Odkryłem niezwykłe zdjęcia Diane Arbus na wczesnym etapie mojej kariery i zachwyciły mnie szczere portrety, które stworzyła. Wydawali się mieć silne poczucie intymności wynikające z tematu (widoczne na zdjęciach np „Rodzina na trawniku w jedną niedzielę”.)
Arbus (1923 - 1971) był amerykańskim fotografem, którego najbardziej znanymi tematami były często osoby z zewnątrz.
Dziennikarz Artur Lubow powiedział o jej pracy: „Fascynowały ją ludzie, którzy w widoczny sposób tworzyli własną tożsamość - crossdresserów, nudystów, wykonawców pokazów bocznych, wytatuowanych mężczyzn, nowobogackich, fanów gwiazd filmowych - i tych, którzy byli uwięzieni w mundurach, które już nie zapewniały bezpieczeństwo lub komfort ”.
Byłem pod wrażeniem jej zdjęć. Uchwycenie uczuć i ujawnienie aspektów życia i osobowości jej fotografów jest zarówno trudnym zadaniem jako fotograf, jak i rzadkością.
Tak wielu fotografów interesuje się „powierzchnią” wyglądu fotografowanego obiektu. Jednak spędzanie czasu na zgłębianiu osobowości obiektu daje nam niesamowity wgląd w liczne ludzkie doświadczenia związane z życiem tej osoby.
W tym artykule przyjrzę się dogłębnie podejściu firmy Arbus do fotografii i wyciągnę proste, ale potężne lekcje, które pomogą Ci rozwinąć Twoją fotografię.
To, co najbardziej podziwiam w podejściu Arbus, to to, że spędzała dużo czasu na łączeniu się ze swoimi przedmiotami. Czuli się z nią dobrze, mogli się zrelaksować i odkryć aspekty siebie i swojego życia.
Myślę, że to połączenie prowadzi do takiego poczucia intymności w jej zdjęciach. To prawie tak, jakbyś był tuż obok niej i z tą osobą (jej zdjęcie chłopca z zabawkowym granatem świetnie kojarzy się z dziećmi).
Arbus zmarła w latach 70., ale jej fotograficzna spuścizna jest nadal głęboka. Po jej śmierci córka współpracowała z artystą Marvinem Israelem przy realizacji krótkiego filmu dokumentalnego Masters of Photography: Diane Arbus, w którym na jej obrazach wypowiadane są jej słowa.
To fascynujący pogląd na jej podejście, a wiele cytatów, które użyłem w tym artykule, pochodzi z tego filmu. Zachęcam do obejrzenia jej prac i przekonania się na własne oczy.
Z moich obserwacji jej pracy i czytania o jej życiu, oto kilka lekcji, które wyciągnąłem z jej fotografii. Dołączone są moje własne zdjęcia.
1. Strzelamy do tego, czym jesteśmy
„To, co mnie porusza… to, co nazywa się techniką…, to fakt, że pochodzi z jakiegoś tajemniczego miejsca. Mam na myśli to, że może to mieć coś wspólnego z papierem, deweloperem i tym wszystkim, ale pochodzi głównie z bardzo głębokich wyborów, których ktoś dokonał, a które zajmują dużo czasu i wciąż ich prześladują ”. Diane Arbus
Uwielbiam zestaw fotograficzny i aparaty fotograficzne i jestem trochę tech nerdem. Nigdy nie spotkałem instrukcji obsługi aparatu. Nie podobała mi się lektura!
Ponadto jestem zwolennikiem nauki obsługi aparatu, nauki strzelania ręcznego i doskonałego zrozumienia całego zestawu. W ten sposób jesteś z nim tak zaznajomiony, że możesz całkowicie o nim zapomnieć i całkowicie skoncentrować się na wejściu w stan głębokiego twórczego przepływu.
Powiem, że tworzenie interesujących, fascynujących i niepowtarzalnych zdjęć ma niewiele wspólnego z aparatem, a wszystko z tym, kim jesteś jako człowiek.
Widziałem zbyt wiele doskonałych technicznie, ale całkowicie nudnych zdjęć, aby wiedzieć, jakie to prawdziwe.
Jako istoty ludzkie wszyscy jesteśmy różni, więc nasze zdjęcia muszą odzwierciedlać to, kim jesteśmy. Zastanów się, czego doświadczyliśmy w życiu, co kochamy, a czego nie lubimy, co nas podnieca i rozpala naszą wyobraźnię, a co całkowicie i całkowicie fascynuje.
