Mój iPhone jest zawsze ze mną. To sprawia, że jest tak wszechstronny w porównaniu z dużymi aparatami, którymi fotografuję. Używam go w domu i zabieram go ze sobą na cały świat.
Patrzymy na stale spadający rynek aparatów fotograficznych i zastanawiamy się, jak smartfony mogą wyrządzić tyle szkód. A jednak kiedy patrzę wstecz na zdjęcia, które zrobiłem ze swoimi, zdaję sobie sprawę, że podczas gdy zajmujemy się geekami na temat rozdzielczości czujnika, zakresu dynamicznego, rozmiaru czujnika i innych kwestii technicznych, większość ludzi z radością robi zdjęcia smartfonami.
Spadający rynek aparatów nie jest spowodowany tylko tym, że fotografowie kupują mniej aparatów. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że osoby niebędące fotografami decydują się nie kupować dużych aparatów, podczas gdy ich kieszonkowy telefon może wykonywać przyzwoitą pracę. Najgorsze jest to, że trend prawdopodobnie będzie dalej spadał, dopóki rynek aparatów fotograficznych nie zostanie pozostawiony tylko nam, fotografom. Oczywiste jest, że duży i ciężki sprzęt, który jest dostarczany z grubą instrukcją i wymaga wcześniejszej znajomości fotografii, nie jest wystarczający dla przeciętnego konsumenta. Nie wtedy, gdy ich smartfon ma jedną aplikację i jeden przycisk do robienia zdjęć lub nagrywania filmów.
Ludzie są zbyt zajęci swoim codziennym życiem i mają znacznie krótsze okresy uwagi, aby wybrać nowe narzędzie i nauczyć się nowego rzemiosła. To tylko świat, w którym dzisiaj żyjemy. Wszystko jest do nas podawane w ogromnym tempie i mamy do czynienia z ogromnym nadmiarem informacji. Serwisy informacyjne, blogi, Facebook, Twitter, Instagram, YouTube, telewizja, radio, podcasty, transmisje online… można by dziś mówić o wszystkich źródłach informacji i rozrywki.
Właściwie doskonale zdaję sobie sprawę, że większość naszych czytelników nie będzie czytać tej recenzji. Przyjrzą się tytułowi i pomyślą, że „iPhone X jest już przestarzały, dlaczego Photography-Secret.com sprawdza go teraz?” Pominą tytuł i przejdą do klikania artykułów z innych witryn fotograficznych, które wyglądają bardziej interesująco, świeżo i potencjalnie zachęcają do kliknięcia. A jeśli sekcja komentarzy jest wypełniona nienawiścią, jeszcze lepiej!
Mało kto wie, że postanowiłem nie pisać nic o iPhonie X ani o jego możliwościach. Szczerze mówiąc, nie obchodzą mnie specyfikacje techniczne iPhone'a i jego możliwości, i myślę, że większości ludzi też to nie obchodzi. Ta galeria mogłaby pochodzić z urządzenia z systemem Android i jestem pewien, że zdjęcia byłyby bardzo podobne.
Czasami nasze mózgi są po prostu zbyt zmęczone czytaniem śmieci technicznych lub kolejnymi złymi wiadomościami. Jest tak wiele negatywnych opinii i wydaje się, że każdy serwis informacyjny robi wszystko, co w jego mocy, by krzyczeć swoimi tytułami zachęcającymi do klikania, aby przyciągnąć uwagę ludzi.
Nie znoszę telewizji. Absolutnie go nienawidzę, ponieważ jest wypełniony negatywnymi i prowokującymi treściami, które mają na celu skupienie mas. Pomiędzy wszystkimi śmieciami, wypełniają je jeszcze bardziej irytującymi reklamami, które mają znacznie większą głośność, aby zwrócić uwagę ludzi . Zabawne jest to, że za całą tę „zawartość premium” trzeba płacić. Dzięki, ale nie!
Nigdy nie subskrybowałem żadnej sieci telewizyjnej i najprawdopodobniej nigdy tego nie zrobię. Mam telewizor w domu, ale włącza się on tylko wtedy, gdy moja rodzina ma ochotę obejrzeć film. A najlepsze jest to, że nie żałuję tego wszystkiego!
