RAW versus JPEG.webp - który z nich jest odpowiedni dla Ciebie i dlaczego?

Spisie treści:

Anonim

Większość dzisiejszych aparatów może robić zdjęcia w jednym z dwóch głównych formatów: RAW i JPEG.webp. Debata na temat tego, który format jest tak stary jak sama fotografia cyfrowa i internet, jest pełna artykułów, blogów, filmów i seminariów ilustrujących różnice między formatami, a także opinii na temat tego, którego z nich użyć.

Ostatecznie kwestia tego, który wybór jest właściwy, jest przesiąknięta subiektywnością. Nie ma jednej obiektywnej, poprawnej odpowiedzi, czego nauczyłem się przez wiele lat. Zamiast pytać, która opcja jest właściwa, prawdziwym pytaniem powinno być, która opcja jest właściwa dobrze dla Ciebie .

Plik JPEG.webp prosto z aparatu.

Rozróżnianie formatów

Zrozumienie różnicy między formatami plików RAW i JPEG.webp jest nieco trudne, ponieważ na pierwszy rzut oka oba wydają się nieco podobne. W końcu po załadowaniu dowolnego typu pliku do Lightroom lub innego edytora zdjęć widać prawie to samo.

Jednak robiąc zdjęcie w formacie RAW, oszczędzasz tyle danych, ile może zgromadzić czujnik aparatu. Podczas gdy plik JPEG.webp odrzuca część danych na rzecz stworzenia obrazu, który zajmuje mniej miejsca na karcie pamięci i jest łatwy do udostępnienia. Dzięki plikom RAW zyskujesz ogromną elastyczność w zakresie edycji pliku, a wielu fotografów woli to jako sposób na maksymalne wykorzystanie ich zdjęć.

Format RAW jest nieco porównywalny z filmem analogowym, ponieważ pliki RAW można manipulować, masować i modyfikować, aby ożywić szczegóły z ciemnych obszarów, odzyskać krystalicznie czyste chmury z tego, co uważałeś za prześwietloną panoramę, i radykalnie poprawić obrazy prawie pod każdym względem .

Pliki JPEG.webp nie oferują prawie tak dużej elastyczności, ale same w sobie mają pewne istotne zalety. Najważniejszym z nich jest znacznie mniejszy rozmiar pliku i łatwość udostępniania, ponieważ plików JPEG.webp nie trzeba konwertować w programie takim jak Lightroom, Photoshop, Luminar itp.

To nie RAW ani JEPG pomogły mi w zrobieniu tego zdjęcia. Było to zrozumienie, rozwinięte przez lata praktyki, w jaki sposób można manipulować światłem, aperturą, ogniskową i innymi parametrami, aby stworzyć przekonujący obraz.

Ważne jest, aby pamiętać, że żaden format nie jest z natury lepszy od drugiego i każdy ma swoje zastosowania. Aby zilustrować, co mam na myśli, podzielę się trochę z własnego doświadczenia.

Zaczynając od zera

Moja własna podróż przez kontinuum RAW versus JPEG.webp rozpoczęła się wkrótce po tym, jak wiele lat temu poważnie potraktowałem fotografię cyfrową, w sposób podobny do wielu fotografów. Kiedy dostałem swoją pierwszą lustrzankę cyfrową, nie wiedziałem nic o RAW i zamiast tego bawiłem się różnymi ustawieniami JPEG.webp, aby znaleźć równowagę między jakością a ilością.

Ostatecznie zdecydowałem się na kompresję średniego i średniego rozmiaru, aby upewnić się, że mogę wykonać ponad 4000 zdjęć, zanim zabraknie miejsca na karcie pamięci. Słyszałem o ustawieniu RAW, ale zignorowałem je, ponieważ pozwoliłoby mi zmieścić tylko kilkaset zdjęć na mojej karcie pamięci, co wydawało się głupie w porównaniu z kilkoma tysiącami.

