Jako fotografowie w dużym stopniu polegamy na komputerach do przechowywania, edycji, tworzenia kopii zapasowych i eksportowania naszych prac. Chociaż miło jest móc pracować w domu lub w naszym biurze, wielu z nas musi liczyć na bardziej przenośne rozwiązania w terenie. W rezultacie ci z nas, którzy często podróżują do odległych miejsc, często używają przenośnych laptopów. Jednak laptopy są duże, ciężkie, delikatne i wymagają energii, aby pracować dłużej niż kilka godzin. A co by było, gdyby można było zastąpić laptopa mniejszym, lżejszym, wodoodpornym i odpornym na wstrząsy urządzeniem, które jest przeznaczone do edytowania treści w ruchu? I tu do gry wkracza Gnarbox.
Specyfikacje Gnarbox
Początkowo finansowany przez bardzo udaną kampanię na Kickstarterze, Gnarbox ma zasadniczo zastąpić laptopa. Oznacza to, że urządzenie jest wyposażone we własny minikomputer, pamięć masową, gniazda na karty pamięci, pamięć RAM i wystarczającą liczbę portów, aby móc ładować urządzenie i przesyłać dane. Jest to stosunkowo małe i lekkie urządzenie o wymiarach 5,3 x 3,4 x 1 ″ (13,5 x 8,6 x 2,5 cm) i wadze zaledwie 1 funta (0,5 kg). Jest wyposażony w czterordzeniowy procesor Intel 1,92 GHz, 2 GB pamięci RAM i dwa gniazda na karty pamięci (SD i microSD). Do podłączania nośników zewnętrznych (aby móc podłączyć karty pamięci CF, CFast lub XQD przez zewnętrzny czytnik kart pamięci) i do podłączenia dodatkowej pamięci, dostępne są dwa porty USB (1x USB 3.0 i 1x USB 2.0). Mówiąc o pamięci, tańsza konfiguracja Gnarbox obejmuje łącznie 128 GB pamięci flash, ale jest też model 256 GB dla tych, którzy potrzebują więcej wbudowanej pamięci. Gnarbox zasilany jest wbudowanym akumulatorem i ma działać 4-6 godzin w zależności od sposobu użytkowania urządzenia. Zaletą Gnarbox jest to, że można go ładować za pomocą przewodu Micro USB, dzięki czemu można ładować urządzenie za pomocą zewnętrznego zestawu baterii lub podłączając je do standardowego gniazdka ściennego USB, które często jest dostarczane z telefonem. Chociaż Gnarbox nie ma wbudowanego wyświetlacza LCD, jest przeznaczony do użytku z telefonem lub tabletem z systemem operacyjnym iOS lub Android.
Poniżej znajdują się kluczowe specyfikacje dla Gnarbox:
Opis | Specyfikacja |
---|---|
procesor | Czterordzeniowy procesor Intel 1,92 GHz |
GPU | Czterordzeniowy procesor graficzny Intel HD Graphics |
Pamięć | 2 GB pamięci RAM |
Przechowywanie | 128 GB / 256 GB pamięci flash eMMC |
Interfejsy | 1x USB 3.0 Type-A, 1x USB 2.0 Type-A, 1x micro USB 3.0, 1x SD, 1x microSD |
Ceny transferowe | Odczyt: do 270 MB / s, Zapis: do 100 MB / s |
Bezprzewodowy | Dwuzakresowy 802.11 a / b / g / n, 300 Mb / s |
Żywotność baterii | 4-6 godzin |
Mieszkaniowy | Odporny na wstrząsy, kurz i wodę |
Formaty wideo | H.264 (.mp4 i .mov) |
Rozdzielczość wideo | Do 4K |
Częstotliwość wyświetlania klatek | Do 240 fps |
Formaty zdjęć | JPEG.webp i RAW (obsługa Sony, Canon, Nikon, Panasonic, Fuji i Olympus RAW) |
Aplikacje mobilne | iOS i Android |
Dekodowanie / kodowanie wideo | W czasie rzeczywistym przyspieszenie sprzętowe do 4K |
Wymiary | 5,3 x 3,4 x 1 ″ / 13,5 x 8,6 x 2,5 cm |
Waga | 1,0 funta / 0,5 kg |
Jak widać, Gnarbox świetnie prezentuje się na papierze. Ale jak radzi sobie na polu? Miałem okazję używać Gnarboksa przez kilka tygodni i mam kilka pozytywnych i negatywnych opinii, którymi mogę się podzielić.