Robiąc zdjęcia, czerpiemy z tego ogromnego doświadczenia życiowego i naszych wyjątkowych osobowości. Dlatego uwielbiam cytat (powyżej) z Arbus. Pokazuje, że poza aparatem, który masz i jak dobrze możesz go używać, w fotografii jest o wiele więcej. To znacząca, ale wciąż niewielka część procesu fotograficznego.
Kiedy ludzie patrzą na moje zdjęcia, często mówią - „och, lubisz fotografować miasta, ludzi lub piękną przyrodę?”
Mówię: „nie - mam tylko jeden temat, a jest nim lekki”.
Moja fotograficzna obsesja to intrygujące i piękne światło. Prawie wszystko, co fotografuję, zostało w jakiś sposób przetworzone przez światło, które mnie urzeka.
Mam wyraźne wspomnienia, gdy byłem małym dzieckiem leżącym pod drzewem w greckim ogrodzie, widząc i czując cętkowane światło padające na moją twarz. Co więcej, wiele moich wspomnień z dorastania w Kalifornii jest również jasnych. Przebywanie na łonie natury przez cały dzień i wspinanie się na drzewa w gorącym, żółtym słońcu.
Uwielbiam sposób, w jaki na wszystko wpływa światło. Jak to samo - na przykład drzewo - wygląda i czuje się inaczej, gdy światło jest płaskie i szare, a zupełnie inaczej, gdy jest skąpane w jasnożółtym słońcu wiosennego poranka.
Światło to coś, co porusza mnie na podświadomym, podświadomym poziomie. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że światło było moją obsesją przez wiele lat. Dzieje się tak, ponieważ, jak mówi Arbus, „nasze zdjęcia są odbiciem naszej głębszej jaźni”.
Kiedy przeglądasz swoje zdjęcia, co widzisz o sobie? Co zauważasz w wrodzonych aspektach twojej osobowości? Czy mówi ci o tym, co kochasz i co przykuwa twoją uwagę?
Dokąd te głębokie pasje mogą Cię zaprowadzić w Twojej fotografii?
2. Znajdź idealny kąt
„Pracuję z niezręczności. Rozumiem przez to, że nie lubię aranżować rzeczy. Jeśli przed czymś stoję, zamiast to aranżować, sam się aranżuję ”. Diane Arbus
Często widzę zdjęcia ludzi przedstawiające fascynujące tematy, ale same zdjęcia są nudne. Przegapili szansę na stworzenie dynamicznego zdjęcia, często z powodu miejsca, w którym się ustawili.
Może się to wydawać oczywiste, ale Twoim zadaniem jako fotografa nie jest czekanie, aż obiekt do Ciebie przyjdzie, ani czekanie, aż obiekt zostanie idealnie dopasowany do aparatu.
Twoim zadaniem jest znalezienie pliku najlepszy kąt. Najlepsze miejsce do stania i ustawiania się tak, aby umieścić obiekt w najlepszej pozycji w kadrze.
Zawsze istnieje jeden kąt, który jest najlepszy dla danego tematu. Musisz odnaleźć że. Może się to wydawać oczywiste, ale nie jest to coś, co widzę wielu fotografów-amatorów.
Zapytaj siebie: jeśli temat i moja kompozycja nie są idealne, gdzie mogę się poruszać, aby wypróbować różne ujęcia i kompozycje? Czy mogę poruszać się w górę, w dół lub dookoła?
Czy jestem w stanie wspiąć się na krzesło lub wejść na to wzgórze? Czy muszę położyć się na ziemi lub zmienić pozycję, aby światło padało na ich twarze? Czy mogę złapać odbicie w szybie?
Zawsze powinieneś myśleć o sobie: Co się stanie z tematem, kiedy tu przejdę…?
Gdy zrobisz już świetne ujęcie, poszukaj dalej i szukaj innych dobrych ujęć. Sprawdź, czy możesz pójść lepiej.
3. Fotografia to twoja licencja na ciekawość (nawet jeśli cię przeraża)
„Gdybym był tylko zaciekawiony, bardzo trudno byłoby komuś powiedzieć:„ chcę przyjść do twojego domu, porozmawiać ze mną i opowiedzieć mi historię swojego życia ”. Mam na myśli, że ludzie powiedzą:„ Ty są szalone. ”Poza tym będą silnie strzeżeni. Ale aparat to rodzaj licencji. Dla wielu ludzi chce, aby im poświęcono tyle uwagi i jest to rozsądny rodzaj uwagi, na którą należy zwrócić uwagę ”. Diane Arbus
Wielu fotografów boi się fotografować nieznajomych, ale i tak chciałoby to zrobić. Jednak strzelanie do osób, których nie znasz, może być bardzo trudnym doświadczeniem.