W miarę upływu miesięcy zaintrygowała mnie elastyczność oferowana przez format RAW pomimo większego rozmiaru każdego pliku obrazu. Nauczyłem się edytować moje zdjęcia w Lightroomie, zmieniając balans bieli, zwiększając cienie, edytując filtry kolorów w trybie czarno-białym, a nawet stosując filtry radialne i gradientowe.

Szybko zdałem sobie sprawę, że kompromis w rozmiarze pliku był tego wart, ponieważ mogłem zrobić o wiele więcej z moimi obrazami w postprodukcji. „Kto nie chciałby robić zdjęć w formacie RAW?” Zapytałem siebie. Często też angażowałem innych początkujących fotografów w dyskusję na temat robienia zdjęć w formacie RAW i JPEG.webp, wierząc, że RAW jest zdecydowanie lepszym formatem.

Oryginalne zdjęcie, wykonane w formacie RAW.

Wersja gotowa po edycji w Lightroomie. Gdyby oryginał został nakręcony w JPG.webp, nigdy nie byłbym w stanie uzyskać takiego efektu końcowego.

Nie minęło dużo więcej czasu, zanim zrobiłem wszystko w formacie RAW. Moje dzieci jedzące śniadanie, rodzinne wakacje, formalne sesje portretowe, przypadkowe zdjęcia zwierząt i liści przyrody… jak to nazwij, zrobiłem to na RAW. Robienie zdjęć w formacie JPEG.webp, powiedziałem sobie, było dla frajerów, którzy nie wiedzieli nic lepszego!

Za każdym razem, gdy ładowałem kolejną rundę moich plików RAW do Lightrooma (podczas zdobywania czegoś do picia i znajdowania miejsca, w którym mógłbym się podnieść, podczas ładowania wstępnych podglądów) wiedziałem, że bez względu na to, jak wyglądały zdjęcia, mam absolutnie najlepsze zdjęcie wysokiej jakości pieniądze można kupić.

Byłem zachwycony przepływem pracy w formacie RAW i elastycznością edycji. Cienie za ciemne? Nie ma problemu, po prostu rozjaśnij je kilkoma suwakami. Balans bieli trochę się wyłączył? Niebo wygląda trochę za szare? Plamy kurzu na obiektywie? Za dużo hałasu podczas fotografowania przy ISO 12800? Wszystkie te zmartwienia można usunąć kilkoma kliknięciami i suwakami, a moje obrazy byłyby natychmiast powoli przekształcane z adekwatnych do niesamowitych.

Pęknięcia na elewacji

Z biegiem lat zacząłem się uczyć, rozwijać i zmieniać jako fotograf, ale jak na ironię coraz mniej lubiłem proces edycji. Pamiętam wyraźne i przytłaczające uczucie ucisku fotograficznego, który pojawił się, gdy wracałem do domu z rodzinnych wycieczek tylko po to, aby załadować moje pliki RAW do Lightroom i musiałem zmierzyć się z setkami drobnych zmian, które trzeba wprowadzić w każdym z nich, zanim byłem zadowolony z wyników.

Aby temu zaradzić, stworzyłem niestandardowe ustawienie wstępne, które zawierało podstawowe regulacje, takie jak rozjaśnienie / cienie, wyostrzenie i przejrzystość, i zastosowałem je do każdego mojego zdjęcia podczas importu.

Często mijały tygodnie, zanim byłam gotowa do udostępnienia moich zdjęć, ponieważ utknęłam w rutynie skrupulatnej edycji. Nawet proste przyjęcie urodzinowe dla przyjaciela mojego syna zamieniło się w miesięczne oczekiwanie, ponieważ nie chciałem udostępniać żadnych zdjęć, chyba że byłyby idealnie dopasowane. Mając rodzinę i pracę na pełny etat, poprawianie moich zdjęć stało się bardziej ciężarem niż przyjemnością.

Nie podobał mi się pomysł podkręcania setek plików RAW tylko po to, aby cieszyć się zdjęciami mojej rodziny.

Po latach zdałem sobie sprawę, że po prostu nie byłem zainteresowany czerpaniem korzyści z robienia zdjęć w formacie RAW na potrzeby mojej własnej fotografii. W przypadku pracy z klientem kontynuowałem kręcenie RAW, aby upewnić się, że końcowe rezultaty były tak dobre, jak to tylko możliwe.