Ładowanie Gnarboksa
Ładowanie Gnarboksa jest całkiem proste. W zestawie znajduje się tylko jeden kabel micro USB, więc wystarczy podłączyć jeden koniec do końcówki micro USB w urządzeniu, a drugi koniec do dowolnego portu USB typu A. Oznacza to, że możesz ładować Gnarbox praktycznie dowolnym źródłem zasilania - niezależnie od tego, czy jest to port USB laptopa, panel słoneczny, czy nawet zewnętrzna bateria. Im mocniejsze źródło ładowania, tym szybciej może ładować Gnarbox. W idealnym przypadku powinieneś zapewnić co najmniej 1 AMP mocy. Podczas ładowania drugi wskaźnik LED zmieni kolor na niebieski i pozostanie niebieski, dopóki urządzenie nie zostanie w pełni naładowane. Po napełnieniu niebieska dioda LED zacznie migać.
Chociaż posiadanie dwóch diod LED jest pomocne, osobiście wolałbym inny sposób przekazywania informacji użytkownikowi końcowemu. Być może bardziej pomocny byłby mały, energooszczędny ekran LCD. W przeciwnym razie będziesz musiał zapoznać się z dołączoną tabelą „Znaczenie wskaźników LED” w instrukcji lub z instrukcją w aplikacji, aby zobaczyć, co się dzieje z urządzeniem.
Należy zauważyć, że zgodnie z dokumentem „Best Practices” firmy Gnarbox nie należy próbować przesyłać żadnych plików ani podłączać zewnętrznych dysków twardych podczas ładowania urządzenia. Dlatego radziłbym naładować urządzenie, zanim zrobisz z nim coś poważnego!
Korzystanie z Gnarbox
Gnarbox został zaprojektowany tak, aby był łatwy w użyciu, z minimalnym interfejsem i przyciskami. W rzeczywistości urządzenie ma dosłownie jeden przycisk, który służy do włączania, wyłączania i resetowania urządzenia, a jak już wskazałem, są tam dwie diody LED stanu. Aby włączyć urządzenie, należy nacisnąć przycisk włączania / wyłączania zasilania i przytrzymać go przez jedną sekundę. Pierwsza dioda LED zacznie migać na żółto i czerwono, a po około 35 sekundach urządzenie powinno być w pełni zasilone, a pierwsza dioda LED pozostanie zielona.
W tym momencie urządzenie jest gotowe do odbioru połączeń zewnętrznych przez WiFi. Wszystko, co musisz zrobić, to uruchomić aplikację Gnarbox (dostępną zarówno na platformy iOS, jak i Android) i rozpocząć połączenie. Omówmy szczegółowo aplikację.