Często istnieje duży strach przed tym, co osoba może zrobić, gdy zobaczy skierowaną na nią kamerę lub gdy nabierasz odwagi, by poprosić ją o pozwolenie na wykonanie zdjęcia.
Najważniejszą rzeczą, którą należy tutaj wiedzieć, a wynika to z mojego własnego doświadczenia, a także z doświadczeń innych fotografów, takich jak Arbus, jest to, że większość ludzi cieszy się jakąś uwagą.
Większość ludzi cieszy się, że ich zastrzeliłeś - albo nie mają nic przeciwko. Fotografowanie kogoś mówi do nich - Uważam, że jesteś bardzo interesujący - i większość ludzi uważa to za komplement.
Teraz jesteśmy w innym wieku niż Arbus. Kiedy robiła zdjęcia, bardzo niewiele osób miało aparaty. Natomiast teraz w naszych smartfonach aparaty są wszędzie.
Uwielbiam w Arbus to, że darzy swoich poddanych wielkim szacunkiem. Proces łączenia się i pracy z nimi dotyczył ich, a nie jej uczuć.
Długo opowiadała o strachu i niepokoju, jakie odczuwała, gdy podchodziła do badanych lub chodziła do ich domów, aby je sfotografować.
Inspirujące jest to, że zawsze starała się robić więcej i nie pozwalała, by strach ją powstrzymywał. Chociaż czasami to ją powstrzymywało. Zaczęła jednak od następnego dnia lub przy następnej okazji.
Wszyscy odczuwamy strach i to jest w porządku. Idź z tym i nie pozwól, by cię to powstrzymało.
Jest jeszcze jedna rada, którą chciałbym zaoferować podczas fotografowania nieznajomych. To właśnie zrobiła i osiągnęła celna Diane Arbus.
Wszystko sprowadza się do twojego nastawienia. Twoje potencjalne osoby wychwytują poczucie twojej energii, gdy skierujesz na nich aparat.
Zastanów się, czy jesteś przyjazny i rozważny. Uśmiechasz się i relaksujesz? Czy próbujesz połączyć się z tą osobą? Ewentualnie, czy pchasz im kamerę w twarz i jesteś agresywny, czy też szukasz tylko szybkiego ujęcia?
Największym atutem, jaki mam podczas fotografowania ludzi na całym świecie i tam, gdzie nie znam języka, jest mój uśmiech. Często się uśmiecham i podnoszę aparat, jakby chciał powiedzieć „czy mogę?”
Ludzie czasami kiwają głowami lub nie odpowiadają, ale po prostu stoją. Jeśli odmówią lub odejdą, otrzymam odpowiedź.
Jeśli fotografuję ludzi bez ich wiedzy, a oni mnie widzą, zwykle odchodzą. Jeśli jednak chcą się połączyć, pokażę im zdjęcie, uśmiechnę się i porozmawiam.
Pracuję nad wyrażaniem pewności siebie i życzliwości dla mojego tematu. Najgorsze, co może się zdarzyć, to to, że ktoś chce, żebym usunął to zdjęcie. Jak łatwe jest to obecnie w przypadku aparatów cyfrowych?
W rzeczywistości zdarzyło się to prawdopodobnie tylko raz w ciągu trzydziestu lat, kiedy robiłem zdjęcia. Zwykle się zdarza, że proszą o kopię zdjęcia, które chętnie wysyłam e-mailem.
Fotografia to także licencja na łączenie się z ludźmi. Odbyłem tak wiele interesujących rozmów, zabrano mnie na lunch i oprowadzono mnie po nowych miastach, gdy ludzie widzą, że jestem fotografem.
Opowiadam ludziom o swojej pracy, książkach i projektach, a ludzie są ciekawi. Dla nich jest to często doskonała okazja, aby porozmawiać z kimś nowym.
Kiedy moja żona była w ciąży i po narodzinach naszych dzieci, powiedziała, że cały ten proces zmienił jej doświadczenie w Londynie. Nagle, zamiast być ignorowaną, została zatrzymana na ulicy, rozmawiała z nią w kawiarniach i rozmawiała z całym miastem.
4. Jak dotrzeć do rzeczywistości ludzi
„Jest taki moment, w którym chcesz, aby ludzie wiedzieli o tobie, a czego nie możesz pomóc ludziom wiedzieć o tobie”. Diane Arbus
Każdy ma maskę, którą pokazuje światu. Jest tak zakorzeniony w nas, że nie zdajemy sobie sprawy, że go projektujemy.
