Kiedy kilka wcieleń i dwie kariery temu zacząłem zajmować się dziennikarstwem, pisarz miał trzy rzeczy, o które musiał się martwić: napisać solidną historię, dostarczyć ją na czas i uszczęśliwić redaktora. To było w zasadzie to. Dziś ta lista obaw rozrosła się i obejmuje takie rzeczy, jak słowa kluczowe, metatagi, nagłówki, tytuły, linki wewnętrzne, linki zewnętrzne i - oczywiście - obrazy. To prawie wystarczy, aby ktoś, kto we wczesnych latach 80. pisał wiadomości z NBC na ręcznej maszynie do pisania, potrząsnął głową i porzucił wszelką nadzieję na dotarcie do jakiejkolwiek publiczności.
Ponieważ nie jestem już świeżo upieczonym dziennikarzem po studiach, pisanie dla internetowych magazynów fotograficznych wymaga dość solidnej znajomości optymalizacji pod kątem wyszukiwarek (SEO) - to znaczy, jeśli mam nadzieję, że cokolwiek będzie przypominać spore grono odbiorców, którzy przeczytają moje wędrówki po kliknięciu przycisku „publikuj”. Jeśli piszesz własnego bloga lub odpowiadasz za wszelkiego rodzaju treści na stronie, pozycjonowanie powinno również znajdować się na szczycie Twojej listy priorytetów. Obecnie większość ludzi rozumie ideę i znaczenie słów kluczowych w treściach internetowych. Podstawową funkcją wyszukiwarki jest dopasowanie Twojej witryny lub bloga do wyszukiwań użytkowników w kolejności trafności. Realizuje to zadanie częściowo na podstawie słów kluczowych i tekstu z całej witryny. Możesz na przykład pomyśleć, że masz fantastyczny nagłówek posta, ale może to nie wystarczyć, aby przyciągnąć ruch do Twojej witryny, jeśli język nie pasuje do typowych wyszukiwań. Chociaż sensacyjne nagłówki mogą przyciągnąć czytelników drukowanych, może to być nudny, po prostu fakty, nagłówek, który przyciąga czytelników internetowych dzięki skutecznemu pozycjonowaniu. Gdybym nazwał ten artykuł „Znalezieniem igły w stogu siana”, nikt badający SEO fotografii nie byłby w stanie go znaleźć.
Ponieważ jednak jesteśmy fotografami, upewnienie się, że nasz tekst jest przyjazny dla SEO, to tylko połowa sukcesu. Tak, chcemy, aby ludzie czytali nasze blogi lub znajdowali nasze profesjonalne strony internetowe, ale mamy do pokonania dodatkową przeszkodę. Potrzebujemy również ludzi, którzy znajdą nasze zdjęcia. Pomyśl o milionach stron internetowych tańczących w sieci w całej swojej binarnej chwale. Nasze wybory w zakresie SEO pomagają wyszukiwarkom takim jak Google zrozumieć, co znajduje się w naszych witrynach internetowych, miejmy nadzieję, że dzięki temu wyróżnimy nasze witryny na liście wyników wyżej niż konkurencja. Aby jednak fotografowie robili to skutecznie, musimy również uważać na to, jak nazywamy nasze zdjęcia.