Przy pierwszym uruchomieniu zostanie wyświetlony samouczek, przez który można przejść, co jest miłe dla początkującego użytkownika. Po przejściu przez ekrany aplikacja poprosi Cię o połączenie z punktem dostępowym Gnarbox WiFi, więc będziesz musiał przejść do ustawień WiFi i połączyć się (hasło do Gnarbox znajduje się na pudełku). Po nawiązaniu połączenia aplikacja sprawdzi, czy Gnarbox ma najnowsze oprogramowanie. Na moim urządzeniu aplikacja pokazała, że jest dostępna aktualizacja 1.7.4, podczas gdy urządzenie miało na sobie wersję 1.6.0. Aktualizacja nie zajęła dużo czasu, a urządzenie korzystało z najnowszego i najlepszego oprogramowania w mniej niż minutę, jak pokazano poniżej:
Nadużywanie Gnarboksa
Gnarbox jest przeznaczony do użytku i nadużyć w terenie. Jak już wcześniej wspomniałem, urządzenie jest ładnie uszczelnione, aby wytrzymać trudne warunki pogodowe. Próbowałem zanurzyć go w płytkiej wodzie, a gumowe uszczelki chroniące porty działały bardzo ładnie, chroniąc wszystko przed dostaniem się do środka. Oznacza to, że urządzenie powinno być chronione przed żywiołami podczas podróży, nawet przy dużej wilgotności powietrza. Oczywiście po otwarciu drzwi portu urządzenie nie jest już chronione, więc odradzałbym używanie urządzenia z jakimikolwiek zewnętrznymi kablami podłączonymi do urządzenia, ponieważ woda może nadal przedostawać się. Mam tylko bardzo drobną skargę - ponieważ drzwi są szczelnie zamknięte, ich otwarcie wymaga trochę wysiłku. Prawie złamałem gwóźdź, próbując podeprzeć jedne z drzwi. Potem otworzyłem go za pomocą monety lub kluczyków do samochodu. Nie jest to wielka sprawa, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak dobrze chronione są porty, ale zdecydowanie warto na to zwrócić uwagę.
Edytowanie obrazu
Specyfikacje aparatu wskazują, że Gnarbox współpracuje z wieloma różnymi formatami plików RAW od różnych producentów. Lista ogranicza się do aparatów Canon, Nikon, Sony, Panasonic, Fuji i Olympus, ale nie zdziwiłbym się, gdyby działał również z innymi markami. Zastanawiałem się, w jaki sposób Gnarbox był w stanie zapewnić kompatybilność z obrazami RAW - w końcu demozaika plików RAW nie jest prostym procesem i wymaga odpowiedniego konwertera RAW. Niedawno otrzymałem Fuji X-H1, pomyślałem, że spróbuję. Podczas gdy większość innych programów nie może poprawnie odczytać plików RAW z najnowszych aparatów, zastanawiałem się, czy Gnarbox będzie w stanie to zrobić. Włożyłem kartę SD do Gnarboxa z kilkoma plikami RAW i otworzyłem kartę SD w moim telefonie:
Ku mojemu zaskoczeniu mogłem zobaczyć wszystkie miniatury obrazów plików RAW z X-H1, co jest całkiem fajne! Jednak po dotknięciu przycisku „Edytuj” w prawym górnym rogu okazało się, że rzeczywisty konwerter RAW nie był w stanie przetrawić zawartości pliku RAW:
To zrozumiałe, ponieważ aparat jest bardzo nowy, a obsługa formatu RAW prawdopodobnie pojawi się później. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem miniatury, wiedziałem, że Gnarbox czyta osadzone obrazy JPEG.webp w pliku RAW i jeśli oprogramowanie było w stanie faktycznie pozwolić mi edytować plik RAW, najprawdopodobniej oznaczałoby to, że przetwarzane były tylko osadzone obrazy JPEG.webp . Fakt, że plik RAW się nie załadował, oznacza, że Gnarbox faktycznie używa prawdziwego konwertera RAW do pracy z danymi RAW, co jest miłe.
Powtórzyłem ten sam test z obrazami z Sony A6500 i tym razem funkcja edycji działała jak urok. Oprogramowanie Gnarbox nie jest niczym zbliżonym do tego, co potrafi Lightroom mobile, czego, jak sądzę, można się spodziewać. Poniżej znajduje się lista dostępnych suwaków:
- Narażenie
- Kontrast
- Najważniejsze
- Cienie
- Stempel
- Whitepoint
- Punkt środkowy
- Czarny punkt
- Nasycenie
- Temperatura
- Odcień
- Intensywność
Ponadto można zmienić orientację i wykonać podstawowe kadrowanie, chociaż nie ma możliwości regulacji pochylenia z poziomu oprogramowania.