Aby pokazać swoje prawdziwe ja, często czujemy się bezbronni. Nie chcemy ujawniać naszych zmartwień ani tego, co uważamy za nasze wady charakteru.
Dlatego pokazujemy światu zredagowaną wersję siebie i tożsamość, którą z radością prezentujemy (lub nie. Niektórzy ludzie wyrażają niepokój lub melancholię).
Zawsze możemy sfotografować osobę na powierzchni, upozowaną w wybrany przez siebie sposób. Ale fascynacja polega na zanurzeniu się pod powierzchnię i znalezieniu miejsca, które mówi nam bardziej zgodnie z prawdą o tej osobie i kim ona jest.
Jako fotografowie chcemy poczuć, jak to jest być naszym obiektem i jak się czuje w tej przestrzeni i czasie. Myślę, że tutaj celowała Diane Arbus - jak na jej zdjęciu „Młody mężczyzna z lokami w domu na West 20th Street w Nowym Jorku”
Miała tak silną świadomość tego, co ludzie chcą pokazać, w porównaniu z tym, jakie naprawdę było ich życie, że była w stanie skłonić ludzi do pokazania swojego prawdziwego ja.
Dlatego jako fotografowie to niesamowite, że mamy możliwość odkrywania i sprawdzania masek, które ludzie nakładają. Kiedy jesteśmy wystarczająco cierpliwi, maska opada i możemy zobaczyć prawdziwe ludzkie doświadczenie.
Nakłonienie obiektu do pokazania się za maską może być proste. Podczas robienia portretu fotografowana osoba powinna pozostawać w tej samej pozie przez dłuższy czas. Po chwili nudzą się pozą lub zapominają o niej, bo zaczynają myśleć o czymś innym, Nagle przelewa im się prawdziwa emocja lub uczucie.
Z niektórymi ludźmi jest trudniej niż z innymi. Niektórzy ludzie, którzy byli fotografowani lub którzy są silniej przywiązani do swojej maski lub „tożsamości”, starają się nie dopuścić do ujawnienia swoich prawdziwych myśli i uczuć.
Tutaj do gry wkracza Twoja cierpliwość.
Tak trzymaj. Trzymaj się tematu i rozmawiaj z nim. Zadawaj pytania, poruszaj nimi trochę i zobacz, co się rozwinie.
Arbus fascynowały się swoimi tematami i ich „bytem”. Nie próbowała nimi manipulować ani zmieniać, ale dawała im przestrzeń do bycia sobą.
Opowiadała o tym, jaka była miła dla ludzi. Była ciepła i uprzejma, co prowadziło do tego, że ludzie odprężali się i byli sobą. W rezultacie Arbus uchwycił jasne, nielakierowane doświadczenie życia.
Kolejnym ważnym dla mnie kluczem do strzelania do nieznajomych jest szacunek. To ich życie, ich samych, ujawniamy światu.
Kiedy Arbus powiedział: „Widzisz kogoś na ulicy i to, co w nim zauważasz, to wada”, chodzi o to, co mówi do ciebie o prawdziwym człowieczeństwie tej osoby. Ponieważ ludzkość może być nieuporządkowana i trudna. Jesteśmy istotami złożonymi. Odkrycie, co sprawia, że każda osoba jest wspaniałą podróżą jako fotograf.
Ujawnianie wad, postaci i trudności jest często tym, co łączy nas w pierwszej kolejności. Wszyscy łączymy się z wyzwaniami związanymi z ludzkim doświadczeniem - a praca nad tym, aby uchwycić to na waszych zdjęciach, jest bardzo wzbogacającym procesem.
5. Nie martw się o swój aparat
„Mam wielkie przeczucie, że różnią się ode mnie. Nie czuję tej całkowitej tożsamości z maszyną. To znaczy, dam radę to dobrze, chociaż właściwie nie jestem taki wspaniały. Czasami, kiedy go nakręcam, utknie lub coś pójdzie nie tak i po prostu zaczynam klikać wszystko, a potem nagle wszystko jest w porządku. Takie jest moje zdanie na temat maszyn, jeśli spojrzysz z innej strony, zostaną naprawione. Z wyjątkiem niektórych ”. Diane Arbus
Jak wspomniałem powyżej, uwielbiam mój zestaw i uwielbiam opracowywać nowe aparaty. Jednak zdaję sobie sprawę, że aparat to tylko narzędzie, które pozwala mi uchwycić mój wzrok.
