Jeśli denerwuje Cię myśl o oddaleniu się od całego sprzętu fotograficznego, ten artykuł jest dokładnie tym, czego potrzebujesz! Mogę śmiało powiedzieć, że bycie w drodze przez ponad dwa i pół miesiąca uczy rzeczy o potrzebie i konieczności kontra pragnienia.
Podróż samochodem
Od dłuższego czasu jednym z moich marzeń jest mieszkanie poza domem i dłuższe podróżowanie z rodziną. Marzyłem o wszystkich miejscach, do których mógłbym podróżować, io tym, jak wiele radości sprawiłoby mi życie koczownicze. Oczywiście wtedy się budzę, a realia moich obowiązków przejmują kontrolę.
Jednak na początku tego roku, po ciężkiej porażce życiowej związanej ze śmiercią mojej mamy na raka, zdecydowałam, że moje życie jest za krótkie, aby nie spełnić moich marzeń. Po kilku miesiącach dyskusji i planowania zdecydowaliśmy z mężem, że nasza mała rodzina spędzi lato w Indiach - podróżując i odwiedzając rodzinę. Gdzieś po drodze do mojej listy dodano wycieczkę do Ladakhu, Londynu, Zurychu i Rzymu i wkrótce byłem odpowiedzialny za planowanie i pakowanie się do życia w drodze przez dwa i pół miesiąca, żyjąc tylko z czterech walizek - jednej dla każdego z nas. Będąc fotografem wiedziałem, że gdzieś tam muszę spakować swój sprzęt fotograficzny wraz z niezbędnymi rzeczami.
Zachody słońca nad Jeziorem Zuryskim były magiczne - jedno z moich ulubionych miast, jakie kiedykolwiek odwiedziłem!
Oto kilka rzeczy, które naprawdę pomogły mi maksymalnie wykorzystać czas poza domem. Jest bardzo prawdopodobne, że przegapiłem kilka kluczowych okazji do robienia zdjęć, ale ogólnie jestem bardzo zadowolony z czasu spędzonego poza domem, możliwości, których doświadczyła moja rodzina, i zdjęć, które stworzyłem. A jako dodatkowy bonus, cały sprzęt fotograficzny, który zabrałem, powrócił bez większych wpadek po drodze.
# 1 - Wybór sprzętu
Spójrzmy prawdzie w oczy jako fotograf - wszyscy kochamy i chcemy całego sprzętu, który naszym zdaniem jest nam potrzebny, gdziekolwiek się wybieramy. Pakując się, zdałem sobie sprawę, że jako fotograf mam tyle rzeczy, które chciałem przywieźć, ale jako mama, potrzeba sprzętu została szybko zastąpiona potrzebą praktycznych rzeczy, takich jak ubrania, buty, książki, zabawki itp. musiałem dokonać bardzo trudnych wyborów dotyczących sprzętu fotograficznego, który mogłem wziąć, w porównaniu ze sprzętem, który chciałem zabrać. Zawęziłem listę w oparciu o to, dokąd zabiorą mnie moje podróże i jaki sprzęt mogę realistycznie nosić i bezpiecznie transportować bez żadnych uszkodzeń.
Tak więc ostatecznie zdecydowałem się na ten zestaw:
- Szerokokątny obiektyw zmiennoogniskowy - Canon EF 24-70mm f / 2.8.
- Prosty aparat typu „wskaż i sfotografuj” (tak, to było moje wsparcie, ponieważ waga była problemem podczas lotów do iz Azji z postojami w drodze tam iz powrotem).
- Jeden teleobiektyw - Canon 70-200mm f / 2.8L.
- Jeden korpus aparatu - Canon 5D MK III.
- Cztery baterie do aparatu.
- Jedna ładowarka do baterii.
- Mały statyw podróżny - tylko ogólna marka - mój mieści się w mojej torbie podręcznej.
- Zdalny wyzwalacz.
- Pięć kart CF do aparatów o pojemności od 8 GB do 32 GB.
- Dwa zewnętrzne dyski twarde o pojemności 2 TB (podstawowy magazyn zdjęć i zapasowy magazyn zdjęć).
- Dwa standardowe zestawy do czyszczenia obiektywu i aparatu.
Wszystkie te rzeczy wygodnie mieszczą się w moim plecaku turystycznym marki REI. Używam tej torby do wszystkiego, a mój sprzęt przechowuję w osobnych torbach z miękkim pokryciem wewnątrz paczki. To jest to, co robię od pierwszego dnia i coś, co dobrze mi się sprawdziło.
Jedyną rzeczą, którą chciałbym zabrać ze sobą, była osłona przeciwdeszczowa do mojego aparatu. Mój plecak miał własną osłonę przeciwdeszczową, z której wielokrotnie korzystałem podczas wyprawy, ponieważ złapały nas nagłe ulewy w górach. Ale bez osobnego deszczu na aparat nie mogłem używać swojego sprzętu w deszczu.