Jak dobrze działa procesor RAW? Niestety, nie jest to świetne, ani trochę bliskie temu, co można zrobić z wieloma innymi narzędziami do edycji, nawet na telefonach / tabletach. Po krótkiej zabawie jednym plikiem RAW, oto co udało mi się osiągnąć:
Przede wszystkim oprogramowanie obniżyło oryginalną rozdzielczość z 6000 × 4000 do 4096 × 2736 pikseli. Po drugie, pomimo moich starań o zachowanie świateł, najwyraźniej nie mogłem zrobić wystarczająco jasnego obrazu na pierwszym planie bez zdmuchnięcia nieba. Po trzecie, wynikowy obraz zawierał wiele artefaktów JPEG.webp, pomimo dość dużego rozmiaru obrazu 6,2 MB.
Teraz, dla porównania, spójrz na poniższy obraz, który edytowałem w Lightroomie w około 30 sekund, z bardzo podstawowymi poprawkami:
Powyższe wygląda znacznie lepiej, ponieważ Lightroom ma w porównaniu doskonałe możliwości edycji obrazu. Obraz zawiera więcej szczegółów, wszystkie informacje o podświetleniu są zachowane i są bardziej wyraziste. Dzięki Gnarbox nie ma nawet sposobu na dodanie wyostrzenia do końcowego obrazu…
Oczywiście porównywanie tego, co można zrobić w oprogramowaniu telefonu i w pełni funkcjonalnym oprogramowaniu komputerowym, jest niesprawiedliwe, ale to kolejny powód, dla którego osobiście niczego nie edytuję w telefonie. Gdybym miał edytować na iPadzie lub laptopie, wiem, że mógłbym uzyskać całkiem podobne wyniki, jak powyższe, używając Lightrooma.
Wszystko to w zasadzie oznacza, że możliwości edycji obrazu oprogramowania są dość ograniczone. Dla mnie oprogramowanie jest zbyt proste. Ponadto nie lubiłem edytować obrazów, patrząc na dość małą miniaturę - chciałbym, aby istniał sposób na zmianę orientacji oprogramowania, aby móc wykorzystać więcej miejsca na ekranie. W rzeczywistości oprogramowanie działa tylko w trybie portretowym i ma szereg błędów o niestandardowych rozdzielczościach (więcej o błędach poniżej).
Edytowanie wideo
Jedną z najważniejszych funkcji Gnarbox jest możliwość edycji materiału wideo aż do 4K. Niedawno podróżując do Nowej Zelandii, udało mi się uchwycić kilka materiałów filmowych z różnych miejsc za pomocą drona DJI Mavic Air, więc pomyślałem, że dobrym pomysłem byłoby zobaczenie, co mogę wyciągnąć z Gnarboksa podczas edycji 4K nagranie.
Po włożeniu karty microSD z materiałem wideo mogłem przejść do karty, aby zobaczyć pliki. Mimo że korzystałem z dość szybkiej karty z serii SanDisk Extreme, renderowanie podglądów trwało bardzo długo. Podczas próby obejrzenia materiału filmowego bez renderowania czegokolwiek otrzymałem komunikaty, na przykład „Przetwarzanie, odtwarzanie może się zacinać”, jak widać poniżej:
Rzeczywiście, proces trwał trochę, a odtwarzanie było bardzo zacięte. Zdałem sobie sprawę, że byłoby znacznie szybciej, gdybym miał przenieść zawartość karty microSD do Gnarbox, więc rozpocząłem proces kopiowania przed czekaniem na zakończenie zadania renderowania. Nie jestem pewien, czy było to połączenie procesu renderowania i kopiowania, czy coś innego, ale chłopcze, przeniesienie około 40 GB materiału wideo zajęło sporo czasu. Do czasu zakończenia procesu kopiowania poziom naładowania baterii w Gnarbox był na poziomie 56% - znacznie mniej niż obiecane 4-6 godzin użytkowania.