Ale w przypadku prawie wszystkich moich osobistych zdjęć doszedłem do stanu psychicznego, w którym po prostu nie przejmowałem się edycją każdego pojedynczego zdjęcia. Od czasu do czasu dokonywałem pewnych korekt kadrowania, ale zdałem sobie sprawę, że jestem całkiem zadowolony z wyników, które uzyskiwałem prosto z aparatu.

Nie odważyłem się jednak fotografować w formacie JPEG.webp, ponieważ Prawdziwi fotografowie robią zdjęcia w formacie RAW… A przynajmniej tak myślałem. Nie chciałem przyznać, że RAW tak naprawdę nie robi dla mnie zbyt wiele, i pomyślałem, że robienie zdjęć JPEG.webp jest równoznaczne z przyznaniem, że nie wiem, co robię. Że nie mogłem poradzić sobie z tym, co to znaczy być prawdziwym fotografem, prawdziwym artystą.

Następuje objawienie

Ten stan zagubienia i zwątpienia trwał do końca 2017 roku, kiedy natknąłem się na ten film Tony'ego Northupa.

Oglądanie tego było w pewnym sensie objawieniem i pomogło mi uświadomić sobie, że nie byłem mniej fotografem, jeśli robiłem zdjęcia w czymkolwiek innym niż w formacie RAW. Chociaż z pewnością jest coś do powiedzenia na temat robienia zdjęć w najwyższej możliwej jakości, jest też coś do powiedzenia o szybkości i wygodzie - w obu obszarach, w których JPEG.webp wyróżnia się na tle innych.

Kiedy spojrzałem wstecz na moje zdjęcia z ostatnich kilku lat, zdałem sobie sprawę, że znacznie poprawiłem się w aspektach fotografii, których fotografowanie w formacie RAW w ogóle nie jest w stanie naprawić. Dowiedziałem się o kompozycji, oświetleniu, uchwyceniu emocji, kiedy fotografować, jak prosić nieznajomych o pozwolenie, a nawet jak efektywniej udostępniać zdjęcia online.

Nauczyłem się odkładać aparat i cieszyć się chwilą, i nauczyłem się, że nie wszystko w życiu trzeba fotografować ad infinitum. RAW nie pomoże, jeśli moje dzieci są nieostre lub jeśli moje kąty są złe, i nauczyłem się zwracać większą uwagę na mój światłomierz i ustawienia ekspozycji, więc nie potrzeba aby odzyskać światła i cienie w postprodukcji, tak jak robiłem to na początku.

JPEG.webp prosto z aparatu.

Pozwolenie na niedoskonałość

Co ważniejsze, jako fotograf trafiłem do miejsca, w którym nie potrzebuję, aby każde z moich zdjęć było doskonałe. Kiedy przeglądam albumy ze zdjęciami z dzieciństwa, prawie żadne z nich nie jest idealne. Wiele z nich jest trochę niedoświetlonych lub prześwietlonych, kadrowanie nie zawsze jest prawidłowe i istnieje wiele problemów z efektem czerwonych oczu, które warto naprawić dzięki częstemu używaniu zewnętrznej lampy błyskowej mojego taty. Ale to emocje, uczucia, wspomnienia i ludzie na tych obrazach naprawdę liczą się dla mnie najbardziej.

Kiedy przeglądam zdjęcia sprzed 15 lat, kiedy moja żona i ja mieliśmy tylko kiepski, kieszonkowy aparat, nie obchodzi mnie, że większość z nich to pliki JPEG.webp o niskiej rozdzielczości. Liczy się to, co jest na zdjęciach, a obecnie wolę spędzać czas na robieniu dobrych zdjęć niż na edytowaniu plików RAW.

Zdjęcie moich przyjaciół i mnie podczas licealnej wycieczki do Disney World w 1997 roku. Może nie jest idealne, ale nie potrzebuję. Interesują mnie ludzie i wspomnienia, a nie to, czy zostało zrobione w formacie RAW czy JPEG.webp. (Spoiler: został nakręcony na filmie!)

