W ciągu ostatniego miesiąca wybuch koronawirusa wstrząsnął światem.
A teraz wkracza do branży aparatów fotograficznych.
Trzy największe firmy zajmujące się obrazowaniem, Canon, Nikon i Sony, zostały dotknięte epidemią koronawirusa.
Po pierwsze, Sony Alpha Rumours opublikowało wskazówkę z nienazwanego źródła, która brzmiała:
„Możemy spodziewać się, że (premiery) produktu będą bardzo opóźnione, a także znacznie mniejsze możliwości produkcyjne w przypadku wielu obecnych produktów (Sony) do przetwarzania obrazu”.
Chociaż nie możemy dokładnie wiedzieć, do jakiego produktu ma na myśli Sony Alpha, fani z niecierpliwością czekali na zapowiedź Sony a7s III, a także Sony a7 IV.
Mniej więcej w tym samym czasie wystawa CP + 2022-2023, która miała się odbyć w Japonii, została odwołana, a organizatorzy powoływali się na „brak skutecznego leczenia lub środków powstrzymujących, aby poradzić sobie z nowym koronawirusem”. Organizatorzy wyjaśnili dalej, że „wydarzenie przyciąga około 70 000 nieokreślonych gości i dlatego nie możemy całkowicie wyeliminować ryzyka infekcji”.
Potem, zaledwie kilka tygodni później, Canon Rumours mówi tak:
„Canon… zawiesi działalność w swoich pięciu biurach w Kyushu, które produkują aparaty i produkty z nimi związane, na około dwa tygodnie od 2 do 13 marca. Dostawy części z Chin mogą stać się niestabilne ze względu na skutki nowego koronawirusa”.
Chociaż Canon Rumours mówi dalej, że „w tej chwili żaden pracownik nie został zainfekowany”, przekaz jest jasny: koronawirus, bezpośrednio lub pośrednio, odbija się na działalności Canon w zakresie aparatów fotograficznych.
I wreszcie, raport firmy Nikon Rumours, potwierdzony dodatkowo przez PetaPixel, wskazuje, że nowy obiektyw Nikon AF-S 120-300mm f / 2.8 nie zostanie dostarczony zgodnie z zapowiedzią. Zamiast tego możesz spodziewać się obiektywu pod koniec marca, przynajmniej zgodnie z datą wysyłki Amazona.
Jak wyjaśniono w oświadczeniu firmy Nikon: „Dostępność obiektywu AF-S NIKKOR 120-300mm f / 2.8E FL ED SR VR w Stanach Zjednoczonych zostanie ogłoszona w późniejszym terminie, kiedy określimy globalny wpływ wybuchu nowego koronawirusa. Będziemy informować o aktualnych terminach, gdy staną się dostępne ”.
Obecnie trudno powiedzieć, co to wszystko oznacza; czy Canon, Sony i Nikon szybko wyzdrowieją po koronawirusie? A może wpływ wirusa będzie trwalszy? Te zamknięcia mogą być dopiero początkiem.
Oto jedna obawa: firma Nikon nie odnotowała dobrych wyników finansowych w ostatnich miesiącach. Jeśli koronawirus będzie nadal wpływał na produkcję, firma Nikon może odnotować znaczny spadek sprzedaży, co może jeszcze bardziej wpłynąć na firmę zajmującą się obrazowaniem w następnym roku (i nie tylko).
I podobne zmartwienia bez wątpienia nękają firmy takie jak Olympus, który ostatnio przetrwał plotki o zamknięciu działu aparatów fotograficznych.
Co myślisz? Jak potoczą się sprawy związane z koronawirusem i branżą aparatów fotograficznych? Czy jest tak źle, jak to się stanie, czy też sytuacja się pogorszy?
Dajcie znać w komentarzach!