# 2 - Bądź przygotowany i zorganizowany
Dla mnie przygotowanie i organizacja obejmowały ogólne pojęcie o tym, dokąd zmierzam i na jakie środowisko miałem wystawić siebie i swój sprzęt. Przed wyjazdem zanotowałem wszystkie numery seryjne, markę i markę mojego sprzętu fotograficznego i zapisałem je w dokumencie na moim koncie Dropbox w chmurze. Wszystkie moje zewnętrzne dyski twarde były przechowywane poza firmą, u znajomego, podobnie jak pozostała część mojego sprzętu.
Oczywiście jest to przyjaciel, któremu ufam. Ale inną opcją byłoby zamknięcie go w magazynie poza siedzibą. W ramach swoich badań kolejną dobrą rzeczą, którą warto trzymać w tylnej kieszeni, jest nazwisko, adres i dane kontaktowe autoryzowanych sprzedawców sprzętu w kraju, który odwiedzasz. Czasami coś idzie nie tak, bez względu na to, jak jesteś przygotowany. Przygotowanie tych informacji o centrach serwisowych i autoryzowanych sprzedawcach sprzętu pozwala zaoszczędzić czas, zwłaszcza gdy podróżujesz po obszarach, w których połączenie internetowe nie jest zbyt niezawodne.
Godzina wędrówki z naszego kempingu w Himalajach doprowadziła nas do tego pięknego alpejskiego jeziora. Ale zanim zdążyłem wyjąć aparat i statyw, mgła już to ustawiła… i było to magiczne!
Podczas moich podróży wybór sprzętu na drogę zależałby od zajęć zaplanowanych na dany dzień oraz od tego, że była to podróż rodzinna, a nie tylko wyprawa fotograficzna. W Rzymie i Zurychu wszędzie podróżowaliśmy pieszo lub komunikacją miejską. W plecaku miałem więc tylko korpus aparatu i obiektyw 24-70 mm, wśród innych codziennych potrzeb. Reszta mojego sprzętu fotograficznego była albo spakowana do hotelowego sejfu, albo zamknięta w mojej walizce.
Kiedy wędrowaliśmy i obozowaliśmy w Himalajach, mój aparat wraz z obydwoma obiektywami był zawsze przy mojej osobie, a statyw był przekazywany tragarzom, którzy nosili nasz sprzęt kempingowy. Na wyprawę na kemping po prostu zabrałem ze sobą wszystkie karty CF i porzuciłem ładowarkę i zewnętrzny dysk twardy w domu, w którym się zatrzymaliśmy, ponieważ było bardzo mało prawdopodobne, że znajdę port ładowania podczas tej podróży.
Wszystkie te wybory były możliwe dzięki badaniom, które przeprowadziłem wcześniej.
Znaczna część Ladakhu jest sucha i jałowa i ma wysokość ponad 10000 stóp nad poziomem morza. Choroba wysokościowa jest bardzo realna i czasami działa również Twój sprzęt. Oczywiście te dramatyczne widoki prawie rekompensują wszelkie trudności.
Ponadto podczas podróży do odległych egzotycznych miejsc dobrym nastawieniem jest akceptacja fizycznych i psychicznych ograniczeń - zarówno dla siebie, jak i sprzętu fotograficznego. W Ladakhu doświadczyłem choroby wysokościowej, gdy poruszaliśmy się po drogach na wysokości prawie 17 000 stóp nad poziomem morza. Zauważyłem również, że mój sprzęt nie działał tak wydajnie na tej wysokości. Moje baterie nie wytrzymały tak długo, a aparat też nie strzelał tak szybko. Pierwsze kilka razy to się zdarzyło, że spanikowałem. Ale potem zaakceptowałem to jako coś poza moją kontrolą i poświęciłem sobie trochę czasu na cierpliwość w uzyskaniu odpowiedniego zastrzyku.
# 3 - Poznaj swój sprzęt
Ta jest zbyt prosta, aby ją tu uwzględnić, ale to niesamowite, jak wielu z nas nie przestrzega tej prostej wskazówki. Jesteśmy tak zakochani w najnowszym i najlepszym dostępnym sprzęcie, ale nie bardzo wiemy, jak używać tego, co posiadamy.
Najlepszym sposobem na przezwyciężenie tego jest naprawdę ograniczenie się do kilku kluczowych elementów wyposażenia aparatu na dłuższy czas. Jednym z moich celów podczas tej podróży była próba uchwycenia szlaków gwiazd i Drogi Mlecznej podczas podróży do Ladakhu. W końcu miałem znajdować się w odległej części kraju, na wysokości prawie 15 000-17 000 stóp nad poziomem morza. Poza złą pogodą powinienem być w stanie uzyskać stosunkowo wyraźne zdjęcia Drogi Mlecznej i śladów gwiazd.
Teraz astrofotografia to nie moja specjalność. Zawsze ograniczałem się do wypróbowania tego, ponieważ zwykle nie podróżuję ze statywem ani nie posiadam interwałometru. Więc tym razem pobrałem instrukcję aparatu na mój telefon i przestudiowałem ją, zanim wyszedłem. Mając te informacje, mogłem wygodnie i pewnie używać B (a.k.a trybu Bulb) w moim aparacie, aby uchwycić ślady gwiazd w Ladahk. To było dość ekscytujące doświadczenie jak na moją dziewiczą próbę.