Po zakończeniu całego procesu wszystko działało znacznie szybciej. Mogłem obejrzeć kilka klipów, wyciąć je i załadować do „Reeli”, a edycja materiału wideo była dziecinnie prosta. W związku z tym osobiście podobały mi się funkcje edycji wideo Gnarbox, które były bardziej użyteczne w porównaniu do edycji obrazu. Gnarbox zapewniał te same elementy sterujące do edycji wideo, co edycja obrazu, więc wspaniale było móc wprowadzać szybkie poprawki bez ładowania materiału do programu Premiere Pro lub Final Cut Pro na komputerze. Pod koniec procesu udało mi się wyeksportować wideo bezpośrednio do rolki aparatu mojego iPhone'a w różnych rozdzielczościach od 720p do 4K, co było miłe, ponieważ oznaczało, że mogłem przesłać go bezpośrednio do mediów społecznościowych:
Eksportowanie wyszło świetnie i udało mi się wyodrębnić materiał zarówno w formacie 1080p, jak i 4K. Poniżej przykładowy materiał wideo 4K z DJI Mavic Air:
Pozwolę Ci ocenić jakość. Myślę, że ogólny materiał wygląda przyzwoicie, chociaż szczerze mówiąc, użyłbym Gnarboksa tylko do opublikowania czegoś szybkiego w mediach społecznościowych. Nadal wolałbym używać komputera do poprawnej edycji wideo, gdzie mogę dostroić materiał, wykonać odpowiednie przejścia między klipami, lepiej pozycjonować klipy wideo ze ścieżkami audio itp.
Krótko mówiąc, Gnarbox po raz kolejny przegrywa z dedykowanym oprogramowaniem do edycji wideo na komputerze. Efekt końcowy jest przyzwoity i użyteczny, ale nie nadaje się do pracy na wypolerowanym, gotowym produkcie. Osobiście unikałbym używania Gnarbox do czegokolwiek innego niż podglądy i migawki…
Gnarbox jako rozwiązanie do tworzenia kopii zapasowych
Jak dotąd wygląda na to, że Gnarbox to niedopracowane rozwiązanie do edycji zdjęć i wideo. Ale co z jego zastosowaniem jako rozwiązania do tworzenia kopii zapasowych? Chciałem przetestować Gnarboksa w dwóch scenariuszach: podczas tworzenia kopii zapasowej w wewnętrznej pamięci Gnarbox (która jest dość ograniczona, szczególnie w modelu 128 GB) i podczas tworzenia kopii zapasowych zdjęć na zewnętrznym dysku twardym.
Do pierwszego testuUżyłem karty SD 128 GB (najszybsza karta UHS-I, prędkość odczytu i zapisu 95 MB / s), aby przesłać około 53 GB zdjęć RAW do Gnarbox (nieskompresowane pliki RAW z Sony A7R III). Zacząłem na 64% poziomie naładowania baterii. Cały proces zajął łącznie 45 minut i 27 sekund, co jest fatalne w porównaniu z tym, co mogłem uzyskać na komputerze z czytnikiem kart SD. W rzeczywistości powtórzyłem ten sam test na moim komputerze i skopiowanie plików z tej samej karty zajęło łącznie tylko 10 minut i 55 sekund - 4,5-krotna różnica w szybkości! Nie jestem do końca pewien, co spowodowało tak niską prędkość transferu, ale nie wyobrażam sobie czekania, aż jedna karta pamięci zajmie godzinę na przesłanie zdjęć - to po prostu niepraktyczne. I pamiętajcie, że karta SD 128 GB nie była zapełniona nawet w połowie - gdybym próbował przesłać 128 GB danych, musiałbym czekać prawie dwie godziny. Nie zapominajmy też o wyczerpywaniu się baterii. Do czasu zakończenia kopiowania wszystkich plików poziom naładowania mojego akumulatora wzrósł z 64% do 38% - to prawie spadek o jedną trzecią naładowania. Oznacza to, że gdybym miał trzy karty pamięci o pojemności 64 GB, do czasu wykonania kopii zapasowej wszystkich danych wyczerpałoby to prawie całą baterię.
Do drugiego testu, Użyłem tej samej karty SD do skopiowania zawartości do pamięci zewnętrznej. Podłączyłem szybki przenośny dysk SSD Samsung Portable do portu USB 3.0 i wybrałem miejsce docelowe. Naprawdę miałem nadzieję, że tym razem proces kopiowania będzie szybszy, ale poważnie się myliłem. Zanim osiągnąłem 25%, zajęło to już ponad 11 minut. Proste obliczenia matematyczne wykazały, że nawet z zewnętrznym dyskiem twardym miałem do czynienia z ponad 45 minutami kopiowania.