Wyszukiwarki działają głównie na podstawie tekstu i linków. Słowa. Utrudnia to - ale nie uniemożliwia - rozróżniania zdjęć. Pomyśl o ostatnim wyszukiwaniu w Grafice Google i zastanawianiu się, czy w wynikach pojawiło się coś zupełnie niezwiązanego z Twoim wyszukiwaniem. Było to najprawdopodobniej wynikiem źle nazwanych obrazów. Ponieważ nazwa może zawierać jedyne słowa związane z obrazem, ważne jest, aby nadać mu nazwę zoptymalizowaną pod kątem wyszukiwarek. Spójrzmy prawdzie w oczy - IMG_2468.jpg.webp nie da rady. Nie ma w tym absolutnie nic wyjątkowego i istnieje duże prawdopodobieństwo, że istnieje wiele innych obrazów o tej samej nieskutecznej nazwie. Nawet jeśli zmienisz nazwy zdjęć do własnych celów archiwalnych, ich nowe nazwy nie będą dużo bardziej pomocne. Kiedy przestaniesz się zastanawiać, ile wyszukiwań odbywa się w internecie każdego dnia - i ile z nich dotyczy wyłącznie obrazów - możesz równie dobrze zrobić wszystko, co w Twojej mocy, aby upewnić się, że znajdą Ciebie, a nie kogoś innego.
Chociaż nie jest to ścisła nauka, istnieje kilka wypróbowanych i prawdziwych kroków, które możesz podjąć, aby pomóc swoim obrazom zyskać uznanie, na jakie zasługują, a co za tym idzie - pomóc skierować ruch do Twojej witryny, co, miejmy nadzieję, doprowadzi do zwiększenia liczby klientów.
Co jest w imieniu?
Jak powiedziałem, DSC_0042.jpg.webp nie jest twoim przyjacielem. Nie jest to niestety jedna z tych sytuacji, w których mniej znaczy więcej. Jeśli chodzi o optymalizację zdjęć na potrzeby Internetu, więcej znaczy więcej. Musisz nadać każdemu obrazowi w swojej witrynie unikalną nazwę, która jest specyficzna dla jego przeznaczenia. Ponieważ DSC_0042.jpg.webp nie mówi Google nic o treści zdjęcia, muszę nazwać je w taki sposób, aby wyszukiwarka wiedziała (1) coś o treści, (2) że je wziąłem i (3) gdzie można go znaleźć w sieci. Nagle proste zdjęcie z książki kucharskiej nie jest już DSC_0042.jpg.webp, ale przybrało nową tożsamość jako „guyer-photography-atlanta-food-fotograf-polenta-przepis” lub coś podobnego. Nawet zmiana układu słów może mieć wpływ. Starannie dobieraj słowa i ich kolejność.
Separatory wyrazów: łącznik / kreska v. Podkreślenie.
Separatory wyrazów pomagają upewnić się, że wyszukiwarki wiedzą, co próbujesz im powiedzieć. Oczywiście wyszukiwania wpisujemy ze spacjami między słowami. Problem polega na tym, że wyszukiwarki tak naprawdę nie wiedzą, co zrobić ze spacjami, więc je zamykają. Dlatego takie elementy jak adresy URL i tytuły obrazów (które są linkowane do adresów URL) wymagają myślnika / łącznika między słowami. Tak więc „fotografia żywności” staje się raczej „fotografią żywności” niż fotografią żywności. Aż do zeszłego roku trwała debata na temat tego, czy myślniki / łączniki są lepsze od podkreślenia. Jednak w 2012 roku Google definitywnie odpowiedział na to pytanie, stwierdzając, że ich wyszukiwarki traktowały podkreślenia jak spacje, zamieniając „fotografię_żywienia” w pozbawioną przestrzeni „fotografię żywności”. Chociaż nie ma to dużego wpływu na wyniki wyszukiwania, ma jeden, więc oczywiście robi różnicę. Najwyraźniej jest to jedna z niewielu debat dotyczących SEO, na które naprawdę można znaleźć dobrą lub złą odpowiedź.
Tekst alternatywny
Witryny takie jak WordPress i inne platformy z edytorami wizualnymi umożliwiają wstawianie tekstu alternatywnego do zdjęć. Należy użyć tego pola, aby dołączyć słowa kluczowe, pomagając upewnić się, że obrazy wyskakują, gdy ludzie szukają tych słów lub fraz.
Porozmawiaj o zdjęciu na stronie, na której się pojawia.
