Masz mało czasu? Naucz się jednocześnie publikować w Google+, na swoim blogu, Facebooku i Twitterze

Anonim

Nie każdy z nas ma wiele godzin do spędzenia w mediach społecznościowych (łącznie ze mną). Większość fotografów zarabia na pozyskiwaniu klientów, niezależnie od tego, czy są to rodziny, panny młode, małe firmy, cokolwiek to jest. Więc jakikolwiek nadmiar czasu spędzony w mediach społecznościowych to czas, który można poświęcić na pozyskiwanie klientów. Media społecznościowe mogą być właściwie sposobem na pozyskiwanie klientów, jeśli są wykonane prawidłowo, ale to zupełnie inny artykuł! W tym artykule chcę pokazać, jak możesz zrobić jeden post i umieścić go we wszystkich mediach społecznościowych wymienionych w tytule. Więc po prostu przejdę przez mój przepływ pracy w tym obszarze i możesz go wziąć lub zostawić :-).

Krok 1: utwórz wpis w Google+

To jest dla mnie pierwszy krok. Korzystając z wtyczki Wordpress o nazwie Google + Blog stworzonej przez Daniela Treadwella, mogę utworzyć post w Google+ (koniecznie mnie tam obserwuj!) I automatycznie wyeksportować go do oczekującej sekcji mojego bloga. Istnieje darmowa wersja tej wtyczki, ale z przyjemnością zapłaciłem 10 USD za wersję płatną. Wspiera ciężką pracę, jaką Daniel włożył w tę wtyczkę, i zapewnia więcej funkcji i opcji.

Google+ jest najlepszy w kroku 1, ponieważ możesz tworzyć tytuły i nagłówki przy użyciu pogrubionej czcionki i nie ma (praktycznie) żadnego ograniczenia długości postu. Blog Google + importuje nawet komentarze z Google+ do Twojego bloga, więc to też jest plus (gra słów zamierzona)!

Konfiguracja wtyczki jest dość łatwa. Sposób, w jaki to robię, polega na tym, że wtyczka eksportuje posty do mojego bloga tylko wtedy, gdy umieszczam w poście hashtag #photography. W ten sposób mogę publikować wszelkiego rodzaju rzeczy na G +, ale tylko zdjęcia, które udostępniam (wraz z towarzyszącymi im historiami) zostaną zrzucone na blog i tylko wtedy, gdy umieszczę ten hashtag gdzieś w poście.

Krok 2: Opublikuj na blogu

Po opublikowaniu posta w G + przechodzę do mojego bloga. Post pojawia się w mojej witrynie tylko wtedy, gdy G + wywołuje API o określonych porach w ciągu dnia, ale możesz to przyspieszyć, przechodząc do opcji Google + Blog w wordpressie. Obok przycisku „Opcje aktualizacji” znajduje się pole wyboru „Importuj posty przy aktualizacji opcji”. Po prostu zaznaczam to pole i aktualizuję opcje, a post natychmiast pojawia się w statusie oczekującym. Teraz należy zauważyć, że musiałem to ustawić w ten sposób. W opcjach, które wybrałem, wszystkie posty zaczynają się jako oczekujące. W ten sposób mogę dokonać drobnych poprawek, zanim zostanie opublikowany.

Teraz, gdy mój post został zaimportowany do mojego bloga (który możesz sprawdzić na james-brandon.com) iw sekcji oczekującej, wszystko, co muszę teraz zrobić, to wprowadzić kilka ostatnich poprawek, aby przygotować go dla moich czytelników. Kiedy tworzę post w G + i eksportuję go do mojego bloga, wyświetlany obraz jest trochę za mały dla mojego bloga. Ale tytuł, słowa i wszystkie linki są importowane perfekcyjnie. Więc wszystko, co tutaj robię, to szybko usuwam mały obraz i przesyłam pełny obraz rozmiaru bloga z mojego pulpitu. Następnie wprowadzam kilka ostatnich poprawek (takich jak tworzenie miniatury obrazu, dodawanie kategorii, dodawanie tagów postów i sekcji „czytaj więcej”), aby post wyglądał dobrze na moim blogu, a następnie klikam „Opublikuj”.

Krok 3: Opublikuj na Facebooku i Twitterze

Gdy tylko post zostanie opublikowany na moim blogu, jest automatycznie wysyłany na moją osobistą stronę na Facebooku, moją firmową stronę na Facebooku i na Twitterze - wszystkie naraz. Odbywa się to za pośrednictwem witryny o nazwie Networked Blogs. Blogi sieciowe umieszczają mój kanał RSS w mojej witrynie i dystrybuują go na Facebooku i Twitterze, więc nie muszę! To nie może być prostsze. Wystarczy założyć konto, dodać adres kanału RSS swojego bloga, a następnie zalogować się na Facebooku i Twitterze, aby zezwolić na dostęp, kliknąć kilka pól i gotowe.

Więc to już nie jest krok po skonfigurowaniu, po prostu dzieje się w tle, bez kiwnięcia nawet palcem. Żadnych poprawek do wykonania ani nic takiego.

Wniosek

Więc to jest to. Opublikuj w Google+, zrób kilka szybkich poprawek w WordPressie, opublikuj i gotowe. Właśnie zabiłeś 4 ptaki za pomocą… 1 i 1/4 kamieni :-). Ta metoda ma kilka wad. Jeśli masz czas na publikowanie postów w poszczególnych mediach społecznościowych, zrób to. Dzięki temu, że robią to blogi w sieci, oznacza to, że post jest tak naprawdę tylko linkiem do mojego bloga, zamiast umieszczać obraz na Facebooku i tam zamieszczać historię. Ale musisz zdecydować, czego szukasz. Wolałbym, żeby ludzie przeskoczyli do mojego bloga i coś tam przeczytali, zamiast kazać im to czytać i zostawiać komentarze na Facebooku. Twitter działa w ten sam sposób, z ograniczeniem liczby znaków i brakiem obrazów, link jest konieczny. Po skonfigurowaniu tego procesu z łatwością skróciłem mój czas o ponad połowę. Daj mi znać w komentarzach poniżej!