Moim źródłem wiadomości od ponad 10 lat jest Internet. Jednak ta sama choroba rozprzestrzeniła się również w większości serwisów informacyjnych w Internecie i obecnie jest trudniej niż kiedykolwiek znaleźć to, co dobre, wśród wszystkich śmieci i fałszywych wiadomości. Co ciekawe, nawet najbardziej renomowane serwisy informacyjne podają swoim czytelnikom treści zachęcające do kliknięcia tylko po to, aby zwiększyć swoje przychody z reklam.
Można argumentować, że Internet stał się jeszcze gorszy niż większość innych mediów. Nie będę się z tym kłócił, ponieważ nie ma znaczenia, który z nich jest bardziej zły - wszystkie są dla mnie takie same.
Bardzo mnie to denerwuje, więc na początku zeszłego tygodnia zacząłem pisać artykuł o treściach zachęcających do klikania, który mam nadzieję ukończyć w ciągu najbliższych kilku dni. Jeśli dotarłeś tak daleko w tym artykule, jestem pewien, że ci się spodoba.
Ups, chyba oddaliłem się od recenzji iPhone'a X. Gdzie byłem? Och, zgadza się, mówiłem o branży fotograficznej. Przepraszam za mój rant, chociaż tak naprawdę nie zamierzam tego przerywać - po prostu idę w innym kierunku :)
Powodem, dla którego zdecydowałem się napisać ten artykuł, jest to, że podczas przeglądania mojego katalogu Lightroom kilka dni temu zdałem sobie sprawę, że mam kilka zdjęć z iPhone'a X i iPhone'a XS Max, których nigdy nie dotknąłem. Lekko przetworzyłem post-przetworzyłem jeden z obrazów, a następnie po obejrzeniu, jak dobrze wygląda na moim komputerze, postanowiłem po prostu przejrzeć także resztę. W pewnym sensie ten post ma być galerią niektórych zdjęć, które udało mi się zrobić moim iPhonem X w ciągu ostatnich kilku lat.
Podczas gdy producenci aparatów fotograficznych starają się konkurować z zębami za pomocą specyfikacji technicznych, producenci smartfonów intensywnie inwestują w przyszłą technologię, która obejmuje manipulację oprogramowaniem przy użyciu sztucznej inteligencji. Znaleźli już sposoby, aby obrazy wyglądały „jak lustrzanki cyfrowe”, jak podkreślił jeden z głównych prezenterów, odnosząc się do rozdzielczości i możliwości izolacji obiektu. Zabawne jest to, że odnoszą się nawet do „bokeh”, chociaż nie ma to nic wspólnego ze smartfonami! Bokeh to sposób, w jaki nieostre światła są renderowane przez soczewki. Jeśli tło jest rozmyte, jest to po prostu nieostry obszar, a nie bokeh!
Ale to nie ma znaczenia, ponieważ producenci smartfonów szybko odstraszają ludzi od kupowania dużych aparatów, wykrwawiając tym samym rynek aparatów. Przywiązują dużą wagę do funkcji sprzętu i oprogramowania aparatu. Dlatego teraz widzimy smartfony z dwoma, a nawet trzema aparatami.
To wszystko dzieje się w czasie, gdy producenci aparatów starają się zapewnić podstawową, praktyczną obsługę dotykową i ergonomię. Widzimy więcej kamer z zawiłymi menu i przyciskami bez etykiety. Widzimy aparaty, które mają tak wiele funkcji, że musimy pisać artykuły na Photography-Secret.com wyjaśniające, jak ich używać.
Szaleństwem jest myśleć, że pojedynczy obraz musi podróżować z aparatu do komputera, z wysokiej klasy sprzętem i złożonym oprogramowaniem do obróbki zdjęć, aby manipulować obrazami, kiedy nasze telefony mogą zrobić zdjęcie, szybko je przetworzyć i opublikować w mediach społecznościowych. w ciągu kilku sekund. Nic dziwnego, że rynek aparatów cyfrowych załamuje się! Dlaczego przeciętny Jane i Joe mieliby przechodzić przez cały ten ból i wydatki tylko po to, aby uzyskać przyzwoicie wyglądający obraz?