Mam całkiem niezłego smartfona i robię nim świetne zdjęcia. Jest wielu fotografów, takich jak Diane Arbus, którzy skupili się na temacie, a nie na umiejętnościach technicznych i poradzili sobie doskonale!
Jeśli nie lubisz nauki techniki na bardzo głębokim poziomie, nie martw się. Dowiedz się, czego musisz się nauczyć i po prostu rozwijaj swoją kreatywność.
6. Pozwól rozkwitnąć swojej fascynacji tematem
„Nigdy nie wybrałbym tematu dla tego, co to dla mnie znaczy. Wybieram temat i wtedy to, co z nim czuję, co to znaczy, zaczyna się rozwijać ”. Diane Arbus
Ten cytat to dla mnie niezwykła rada, ponieważ jest dokładnym przeciwieństwem tego, jak fotografuję. Niezależnie od tego, jest to również dla mnie genialne, ponieważ nie wierzę, że tylko jeden fotograf lub nauczyciel może nauczyć Cię wszystkiego, co musisz wiedzieć o swojej osobistej podróży jako fotograf.
Radzę znaleźć tematy, które najbardziej Cię fascynują. Znajdź miejsca, ludzi i rzeczy, które Cię w pełni podziwiają, a następnie wykorzystaj te uczucia, aby stworzyć emocjonujące, urzekające obrazy.
Mimo to widzę punkt Arbus dotyczący znalezienia tematu i umożliwienia rozwinięcia się twoich pomysłów i zainteresowania tematem. Wszystko może być tematem, biorąc pod uwagę odpowiednie okoliczności, a dla mnie, zgadłeś, wiąże się to z interesującym światłem!
Być może powinieneś potraktować tę lekcję jako bardziej sposób na wyćwiczenie siebie w znajdowaniu czegoś fascynującego w jakimkolwiek napotkanym temacie.
Może to być również prawdziwie rewolucyjne podejście do fotografii, jeśli stałeś się całkowicie odporny na daną scenę lub masz trudności z dostrzeżeniem ekscytujących rzeczy do sfotografowania w codziennym życiu.
Jeśli okaże się, że jesteś odrętwiały w stosunku do otaczającego Cię świata, koncentrując się na jakimś temacie i pracując nad otwarciem swojej świadomości na znalezienie fascynującego aspektu tego tematu, zdziałasz cuda, jeśli chodzi o twoją zdolność oglądania niesamowitych obrazów, gdziekolwiek jesteś.
Diane Arbus powiedziała, „Chińczycy mają teorię, że przez nudę przeradzasz się w fascynację i myślę, że to prawda”.
Więc proszę bardzo! Nie martw się, że się nudzisz, ponieważ może to prowadzić do fascynacji, jeśli masz wystarczająco dużo czasu i wytrwałości.
7. Fotografia powinna uczynić cię poszukiwaczem przygód
„Gdy już zostaniesz poszukiwaczem przygód, jesteś nastawiony na przygodę, szukasz dalszych przygód”. Marvin Israel
To nie jest cytat Arbusa, ale artysty Marvina Israela, który odegrał bardzo ważną rolę w życiu Arbus. Mówił o tym, jak „Każde zdjęcie Diane było wydarzeniem”.
Israel opowiada o tym, jak bardzo była poruszona doświadczeniami, jakie miała podczas robienia zdjęć. Że wcale nie chodziło o końcowe zdjęcie, ale wszystko, co doprowadziło do zrobienia zdjęcia.
Arbus skomentował: „Dla mnie temat obrazu jest zawsze ważniejszy niż obraz. Mam wyczucie nadruku, ale nie mam świętego uczucia ”.
Dla niej było to po prostu przebywanie z poddanymi, rozmowa i łączenie się, dialog, czekanie i oczekiwanie.
To właśnie jest tak niesamowicie ekscytujące w fotografii. Nie jesteś sam w pokoju ze swoimi myślami, tworząc. To nie jest pasywne doświadczenie. Angażujesz się w świat, tworzysz więzi i nurkujesz w życiu.
Nie chodzi o podróżowanie do odległych miejsc. Nie chodzi nawet o robienie wielkich, szalonych rzeczy. Chodzi o czerpanie przyjemności ze wszystkich aspektów robienia zdjęcia. To przygoda sama w sobie.
Ponadto chodzi o to, aby zabrać się w niesamowitą podróż edukacyjną i zobaczyć, dokąd zaprowadzą Cię Twoje pasje.
Bardzo chciałbym wiedzieć, co myślisz o tych pomysłach. Czy któryś z nich łączy się z Tobą i sprawia, że myślisz o swojej fotografii w nowy sposób?