Wreszcie, nie jestem wielkim fanem sposobu, w jaki Gnarbox tworzy kopie zapasowe nośników danych. Aby wykonać kopię zapasową plików, należy albo przejść do struktury folderów, wybrać folder i rozpocząć proces kopiowania, albo przejść do miniatur, zaznaczyć wszystko, a następnie rozpocząć proces. Zamiast tej procedury wolałbym mieć rozwiązanie jednym kliknięciem, w którym można wybrać źródło (SD, microSD lub dowolna inna karta z czytnika) miejsce docelowe (Gnarbox lub pamięć zewnętrzna) i po prostu kliknąć „Kopia zapasowa ”Lub„ Kopiuj ”, aby rozpocząć proces tworzenia kopii zapasowej. Fajnie jest mieć możliwość wyboru plików do skopiowania, ale dla tych, którzy potrzebują solidnego rozwiązania do tworzenia kopii zapasowych w terenie, wolałbym zobaczyć prostsze podejście. Tak czy inaczej, naprawdę nie ma znaczenia sposób tworzenia kopii zapasowych plików - większy problem jest wyraźnie związany z wydajnością.
Problemy sprzętowe
Podczas pracy z Gnarboxem zauważyłem jeden bardzo zauważalny problem sprzętowy, który może potencjalnie wpłynąć na żywotność i wydajność produktu. Podczas pracy nad przesyłaniem plików lub edycją treści zauważyłem, że obszar wokół logo Gnarbox był tak gorący, że ledwo mogłem go dotknąć. Domyślam się, że główne komponenty Gnarboksa (procesor, pamięć RAM itp.) Znajdują się tuż pod logo. Myślę, że ze względu na uszczelniony charakter Gnarboksa, do obudowy nie dostaje się wystarczająco dużo powietrza, aby schłodzić główne podzespoły, więc praktycznie nie następuje rozpraszanie ciepła, co skutkuje ekstremalnie wysokimi temperaturami. Co gorsza, wysoka temperatura wpływa również na włożone nośniki - po zakończeniu powyższego procesu kopiowania moja karta SD również była dość ciepła.
Teraz pamiętaj, że przeprowadzałem testy w środowisku wewnętrznym, przy temperaturze utrzymującej się na poziomie 70 ° F.Nie mogę sobie wyobrazić, co stałoby się z urządzeniem, gdybym pozwolił mu skopiować kartę pamięci w wyższych temperaturach - prawdopodobnie skończyłoby się stopieniem obudowę i potencjalnie nawet zniszczenie danych zarówno w samym urządzeniu, jak i na karcie pamięci. Jeśli więc planujesz używać Gnarboksa w terenie, utrzymuj go w chłodzie i staraj się nie narażać go na bezpośrednie działanie promieni słonecznych - możesz go uszkodzić. Dla mnie jest to dość poważna kwestia sprzętowa, którą należy się martwić. Z mojego wcześniejszego doświadczenia w branży IT wiem, że sprzęt komputerowy po prostu nie wytrzymuje bardzo wysokich temperatur.
Obawy dotyczące oprogramowania
Dużą częścią sukcesu każdego produktu jest to, jak dobrze radzi sobie z obsługą za pośrednictwem oprogramowania. Systemy operacyjne, oprogramowanie układowe i interfejsy użytkownika mają znaczenie, szczególnie w przypadku czegoś, co twierdzi, że może zastąpić laptopa. Niestety napotkałem szereg problemów podczas korzystania z aplikacji Gnarbox na moim iPhonie X. Nie mają one charakteru krytycznego, ale nadal warto je wskazać. Przede wszystkim aplikacja na iOS nie jest kompatybilna ze wszystkimi urządzeniami iOS. Było całkiem jasne, że oprogramowanie nie zostało zaprojektowane do użytku na iPhonie X, więc podczas nawigacji po oprogramowaniu napotkałem szereg problemów, jak pokazano poniżej:
Jak widać, żaden ze wskaźników nie pasuje do rzeczywistych menu i ikon na ekranie.Widziałem ten problem więcej niż kilka razy i założę się, że wyglądałby on dość zagmatwany dla pierwszego użytkownika.
