Trzy niebezpieczeństwa fotografii krajobrazowej

Spisie treści:

Anonim

Niedawno otrzymałem komentarz do jednego z moich zdjęć wodospadu od mojego najbardziej regularnego komentatora A.Barlow. Zapytał mnie, czy kiedykolwiek prawie wrzuciłem aparat do któregoś z wodospadów, które odwiedziłem.

To sprawiło, że pomyślałem o tym, ile razy nie tylko prawie upuściłem aparat, ale także w trakcie procesu ratowania aparatu prawie wrzuciłem się do szalejących rzek wokół tych wodospadów. Więc weź kawę i posłuchaj, bo oto prawda o fotografach krajobrazu i o tym, co musi znieść, szukając idealnego zdjęcia.

Pogoda - najbardziej nieprzewidywalne zagrożenie

Jesteście więc spakowani i gotowi do zrobienia kilku zdjęć Trap Falls. Dzisiaj, prawda? Źle!

Ulewa przez cały dzień, ostrzeżenie przed silnym wiatrem i bla bla bla, rozumiesz, prawda? Matka Natura zdecydowała, że ​​nie będziesz dziś fotografować wodospadu; w rzeczywistości nie zamierzasz dzisiaj nic robić. Dziś jest taki dzień, w którym będziesz przygotowywać sobie filiżankę gorącej herbaty i spędzać dzień w środku, nadrabiając zaległości w nieedytowanych zdjęciach.

Pogoda jest jednym z najbardziej frustrujących aspektów fotografii i nawet nie musi padać deszcz ani świecić, ale tylko niewielka ilość chmur we właściwym miejscu o odpowiedniej porze dnia może sprawić, że NIESAMOWITY zachód słońca, a potem te same chmury w niewłaściwym miejscu w tym samym momencie mogą spowodować całkowity brak zachodu słońca.

Jak dotąd jednak pogoda nie brzmi tak niebezpiecznie, prawda - tylko trochę niewygodna. Cóż, istnieje również duże niebezpieczeństwo związane z pogodą.

Pomyśl o wędrówce na szczyt góry jesienią, aby zrobić kilka ujęć liści ze szczytu. Jeśli utkniesz w nagłej i nieoczekiwanej burzy, a nawet przypadkowym szkwarze, możesz mieć poważne kłopoty. Szczyty górskie wczesną jesienią mogą osiągać temperatury poniżej zera, znacznie wcześniej niż ktokolwiek z nas na niższym lądzie, a jeśli zostaniesz złapany, możesz spędzić noc zupełnie nieprzygotowany na te mrozy.

Kolejny przykład, pomyśl o wyprawie na pole na Środkowym Zachodzie, aby sfotografować jedną z tych niesamowitych burz z super komórkami, co by było, gdyby twoja prognoza była kilka mil w złym kierunku i znalazłeś się w środku burzy, zamiast fotografować ją z bezpiecznej odległości . Porozmawiaj o elektryzującym doświadczeniu!

Miałem szczęście, że tylko raz złapała mnie mała ulewa, na pewno nieszczęśliwie było zmoknąć i wrzucić aparat do torby, ale wyszedłem z tego żywy.

Oczywiście pogoda może być również najlepszym przyjacielem fotografa, tworząc niesamowite tęcze, formacje chmur i epickie burze, które dają cenne możliwości fotograficzne, które są powodem, dla którego ryzykujemy te niebezpieczeństwa. Ważne jest, aby wiedzieć, że one istnieją.

Czas - najmniej oczywiste zagrożenie

Fotografia ma wiele aspektów, które wymagają doskonałego wyczucia czasu, ale nigdy nie jest to bardziej prawdziwe niż w fotografii krajobrazowej. W studiu możesz złagodzić ostre efekty naturalnego światła, używając różnych lamp błyskowych, reflektorów i odcieni, aby za każdym razem uzyskać doskonały efekt. W większości przypadków możesz kontrolować ruch obiektu lub jego położenie w dokładnym położeniu. Ten rodzaj kontroli wylatuje przez okno, gdy jesteś na polu gry Matki Natury.