Wraz z najnowszymi wersjami telefonów z aparatem widać, że oprogramowanie staje się jeszcze większym czynnikiem różnicującym. Producenci smartfonów mogą wykorzystywać wiele aparatów do obliczania głębi sceny i wykorzystywać sztuczną inteligencję do izolowania obiektów, a nawet do stosowania różnego oświetlenia na obiektach.
Jeszcze kilka lat temu można było argumentować, że obrazy ze smartfonów wyglądały fatalnie ze względu na ograniczoną rozdzielczość, wysoki poziom szumów, ograniczone możliwości obiektywów i słaby zakres dynamiczny. Ale od tego czasu wiele się zmieniło.
Większość dzisiejszych smartfonów ma rozdzielczość 8 MP +. Prawie wszystkie mają wbudowane funkcje HDR, które zmniejszają potencjalne przycinanie świateł podczas fotografowania w sytuacjach o wysokim kontraście. Łączenie panoram jest łatwiejsze niż kiedykolwiek na jakimkolwiek smartfonie. Niektóre nowoczesne smartfony oferują nawet pełną kontrolę ręczną natywnie lub za pośrednictwem aplikacji innych firm, umożliwiając fotografom robienie zdjęć w warunkach nocnych.
Postęp w technologii smartfonów nie ustanie. Idąc dalej, zobaczymy smartfony, które będą oferować zmienną kontrolę ekspozycji, umożliwiając uchwycenie różnych części sceny przy różnych ekspozycjach, aby zapobiec przycinaniu świateł i cieni.
Zobaczymy bardziej zaawansowane algorytmy redukcji szumów, które usuwają szum w obrazach o wysokiej rozdzielczości. Możliwości izolacji obiektów staną się tak dobre, że trudno będzie odróżnić zdjęcie zrobione smartfonem od większego aparatu z wymiennymi obiektywami.
Wszystko to prawdopodobnie brzmi jak zagłada i mrok dla branży fotograficznej. Nie musi. Jeśli producenci kamer chcą się dostosować i zmienić, powinni najpierw dowiedzieć się, kto jest ich rynkiem docelowym. Jeśli chcą sprzedać więcej aparatów przeciętnym konsumentom, którzy nie są fotografami, powinni wrócić do podstaw i zrobić wszystko, co w ich mocy, aby uprościć cały proces - od robienia zdjęć po obróbkę końcową. Powinni trzymać się idei doskonałej jakości obrazu i prostoty. Oznacza to doskonałą ergonomię, mniej przycisków i łatwe do zrozumienia menu.
Jednocześnie można by argumentować, że statek już płynął. Producenci smartfonów prawdopodobnie wejdą dalej na rynek aparatów z wymiennymi obiektywami, oferując bardzo konkurencyjne funkcje, z których większość ludzi będzie zadowolona.
Ale nawet jeśli ma to być przyszłość, nie oznacza to, że producenci aparatów fotograficznych powinni dalej pracować w tym samym kierunku, w jakim podążali w ciągu ostatnich kilku lat. Kamera powinna być intuicyjna i łatwa w obsłudze, bez względu na to, kim jest docelowa publiczność.
Moja pierwsza sugestia dla producentów aparatów to zatrudnienie renomowanej firmy projektowej, która może zapewnić uproszczony, ale funkcjonalny układ aparatu i menu. Nikon robił to w przeszłości we współpracy z włoskimi firmami, które pomagały projektować samochody sportowe. Dlaczego nie wrócić i nie zrobić tego jeszcze raz, projektując aparat nowej generacji?
I proszę, żadnych więcej nieoznakowanych przycisków! Nie mogę znieść patrzenia na aparat z mnóstwem przycisków bez etykiet lub etykiet z napisem „C3”. Dobrze jest mieć opcje dostosowywania, ale nie do tego stopnia, że obsługa aparatu innej osoby jest niemożliwa.