Po drugie, podczas korzystania z aplikacji, jeśli ekran mojego iPhone'a wygasł podczas edytowania obrazu lub klipu wideo, oprogramowanie zmusiło mnie do powrotu do karty i ponownego otwarcia obrazu lub wideo, zanim mogłem go ponownie edytować. Wydało mi się to dość denerwujące.
Po trzecie, podczas wysuwania nośnika oprogramowanie wskazywałoby, że urządzenie nadal je wysuwa (po długim oczekiwaniu), chociaż w sekcji „Urządzenia” nic nie było wyświetlane. W końcu upłynął limit czasu i komunikat „Unable to eject drive” (Nie można wysunąć dysku) u dołu ekranu. Widziałem ten problem więcej niż raz, więc wydaje się, że jest to problem związany z oprogramowaniem / oprogramowaniem układowym.
Wreszcie, w zależności od aparatu, z którego pochodzą pliki RAW, renderowanie podglądów trwało bardzo długo. Kiedy próbowałem spojrzeć na miniatury z Sony A6500 (pliki RAW były nieskompresowane, co mogło być jednym z powodów), wyświetlenie choćby jednej miniatury zajęło dużo czasu - a na karcie pamięci miałem setki zdjęć! Więc gdybym podróżował i chciałem wybrać jeden obraz do edycji, musiałbym siedzieć i czekać, aż wygenerują się miniatury. Nie jestem pewien, jakiej metody używa Gnarbox do pobierania tych miniatur, ale na pewno nie jest to zbyt wydajna metoda.
streszczenie
Kiedy Gnarbox został po raz pierwszy ogłoszony w kampanii na Kickstarterze, wyglądał na naprawdę fajny gadżet dla tych z nas, którzy chcą podróżować z lekkością. Pomysł pozostawienia laptopa za sobą, opierając się na małym i lekkim pudełku, brzmiał świetnie, dlatego miałem nadzieję przetestować Gnarbox na własne potrzeby. Jednak po spędzeniu trochę czasu z Gnarboxem zdałem sobie sprawę, że po prostu nie działa. Jego możliwości edycji obrazu są bardzo ograniczone w porównaniu z Lightroom mobile, więc nie jest to świetne narzędzie do przetwarzania końcowego. Lepiej radzi sobie z edycją wideo, ale naprawdę nie sądzę, żebym polegał na małym ekranie mojego telefonu, aby dostarczać treści wysokiej jakości, co w zasadzie ogranicza rzeczywiste wykorzystanie Gnarbox do być może publikowania migawek treści w mediach społecznościowych. Tworzenie kopii zapasowych obrazów jest niezwykle powolne w porównaniu z wykonywaniem tego samego na komputerze. Ma problemy ze sprzętem (przegrzanie) i oprogramowaniem (stabilność). Krótko mówiąc, jest to rozwiązanie typu „Jack of All Trades, Master of None”.
Byłem bardzo podekscytowany Gnarboxem, ale na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć, że zastąpi laptopa. Nawet nie blisko…
Gdzie kupić
Jak zawsze, możesz wesprzeć nasze wysiłki, kupując od naszego zaufanego partnera B&H Photo Video. Jeśli powyższe problemy Cię nie dotyczą i nadal chcesz kupić Gnarbox, możesz kliknąć ten link dla wersji 128 GB (299,99 USD) i ten link dla wersji 256 GB (399,99 USD).
Gnarbox
- funkcje- 60% / 100
- Jakość wykonania- 80% / 100
- Obsługa- 80% / 100
- Wartość- 40% / 100
- Rozmiar i waga- 80% / 100
- Łatwość użycia- 60% / 100
- Szybkość i wydajność- 20% / 100
- Stabilność- 60% / 100
Photography-Secret.com Ogólna ocena
3- 60% / 100