26-minutowa ekspozycja podczas snu w samochodzie w pobliżu Jisp podczas jazdy do Leh była jedną z głównych atrakcji mojej podróży. To jedno z moich pierwszych zdjęć z torów gwiezdnych, a teraz każdego wieczoru wypatruję gwiazd! Byłoby to niemożliwe bez statywu i odpowiedniego zdalnego wyzwalacza.
Kolejną dobrą rzeczą do przećwiczenia przed wyruszeniem w drogę jest konserwacja sprzętu. Podczas tej podróży musiałem rutynowo czyścić obiektyw i aparat. Podjąłem decyzję o zabraniu dwóch zestawów do czyszczenia aparatu tylko dlatego, że wiedziałem, że mój sprzęt będzie bardzo przydatny. Przed każdym większym wyjściem spędzałem czas na czyszczeniu brudu i kurzu z aparatu i obiektywu. Pióro do kurzu trzymałem w mojej torbie na aparat na wypadek, gdybym go potrzebował, gdy byłem poza domem i fotografowałem.
# 4 - Bądź lokalny i myśl jak miejscowy
Muszę to uwzględnić w każdym artykule związanym z fotografią podróżniczą, ponieważ pośrednio dotyczy on dbania o siebie i swój sprzęt. Często zdarza mi się, że fotografowie, których spotykam podczas moich podróży, mają fałszywe poczucie uprawnień. Kiedy jesteś gościem w czyimś domu, czy nie zachowujesz się najlepiej? Dlaczego jest tak, że kiedy jesteś gościem w innym kraju, zdrowy rozsądek i podstawowe maniery wydają się wylatywać przez okno.
Miejscowi to nadal ludzie, którzy zasługują na taką samą ilość szacunku i uprzejmości, jak wszyscy. Postaw się na ich miejscu i spróbuj wyobrazić sobie, czego doświadczają, gdy ktoś bez najmniejszego przywitania czy uśmiechu wsuwa aparat w twarz.
Będąc w Ladhak odwiedziliśmy wiele pięknych klasztorów. Większość z nich jest nadal w użyciu i widzieliśmy wiele świątyń, w których modlili się mnisi. Nawet jeśli nie ma oznak zniechęcających do fotografii, prosimy o zdrowy rozsądek, aby nie naruszać ich prywatnej przestrzeni, zwłaszcza gdy śpiewają. Nie potrafię powiedzieć, ile razy natknąłem się na turystów, którzy o mało co nie przeskakiwali siebie nawzajem lub wyskakiwali z jadących samochodów tylko po to, by zrobić im zdjęcia śpiewających i modlących się. Widok tego niegrzecznego zachowania prawie mnie zawstydził, kiedy wyjąłem aparat.
Niesławne kolejki linowe w Lucernie w Szwajcarii… chmury dodają tajemniczości i aury tym cudom inżynierii!
Dodatkowo, błyskanie swoim wymyślnym sprzętem prawie błaga o niewłaściwą uwagę. Pamiętam ten wieczór w Rzymie, kiedy byłem na mieście z moimi dziećmi, robiąc zdjęcia wokół niektórych pięknych powozów konnych. Straciliśmy poczucie czasu i wkrótce znaleźliśmy się w dość opustoszałej uliczce. Szybko schowałem swój sprzęt do plecaka, wrzuciłem do niego kurtki, złapałem dzieci i pobiegłem w kierunku bardziej zatłoczonego placu.
# 5 - Zaprzyjaźnij się z lokalnymi fotografami
Internet jest niesamowitym narzędziem do prawie wszystkiego. To wspaniałe źródło informacji, aby znaleźć innych fotografów i nawiązać z nimi kontakt, zwłaszcza jeśli podróżujesz do obszarów, które są dla Ciebie nowe i obce. Miałem możliwość nawiązania kontaktu z kilkoma fotografami w Indiach, a także w Rzymie tego lata. Rozmawialiśmy przez telefon, spotkaliśmy się na kolacji i po prostu zostaliśmy przyjaciółmi.
Dali mi nawet rady dotyczące miejscowych, nieturystycznych miejsc do fotografowania, a także zaoferowali pożyczenie sprzętu, jeśli będę go potrzebować. Próbowaliśmy zaplanować sesję zdjęciową w Indiach, ale nie był to odpowiedni moment, ale wiem, że następnym razem stworzymy trochę magii.
Spotkałem się z innym fotografem i próbowaliśmy robić zdjęcia nocne w Bombaju. Ale wilgoć w powietrzu spowodowana monsunami powodowała dziwne smugi światła na wszystkich światłach. Więc zamiast tego poszliśmy na lody! Ale mimo wszystko było to fajne doświadczenie.
Wniosek
Mam nadzieję, że te wskazówki okażą się pomocne podczas planowania następnych wakacji w odległym miejscu. Jeśli masz inne wskazówki i triki, które Ci pomogły, podziel się nimi ze społecznością, abyśmy mogli nauczyć się nowych sposobów spędzania ekscytujących i twórczo satysfakcjonujących wakacji.