaczająca, przerażająca i WYCIĄGALNA i… ostatecznie… była delikatna, intymna, zdumiewająca i niewytłumaczalna, piękny. Wyszedłem tego dnia całkowicie odmieniony. Jako fotograf i jako człowiek.
- Liso, czy chcesz, żebym sfotografował jej pogrzeb, gdy nadejdzie czas? Te słowa zaskoczyły mnie tak samo jak ją, tego nieznajomego, którego nie znałem zaledwie od godziny, a mimo to czułem się moim przyjacielem na całe życie.
Nigdy nie zapomnę jej długiej przerwy, jej powolnego, głębokiego wdechu… ani łez wypełnionego „tak”, które nastąpiło.
Dwa miesiące później znalazłam się w pokoju pełnym pogrążonych w smutku przyjaciół i rodziny, ze łzami w oczach żegnających się z pięknym aniołkiem Kalynem. (Możesz przeczytać całą historię tutaj.)
4 wskazówki dotyczące fotografowania pogrzebu:
Bądź wrażliwy.
Oczywiście jest to oczywiste, ale gdyby kiedykolwiek zaistniała sytuacja godna fotoreportażu, to byłaby to. Nie przeszkadzaj. Daj ludziom przestrzeń. Zrób wszystko, co w twojej mocy, by być niewidzialnym, a potem wiedz… że poniesiesz porażkę. Poczujesz się, jakbyś wystawał jak bolący kciuk. Co prowadzi mnie do kolejnej rady…
Szukaj otwartej komunikacji.
- ZAWSZE najpierw pytaj. NIE stawaj się na pogrzebie z aparatem w ręku, bez uprzedniej zgody rodziny zmarłego. W przeciwnym razie twoja próba serdecznej służby i wrażliwości będzie wydawać się bezduszna i wybitnie arogancki.
- Po zaproponowaniu, że nakręcę pogrzeb Kalyna, zapewniłem Lisę, że nie ma żadnej presji w mojej ofercie. Gdyby nie chciała, żebym fotografował to wydarzenie, nie byłbym zdenerwowany ani zraniony w ŻADNYM KSZTAŁCIE LUB FORMIE. Zdecydowanie upewnij się, że dasz tej osobie łatwe wyjście. Nigdy nie chciałbyś, żeby cię tam mieli tylko dlatego, że nie czuliby się komfortowo, mówiąc „nie”. W takich chwilach ludzie są tak całkowicie skompromitowani psychicznie i emocjonalnie; pomóż im, upewniając się, że na PEWNO będą się zgadzać z Twoją ofertą.
- Musisz także nawiązać otwartą komunikację ze swoim punktem kontaktowym w celu wyjaśnienia oczekiwań. Powiedziałem Lisie, matce Kalina, że nie będę kręcił pogrzebu, chyba że wszyscy w najbliższej rodzinie zgodziło się na to i czułam się komfortowo z moją obecnością (gorąco polecam zrobić to samo - nic nie byłoby tak straszne jak zrobienie czegoś tak całkowicie trudnego i przytłaczającego przy jednoczesnym poczuciu się niemile widzianym).
- Poinformuj o rodzaju ubezpieczenia, na które jest otwarta rodzina. Na przykład, kiedy Jon fotografował pogrzeb naszego syna (więcej na ten temat na końcu tego postu) powiedziałem mu, że nie chcę żadnych zdjęć ciała Gavina. Gavin był bardzo chory w chwili swojej śmierci i cierpiał na ciężki obrzęk. Nie wdając się w dalsze szczegóły, po prostu powiem - chciałem zapamiętać moje zdrowe, tętniące życiem dziecko, więc nie chciałem zdjęć jego ciała. Chciałem tylko zdjęcia szczegółów, rodziny i gości. Jednak Lisa i Tao (mąż Lisy, ojciec Kalyn) bardzo chcieli mieć zdjęcia swojej córki. W razie wątpliwości ZAPYTAJ. Jeśli nie masz wątpliwości, NADAL PYTAJ.
Szybkie słowo o ustawieniach aparatu i sprzęcie.