Włączenie opcji JPEG.webp w moim aparacie sprawiło, że poczułem się jak powiew świeżego powietrza i wróciłem do cieszenia się fotografią w sposób, jakiego nie robiłem od lat. Eksperymentuję z wbudowanymi w aparat Fuji symulacjami kliszy ACROS i Classic Chrome, a nawet stworzyłem coś, co w zasadzie sprowadza się do ustawienia wstępnego Lightroom w moim aparacie, dodając pewne korekty świateł / cieni / wyostrzania za pomocą różnych opcji menu. To świetna zabawa, nie wymaga dodatkowej edycji w Lightroomie. Wróciłem do cieszenia się fotografią tak, jak dawno temu.

Wybierz jedno i drugie

Przede wszystkim ważne jest, aby zrozumieć, że robienie zdjęć w formacie RAW i JPEG.webp nie musi być ścisłą dychotomią. Zajęło mi to wiele lat, ale teraz czuję się komfortowo, wiedząc, kiedy używać formatu RAW, a kiedy JPEG.webp, i rozumiem zalety i wady każdego z nich. Mimo że robię zdjęcia w formacie JPEG.webp głównie w celu robienia zwykłych migawek, od czasu do czasu przełączam się na format RAW, jeśli uznam, że sytuacja tego wymaga.

Do tej migawki zdecydowałem się użyć formatu RAW zamiast JPEG.webp, ponieważ wiedziałem, że będę musiał poradzić sobie z jasnymi światłami i ciemnymi cieniami, i byłbym w stanie dopracować obraz w Lightroomie, aby uzyskać taki, jak chciałem, robiąc zdjęcia w formacie RAW.

Znalezienie rozwiązania, które będzie dla Ciebie odpowiednie

Powodem, dla którego nie ma odpowiedzi na pytanie, czy używać formatu RAW czy JPEG.webp, jest to, że każdy fotograf musi wymyślić własne podejście. Dla mnie robienie JPG.webp jest dobre w większości sytuacji. Można by argumentować, że nie wydobywam z moich obrazów tyle, ile mógłbym, i być może jest to rzeczywiście prawda.

Ale jeśli używanie RAW powoduje, że boję się procesu edycji i całkowicie osłabiam moją fotografię, powiedziałbym, że robienie zdjęć w formacie RAW faktycznie skutkuje tym, że uzyskuję mniej ze zdjęć niż mógłbym mieć, gdybym używał JPEG.webp.

Podczas formalnych sesji dla klientów zawsze używam RAW, nawet jeśli wydaje mi się, że może go nie potrzebować. To siatka bezpieczeństwa, która okazała się przydatna zbyt często.

Wniosek

Powinienem również zauważyć, że wiele aparatów może zaoferować to, co najlepsze z obu światów, umożliwiając fotografowanie w trybie RAW + JPEG.webp. Jeśli podoba Ci się plik JPEG.webp, świetnie! A jeśli nie, masz plik RAW, który możesz edytować do woli. Jeśli jesteś na płocie, może to być opcja do rozważenia, ale uważaj, że zapełni to twoje karty pamięci znacznie szybciej, niż mogłoby się wydawać.

Kończąc, chcę dać ostatnią radę, a raczej powtórzyć kwestię, o której wspomniałem wcześniej. Nie pozwól nikomu wmówić Ci, że Twoja metoda, podejście lub punkt widzenia są nieprawidłowe. Jeśli lubisz RAW, świetnie! Śmiało i użyj go. Jeśli wolisz JPEG.webp, jesteś nie mniej fotografem niż ktoś, kto przysięga na RAW.

Poleciłbym nauczyć się jak najwięcej i eksperymentować z dostępnymi opcjami, abyś mógł podjąć świadomą decyzję. Ale na koniec dnia, jeśli podoba ci się wyniki, jakie osiągasz dzięki swojemu podejściu, to zdecydowanie idź do przodu i zrób to. A teraz przestań czytać, wyjdź z internetu, weź aparat i idź zrobić kilka zdjęć!