Wyszukiwarki pobierają dane nie tylko z samego adresu URL obrazu, ale także z otaczającego go tekstu. Dlatego możesz mieć większą szansę na to, że Twoje zdjęcia z bloga trafią na wyższą pozycję w wynikach wyszukiwania niż obrazy z portfolio lub galerii. Jeśli piszesz o nich na blogu, mówisz o nich, dodając więcej informacji do wyszukiwania, a nie obrazy z galerii, które nie mają towarzyszącego tekstu.
Rozmiar ma znaczenie.
To jeden z tych obszarów, w których większy znaczy lepszy. Większe obrazy zajmują wyższe pozycje w rankingach wyszukiwarek niż miniatury. Powinieneś mieć dobrą praktyczną wiedzę o tym, jak witryna wyświetla obrazy, a także jakie są jej optymalne wymiary w pikselach. Oprócz pełnego wykorzystania możliwości witryny do wyświetlania obrazów w najlepszym wydaniu, chcesz mieć pewność, że robisz wszystko, co w Twojej mocy, aby promować swoje zdjęcia.
Nie zapomnij o mediach społecznościowych.
Jeśli odpowiednio zarządzasz swoją obecnością w mediach społecznościowych, powinno to być naturalne rozszerzenie Twojej witryny. Przed Facebookiem ktoś szukający fotografa usiadł przy komputerze i skorzystał z wyszukiwarki. Chociaż nadal jest to prawdą, podobnie jak wiele osób rozpoczyna wyszukiwanie w mediach społecznościowych, często nie docierając do witryny fotografa, dopóki nie przejrzy strony na Facebooku. Upewnij się, że nie tylko omawiasz swoje zdjęcia w mediach społecznościowych, ale także upewnij się, że wskazują one również na oryginalne obrazy w Twojej witrynie.
Google zmienia wszystko.
Czy pamiętasz, jak w styczniu tego roku Google zmienił sposób wyświetlania obrazów w wynikach wyszukiwania? Nagle przeszliśmy od miniatur o niskiej rozdzielczości, które przenosiły Cię bezpośrednio do stron internetowych, na których się pojawiły, do eleganckich siatek wysokiej jakości miniatur. Nie ma już osadzonych linków, które automatycznie uruchamiają strony, na których są hostowane i licencjonowane obrazy, oferując to, co najlepsze na obu światach fotografom i osobom, które ich szukają. Teraz, starając się ułatwić pracę osobie wpisującej wyszukiwanie, kliknięcie wyniku wyszukiwania grafiki otwiera drugie okno, w którym wybór czy przejść do pełnej wersji witryny. Chociaż może to ułatwić pracę osobom wyszukującym obrazy, dodaje kolejną warstwę konieczności dla fotografa, aby upewnić się, że obrazy są odpowiednio zoptymalizowane pod kątem wyszukiwania. W przeciwnym razie potencjalny klient może nigdy nie przejść do witryny głównej.
Nowy układ Grafiki Google stanowi kolejną przeszkodę do pokonania w celu skutecznego pozycjonowania zdjęć.
Zakończyć
Jeśli kiedykolwiek poprosiłeś fotografa, aby wybrał swoje ulubione zdjęcie z archiwum, prawdopodobnie otrzymałeś odpowiedź w rodzaju: „To by było jak wybranie mojego ulubionego dziecka”. Możemy dyskutować o trafności metafory, ale ma ona dużą wagę. Chronimy nasze zdjęcia prawami autorskimi. a jednak jesteśmy z nich tak dumni, że chcemy się nimi dzielić ze światem. To wspaniały cel, ale należy do niego podchodzić z myślą o upewnieniu się, że są odpowiednio zoptymalizowane, aby pojawiały się w wyszukiwaniach, które mogą osiągnąć - i miejmy nadzieję, przekroczyć - cel. Zoptymalizuj zdjęcia w swojej witrynie, a zobaczysz wyraźną różnicę w pozycji w wynikach wyszukiwania.