Sfotografowałem całe to wydarzenie moim Canonem, 5d Mk II i obiektywem z serii L 50mm 1.2. Nie chciałem się rozpraszać ciągłą zmianą obiektywów, a 50 mm to najbardziej wszechstronny obiektyw, jaki posiadam (czy to dziwne, że obiektyw stałoogniskowy jest tak wszechstronny? Zrób zdjęcie raz, a zobaczysz, co ja) oznaczać). Polecam fotografowanie ze stałą ogniskową 50 mm lub 85 mm (lub podobną) lub z zoomem w zakresie 24-70 lub 70-200 mm. Zrezygnowałem z używania mojego 70-200mm 2.8, ponieważ poza tym, że był tak OGROMNY, większość wydarzenia była kręcona wewnątrz, w bardzo słabo oświetlonym pomieszczeniu. Potrzebowałem niższych przysłon, aby dostosować się do tych okoliczności bez użycia lampy błyskowej. Moją rekomendacją byłoby NIE strzelać z lampą błyskową. Jest to po prostu zbyt uciążliwe w takich okolicznościach.
Obrazy tego rodzaju dotyczą raczej EMOCJI niż kompozycji i technicznego know-how. Jeśli nie wierzysz w możliwość fotografowania z ustawieniami ręcznymi, fotografuj w trybie programowym lub automatycznym. Przygotuj się, aby móc zarządzać swoim sprzętem tak płynnie, jak to tylko możliwe. Kiedy już jesteś zestresowany charakterem wydarzenia, nie dodawaj niepotrzebnej presji robienia zdjęć w trybie aparatu, jeśli nie masz całkowitej pewności, że potrafisz sobie poradzić.
Bądź pewny siebie.
Uwierz w swoją zdolność do zrobienia tego, co trzeba, a będziesz zdumiony swoją zdolnością do delikatnego poruszania się po złożoności wydarzenia. To trudne, emocjonalne, a Ty JESTEŚ gotowy na wyzwanie. * Pamiętaj, dla kogo to robisz, dla KOGO to robisz, i pozwól, aby to cię napędzało, gdy zadanie wydaje się emocjonalne i trudne do wykonania. Jesteś zdolny. Weź głęboki oddech i ciągle sobie o tym przypominaj.
Jeśli zajdzie taka potrzeba, rób przerwy. Nieraz musiałem wejść do sąsiedniego pokoju i przegrupować się. Tego należało się spodziewać. Daj sobie miejsce na przerwę, jeśli tego potrzebujesz.
Post Script :: Dlaczego obrazy tego rodzaju mają tak duże znaczenie ::
Kiedy umarł mój syn, mój drogi przyjaciel Jonathan Canlas zaproponował, że sfotografuje pogrzeb. Nawet nie mrugnąłem. Z natury WIEDZIAŁEM, jak bardzo nasza rodzina będzie cenić te obrazy. Wiedząc, że bracia Gavina (moi żyjący synowie: w wieku 6, 5 i 3 lat) prawdopodobnie nie będą dużo pamiętać z tego dnia, bardzo chciałem udokumentować pogrzeb jako sposób na pozostanie w kontakcie z tym ważnym. czas w życiu naszej rodziny. (Zobacz te obrazy tutaj.)
Oglądanie tych obrazów jest dla mnie zawsze czułym (i często bardzo bolesnym) doświadczeniem, jednak po przejściu przez ostatnie 2 lata, odkąd powiedzieliśmy „do widzenia”, wielokrotnie dowiadywałem się, jak wartościowe są te obrazy. Nie tylko pomagają nam pamiętać, ale także pomóż nam leczyć. Kiedy patrzę na te obrazy, ponownie jestem blisko związany z moim smutkiem. Dla niektórych może to wydawać się odwrotne do zamierzonego… ale dla tych, którzy doświadczyli znacznych strat w wyniku śmierci, zrozumiecie, jak ważne jest szukanie sposobów na FEEEEEEEL. Tak, to jest post fotograficzny, ale nie miałbym nic przeciwko, gdybym nie miał odwagi, by zilustrować, JAK i DLACZEGO te zdjęcia są tak bardzo cenne dla tych, którzy zostali w tyle. Ludzka skłonność do ucieczki przed smutkiem i bólem, do ukrywania się. Jest to szczególnie prawdziwe, gdy ból jest tak przerażający i nieprzewidywalny, jak smutek, który towarzyszy śmierci ukochanej osoby. Za każdym razem, gdy patrzę na dar, który dał nam Jon, przechwytując dla nas te wspomnienia, zdaję sobie sprawę, że nie jest to tylko dar pamiętania… to także dar uzdrawiania. Patrzę, płaczę, czuję i za każdym razem, kiedy to robię… leczę się tylko trochę bardziej.