Podczas fotografowania krajobrazów ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że przez 90% dnia światło nie jest idealne do fotografowania. Oczywiście można użyć filtrów obiektywu lub odpalić kilka klamer w środku dnia i użyć HDR do konwersji ujęcia, ale naprawdę inspirujące ujęcia pojawiają się tuż po wschodzie lub tuż przed zachodem słońca.

Ale w jaki sposób ten moment powoduje niebezpieczeństwo? Cóż, może nie być tak oczywiste, jak można by się spodziewać, ale ze względu na te pory dnia będziesz spędzać większość swoich podróży w najciemniejszych i najzimniejszych porach dnia.

Aby dostać się do swojej lokalizacji przed wschodem słońca, będziesz wędrować tam na długo przed tym, jak słońce przesłoni horyzont, z drugiej strony, jeśli planujesz fotografować w pobliżu zachodu słońca, wrócisz do samochodu latarką. Często miejsca te nie są łatwe do zdobycia w świetle dnia, nie mówiąc już o ciemności nocy.

Nie przepadam za wstawaniem przed słońcem i dlatego mam niewielkie doświadczenie we wczesnym końcu tego czasu, ale cofnąłem się od zrobienia kilku zdjęć zachodu słońca w ciemności i może to być dość denerwujące, nawet gdy ty są zaznajomieni z tym obszarem. Jest coś w lesie, co naprawdę zaczyna mnie przerażać po zachodzie słońca.

I teren - najbardziej niebezpieczny z tego trio niebezpieczeństw

Jeśli chcesz zostać oddanym fotografem krajobrazu, musisz upewnić się, że jesteś gotowy i możesz wspinać się po mokrych skałach i stromych zboczach. Unikalne zdjęcia często będą pochodziły z rzadziej uczęszczanej ścieżki, co oznacza, że ​​zamierzasz wybrać się na poważną wędrówkę.

Każdy może pojechać do wodospadu Niagara i zrobić zdjęcie tego niesamowitego cudu świata, ale nie każdy będzie skłonny wędrować trzy kilometry do lasów zachodniego MA, aby znaleźć Royalston Falls zanurzający się w skromnym, ale pięknym, 40-stopowym przepastny wąwóz. Wszystko zależy od Twojego zaangażowania jako fotografa i tego, co chcesz robić.

Więc tak, w pewnym sensie miałem szczęście. Jeszcze nie rozbiłem, nie zanurzyłem ani nie zapaliłem aparatu. Jeszcze nie złamałem kości, nie skręciłem stawu ani nie skaleczyłem się poważnie w trakcie docierania do miejsca. Nie zgubiłem się ani nie utknąłem bez jedzenia i wody, ale takie rzeczy mogą się zdarzyć i ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że my, fotografowie krajobrazu, jesteśmy narażeni na te niebezpieczeństwa za każdym razem, gdy wychodzimy na pustynię.

W moim krótkim czasie jako fotograf krajobrazu zacząłem zdawać sobie sprawę, jak ważne jest, aby nie spieszyć się, podeprzeć się i zawsze mieć przy sobie drugą osobę. Moja dziewczyna bardzo dobrze sobie radzi z wykrzykiwaniem „John, uważaj!” tuż przed tym, jak zejdę z klifu, do rzeki lub wejdę prosto w drzewo. Radziłbym każdemu, kto z jakiegokolwiek powodu wyruszyć na pustynię, przyprowadzić przyjaciela lub dwóch, aby pomogli ci mieć na oku. My, fotografowie, często spędzamy tyle czasu, patrząc przez wizjer, że zapominamy o naszym otoczeniu, więc zawsze dobrze jest mieć tę drugą parę oczu obserwującą plecy, ponieważ jeden zły krok i możesz mieć poważne kłopoty.

Jak chronisz się przed zagrożeniami związanymi z fotografią krajobrazu? Czy zdarzyło Ci się zgubić sprzęt lub zranić się podczas wykonywania niesamowitego ujęcia? Bardzo chciałbym usłyszeć historie tłumu dPS!

John Davenport jest natchnionym fotografem-amatorem, specjalizującym się w krajobrazach wokół Massachusetts. Codziennie publikuje zdjęcia na swoim blogu Phogropath, aw każdą środę co tydzień publikuje posty z wodospadem. Możesz go również znaleźć na Facebooku i Twitterze.