Obecnie najgorszymi przestępcami są Sony i Olympus. Wszystkie nowoczesne aparaty Sony to ergonomiczny koszmar! Jeśli chcesz wkurzyć użytkownika Sony, po prostu zresetuj jego aparat do ustawień domyślnych i patrz, jak cierpi. Widziałem to w terenie i uwierz mi, to nie jest ładny widok. Zostałeś ostrzeżony.
I nie zaczynajcie od okropnych systemów menu! Nie wiem, kto zaprojektował system menu w aparatach Sony i Olympus, ale te muszą zostać przeprojektowane od podstaw.
Heck, z punktu widzenia prostoty, nawet systemy menu Nikon i Canon powinny zostać przerobione. Jedynym aparatem na rynku, o którym myślę, który przyjął zupełnie inne, minimalistyczne podejście, jest Hasselblad X1D 50c i jego nowszy brat. I nawet wtedy zawiodło w wielu innych obszarach, w których nie powinno, takich jak szybki czas uruchamiania i początkowe błędy oprogramowania układowego. Ale to drogi aparat średnioformatowy! Bardzo chciałbym zobaczyć aparat APS-C lub pełnoklatkowy, który oferuje tak proste w obsłudze i minimalistyczne podejście.
Zamiast patrzeć, jak producenci aparatów naprawiają podstawowe problemy, obserwujemy, jak coraz więcej osób przystępuje do klubu „koszmar ergonomii”. Obecnie testuję Fuji GFX 100 i chociaż jakość obrazu aparatu jest oszałamiająca, Fuji zdecydował się pozbyć swoich klasycznych elementów sterujących aparatu i dodać kilka nieoznakowanych przycisków do aparatu. Dwa kroki do przodu, jeden do tyłu. Czy jest to jeden krok do przodu i dwa do tyłu?
Pomyśl o tym, czym obecnie karmią nas działy marketingu producentów aparatów fotograficznych: obciążenia i mnóstwo rozdzielczości. Nagrywanie wideo 4K, 6K, a teraz nawet 8K. Jest to czas, kiedy wiele telewizorów i monitorów wciąż ma rozdzielczość 1080p!
Ten niezaspokojony apetyt na więcej pikseli, większy zakres dynamiki, więcej przycisków, więcej funkcji i więcej funkcji nie poprawi sytuacji.
Jeśli to przyszłość projektowania aparatów, to zdecydowanie patrzymy na zagładę branży fotograficznej…
Jednocześnie znajdujemy się w złotym wieku fotografii. Podczas gdy producenci aparatów mają trudności z wymyśleniem kolejnego najlepiej sprzedającego się aparatu, mamy do wyboru niezliczoną ilość opcji, które pasują do każdego budżetu. Aparaty i obiektywy nigdy nie były tak tanie w historii fotografii! Po prostu wybierz narzędzie, które Ci odpowiada i strzelaj…
I tym samym zostawię wam jedno z moich ulubionych zdjęć wszechczasów, które zrobiłem moim iPhonem:
Mam nadzieję, że podobała Ci się ta „recenzja”. Przykro mi, że tytuł jest tak mylący. Po prostu nie miałem ochoty mówić tym razem o wszystkich technologiach i specyfikacjach - zostawię to na inny dzień.
Co myślisz? Podziel się swoimi przemyśleniami w sekcji komentarzy poniżej.
Aparat Apple iPhone X.
- Wydajność optyczna- 80% / 100
- funkcje- 90% / 100
- Jakość wykonania- 100% / 100
- Szybkość i dokładność ostrości- 70% / 100
- Stabilizacja obrazu- 80% / 100
- Jakość obrazu- 80% / 100
- Wysoka wydajność ISO- 60% / 100
- Rozmiar i waga- 80% / 100
- Pomiar i ekspozycja- 80% / 100
- Funkcje nagrywania filmów- 90% / 100
- Zakres dynamiczny- 60% / 100
- Łatwość użycia- 100% / 100
- Wartość- 80% / 100
Photography-Secret.com Ogólna ocena
4- 80% / 100