Właśnie wydano iPhone'a 11 Pro z konfiguracją trzech aparatów (w tym teleobiektywem, obiektywem szerokokątnym i ultraszerokokątnym), nowym trybem nocnym i ulepszonym aparatem z przodu.
Ale pomimo wszystkich nowych dzwonków i gwizdów, jakość obrazu iPhone'a nadal pozostaje daleko w tyle za pełnoklatkowymi lustrzankami cyfrowymi i korpusami bezlusterkowymi. A profesjonalni fotografowie po prostu nie znajdują zdjęć iPhone'a na miarę swoich standardów.
Dobrze?
To właśnie postanowili przetestować fotografowie ślubni Lauren i Jamie Eichar. Zrobili sesję zdjęciową swoim nowym iPhonem 11 Pro i topowym aparatem Canon 5D Mark IV, a następnie porównali zdjęcia.
A wyniki są zaskakujące.
W rzeczywistości jest to istotne dla ktoś zastanawiasz się nad przyszłością fotografii smartfonem.
Proponuję więc obejrzeć wideo, aby zobaczyć obrazy obok siebie. Patrząc na obrazy, zobacz, czy potrafisz dostrzec różnicę. Zapytaj siebie:
- Jak bym się czuł z moimi zdjęciami, gdybym robił zdjęcia tylko iPhonem 11 Pro?
- Jak bym się czuł, gdybym mógł sfotografować swój ślub iPhonem 11 Pro?
Przyznam:
Nigdy nie byłem fanem jakości obrazu iPhone'a. Praca w słabym świetle jest, szczerze mówiąc, straszna, a nawet poziom hałasu w dobrym świetle pozostawia wiele do życzenia. Ponadto mały czujnik sprawia, że uzyskanie dobrego efektu bokeh jest praktycznie niemożliwe, a próba naprawienia tego zjawiska (tryb portretowy) firmy Apple jest frustrująca i nieprzewidywalna.
To powiedziawszy, te zdjęcia pozytywnie mnie zaskoczyły.
Po pierwsze, wydaje się, że Apple wprowadził znaczną aktualizację do trybu portretowego. Tryb portretowy w iPhonie XS często nie znajdował krawędzi głównego obiektu, co powodowało dziwne plamy rozmycia i inne niespójności obrazu. Ale w rękach tych profesjonalnych fotografów ślubnych tryb portretowy iPhone'a 11 Plus sprawdza się dobrze. Z pewnością lepsze niż na iPhonie XS - choć zauważysz, że powiększanie zdjęć w trybie portretowym ujawnia częste problemy wzdłuż krawędzi obiektu.
Również rozmycie w trybie portretowym wygląda bardziej autentyczne. Podczas gdy efekt bokeh wytwarzany przez konfigurację Canon 5D Mark IV jest wyraźnie lepszy, rozmycie iPhone'a nie jest tak daleko w tyle, jak kiedyś.
Jeśli chodzi o szum i ostrość, nie zauważam żadnych problemów podczas oglądania zdjęć w normalnym rozmiarze. Ale przeglądanie dużych obrazów (co można tutaj zrobić) pokazuje znaczny szum i brak przejrzystości we wszystkich obrazach iPhone'a. Chociaż może to nie wydawać się problemem podczas publikowania małych plików w Internecie, staje się poważniejszy, jeśli zdecydujesz się wydrukować swoje zdjęcia, zwłaszcza jeśli chcesz wydrukować duże.
Zwróć też uwagę, że Lauren i Jamie przetestowali iPhone'a w dobrym świetle. Domyślam się, że podczas robienia zdjęć w pomieszczeniach poziom hałasu znacznie by się zwiększył.
Zatem ponownie zadaj sobie pytania, które zadałem wcześniej. Jak byś się czuł ze swoimi zdjęciami, gdybyś robił zdjęcia tylko iPhonem 11 Pro? Jak byś się czuł z rezultatami, gdyby Twój ślub był fotografowany iPhonem 11 Pro?
I podziel się swoją odpowiedzią w komentarzach!