W tym samouczku oferuje hawajski fotograf Natalie Norton 5 wskazówek dotyczących tworzenia portfolio fotograficznego od podstaw.
Niedawno wszedłem do domu przyjaciółki i zobaczyłem, oprawione w widoczną ramkę na ścianie, zdjęcie, które wziąłem z powrotem, kiedy tworzyłem portfolio. Chociaż rodzina jest absolutnie cudowna… ten obraz… tak, nie tak bardzo, a ja byłem co najmniej przerażony. Ciągle myślałem: „Och, NIGDY, NIGDY, NIGDY nie mów nikomu, że zrobiłem to zdjęcie!”
Oto rodzaj przewodnika „Co chciałbym wtedy wiedzieć”, jak budować portfolio fotograficzne.
1. Strzelaj za darmo.
Jest to całkowicie oczywiste, więc jeśli jeszcze o tym nie pomyślałeś, uderz się w głowę kijem hokejowym z prawdziwym wyrazem uznania. Kiedy pracujesz nad budowaniem swojego portfolio, potrzebujesz obiektów do kręcenia. Jest całkiem spora szansa, że pracujesz nad stworzeniem wspomnianego portfolio w nadziei, że będziesz w stanie zdobyć więcej klientów, co oznacza po prostu, że w tym momencie nie masz już ochotników pukających do drzwi. Więc zaoferuj swoje usługi, aby wybrać przyjaciół i rodzinę za darmo.
2. Pobieraj minimalną opłatę.
Kiedy zaczniesz trochę szumieć wokół swojej pracy z całym jazzem probono, zacznij pobierać minimalną opłatę. Dojdziesz do punktu, w którym będziesz topić się w zdjęciach, ponieważ masz odpowiednią cenę… 0 USD, i dzięki temu będziesz wiedział, że nadszedł czas, aby naładować.
Przygotuj się na początkowe uczucie dyskomfortu, przyjmując pieniądze za swoje usługi. Byłem z tym wyjątkowo ciężko z miliona powodów. Po prostu przypomnij sobie, że jesteś tego wart, a następnie udowodnij, że masz rację. Teraz, gdy moja opłata za siedzenie jest 8-krotnością opłaty, którą pobierałem na początku… Jestem bardzo zadowolony z tego, jak trudno było mi przyjąć te marne 50 dolarów.
3. Wykonaj trudną edycję.
Zawsze, zawsze, zawsze edytuj. To jest błąd, który popełniłem. Strzelałbym jak nietoperz z piekła rodem, zdeterminowany, by zrobić co najmniej kilka świetnych ujęć z każdego posiedzenia, a następnie dostarczałem prawie wszystkie zdjęcia klientowi na dysku. W ten sposób ohydny obraz został oprawiony na ścianie mojego przyjaciela. Obraz był słabo oświetlony, źle skomponowany i po prostu fuj. To obraz, który nigdy nie powinien był widzieć świata poza moim komputerem. Kropka.
Pamiętaj, że gdy te obrazy zostaną dostarczone, są tam. Za 10 lat, kiedy będziesz najlepszym fotografem, jakiego kiedykolwiek znał świat, te obrazy mogą nadal zdobić ściany ludzi… bardzo słaba reprezentacja Twojej pracy i być może przeszkodą w zdobywaniu przyszłych klientów.
Zachowaj kontrolę nad swoim portfolio, pamiętając, że wykracza ono poza to, co skompilujesz w albumie portfolio, blogu lub stronie internetowej.
4. Dbaj o porządek w plikach.
Jestem mamą z trzema małymi chłopcami (tak, moje trzecie dziecko urodziło się miesiąc po moich pierwszych trzech latach… obliczasz matematykę, ale bez względu na to, jak to zsumujesz, jest to szalone). Kiedy masz dzieci do kąpieli, posiłki do przygotowania, zadania domowe do sprawdzenia, pranie do zrobienia, sprawunki do załatwienia i klientów do strzelania, musisz bardzo ciężko pracować, aby utrzymać porządek. System odporny na awarie, który znalazłem do organizowania mojego portfolio, wygląda następująco: z każdej sesji ściągaj zdjęcia, które Twoim zdaniem mogą być warte portfolio, do osobnego pliku i na zewnętrzny dysk twardy do tworzenia kopii zapasowych. Oznacz plik na komputerze i dysk zewnętrzny tą samą nazwą. W pliku na komputerze (i, jeśli chcesz, na dysku zewnętrznym) znajdują się pliki podrzędne podzielone na kategorie według rodzaju fotografii, tj. portrety, sesje rodzinne, śluby, pejzaże, macierzyństwo… bla bla bla, masz zdjęcie. A kiedy będziesz gotowy do zebrania najlepszych zdjęć do portfolio… zgadnij co? To już jest zrobione. Wyobraź sobie, że!
Nie robiłem tego od początku. Zaufaj mi, brak ulubionych plików jest ogromnym problemem… przekopywanie się przez tysiące plików, aby wybrać najlepszą pracę, gdy przyjdzie czas na stworzenie strony internetowej, nie oznacza przyjemnego spędzenia weekendu. I nie muszę wspominać o przerażeniu i konsternacji, której doświadczyłbyś, gdyby twój komputer zawiesił się bez kopii zapasowej!
5. Uzyskaj opinię eksperta… a następnie przygotuj się do jej wyrzucenia.
Warto zasięgnąć opinii innego szanowanego fotografa z dwóch powodów. 1. Mogą pomóc Ci ulepszyć, informując Cię, gdzie Twoje obrazy mogą się nie udać. 2. Mogą pomóc ci nabrać pewności siebie, ponieważ na niektórych obrazach mogą zobaczyć rzeczy, których ty nie widziałeś. Mogą kochać to, na co sobie nie pozwoliłeś z jakiegokolwiek powodu. Wraca do tego całego „jesteśmy naszym najgorszym krytykiem”. Bądź przygotowany na krytykę i przygotuj się na jej przetwarzanie w zdrowy, produktywny sposób.
Ale bądź też przygotowany, aby go wyrzucić. Spędziłem dużo czasu walcząc o aprobatę pewnych szanowanych przyjaciół fotografów, ale odkryłem, że czasami ich dobra krytyka utrudnia mi identyfikację i definiowanie mojego własnego stylu (który wciąż ewoluuje każdego dnia). Teraz mam aspirujących fotografów, którzy wysyłają mi swoje prace przez cały czas, prosząc mnie o opinię, a ja zawsze im mówię to samo. „Nie ma znaczenia, co myślę”. I ostatecznie jest to prawda w 100 000%. Nadal będę przedstawiać fotografom swoją opinię, ale zawsze staram się, aby zrozumieli, że ostatecznie to ich sztuka. To ich pasja. Nikt inny nie może tego za nich zdefiniować.
Więc ostatecznie nie ma znaczenia, co ja myślę, ani co myśli Annie Leibowitz w tej sprawie, ważne jest, co myśli twój klient, a co równie ważne, jeśli nie ważniejsze, to, co myślisz sam. Zawsze zadawaj sobie pytanie: „Czy jestem dumny z tego ujęcia?” jeśli odpowiedź brzmi „tak”, to nie ma znaczenia, co powie ktoś inny.
Ta lista to tylko kilka pomysłów z własnego doświadczenia. Czy masz wskazówki dotyczące tworzenia portfolio fotograficznego? Świetnie, proszę o komentarz poniżej.
Powodzenia i szczęśliwego strzelania!
Natalie Norton mieszka i fotografuje na północnym wybrzeżu Oahu na Hawajach. Więcej jej zdjęć i samouczków można zobaczyć na jej popularnym blogu Pics and Kicks pod adresem www.natalienortonphoto.com.