Czujnik bez prześwietlenia najciekawszych fragmentów może być przyszłością fotografii

Anonim

Czy chciałbyś, aby już nigdy więcej nie wyróżniał się?

Większość fotografów skorzystałaby z okazji, dlatego niedawny artykuł opublikowany przez niemieckich naukowców wywołał takie podekscytowanie.

W artykule omówiono nowy czujnik obrazu, który naukowcy z powodzeniem zbudowali, który umożliwia unikanie wszystkich prześwietlonych obszarów.

Obecnie czujniki CMOS działają na zasadzie fotodiod komórek pikselowych. Naciskasz spust migawki, wystawiając czujnik na działanie światła. Każda komórka pikselowa ma fotodiodę, która odbiera fale świetlne i przekształca je w prąd. Ten prąd jest następnie mierzony przez aparat i ostatecznie zamieniany na plik obrazu.

Ale o to chodzi:

Piksele w naszych aparatach mogą osiągnąć punkt nasycenia. Gdy pewna ilość światła uderza w fotodiodę, ta pojedyncza komórka pikselowa przestaje przetwarzać fale świetlne. I tworzy wydmuchaną, całkowicie białą plamę. Kiedy zdarza się to wiele razy podczas tej samej ekspozycji, kończy się na rozświetlonych światłach.

Jednak naukowcy biorący udział w tym nowym projekcie znaleźli sposób na obejście tego problemu.

Wyobraź sobie piksel. Gdy jest w pełni nasycony, nie może zmierzyć więcej światła.

Chyba że może się zresetować i cofnąć do zera, więc jest gotowy do ponownego przetwarzania światła.

To właśnie opracowali ci badacze. Stworzyli piksele „samoczynnie resetujące się”, które po nasyceniu wracają do zera. Ale początkowe dane nie zostaną utracone; zamiast tego jest rejestrowany przez piksel, dzięki czemu aparat uzyskuje dokładny odczyt ilości światła w scenie.

Teoretycznie ostateczny obraz zachowałby szczegóły w każdym najjaśniejszym miejscu, nawet przy bardzo wysokim poziomie oświetlenia.

Teraz, podczas gdy naukowcy stworzyli już eksperymentalny czujnik z samoczynnie resetującymi się pikselami, minie trochę czasu, zanim ten wynalazek zostanie włączony do elektroniki (jeśli w ogóle jest wbudowany). Jeśli jednak ten kierunek badań się powiedzie, fotografia ulegnie całkowitemu przeobrażeniu. Nagle będzie można przestać myśleć o ekspozycji podczas fotografowania w dobrym świetle. Wszystko, co musisz zrobić, to prześwietlić, a zdjęcia wyjdą dobrze. Zamiast tego będziesz mógł całkowicie skupić się na innych aspektach fotografii: kolorze, kompozycji, oświetleniu i nie tylko.

Co myślisz o tym nowym wynalazku? Czy chciałbyś zobaczyć kamery, które nie rozjaśniają świateł? A może myślisz, że fotografowanie byłoby zbyt łatwe? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach!