Gościnny post Guya Privesa.
Jeśli nie leciałeś balonem na ogrzane powietrze podczas podróży dookoła świata lub w tybetańskim klasztorze podczas pielgrzymki i nie widziałeś tych zdjęć na Facebooku, prawdopodobnie miałeś już kontakt z Instagramem.
„Instagram” aplikacja do udostępniania zdjęć, niedawno kupiona przez Facebooka, umożliwia uczestnikom robienie, edytowanie i udostępnianie zdjęć użytkownikom aplikacji w osobistym świecie każdego z nas. Sieć umożliwia nam reagowanie i przekazywanie informacji zwrotnych w postaci „polubień” i komentarzy.
Od kilku lat żyję w świecie fotografii i uważnie śledzę każde nowe i innowacyjne odkrycie w tej dziedzinie. To jest powód, dla którego miałem styczność z tą aplikacją na wczesnym etapie; ponad rok temu. Po krótkiej obserwacji zakochałem się w nim i zacząłem przesyłać nie tylko zdjęcia, które zrobiłem własnym telefonem komórkowym, ale także wiele zdjęć, które zrobiłem aparatem. Lubię dzielić się moją pracą i zdjęciami, które odzwierciedlają moje życie osobiste z moimi przyjaciółmi, których liczba rośnie wraz z upływem czasu.
Kiedy zacząłem korzystać z tej aplikacji, Instagram wciąż był na początkowym etapie. Większość członków sieci pochodziła z Dalekiego Wschodu, gdzie takie aplikacje są wysoko rozwinięte ze względu na kulturę obeznaną z technologią oraz wysokie standardy przemysłu technologicznego i komórkowego. Postawiłem sobie cel; że udało mi się sprawić, by moje zdjęcia znalazły się w najpopularniejszej kolekcji obrazów i gdyby obraz nie dotarł do tego miejsca, określiłbym to jako porażkę.
Po długim okresie, w którym aplikacja nie była tak popularna, odłożyłem ją na półkę i porzuciłem. Minęło zaledwie kilka miesięcy i stwierdziłem, że w tym krótkim czasie aplikacja zyskała ogromną popularność. Zdecydowałem, że nadszedł czas, aby wrócić i udostępnić na nim moje zdjęcia.
Muszę przyznać, że chociaż jestem zawodowym fotografem, bardzo często grzeszę robiąc zdjęcia bezpośrednio z mojego iPhone'a, bo czuję się zbyt leniwy, żeby wyjąć z torby / domu swój profesjonalny aparat.
Instagram doprowadził do bardzo interesującego zjawiska, które może zmienić świat fotografii z jednego końca na drugi. Niemal nagle ludzie, którzy rzadko robili zdjęcia swoich codziennych spotkań, zaczęli codziennie fotografować otaczający ich świat, zwiększając i odkrywając miłość do fotografii. Niektórzy poszli jeszcze dalej i postanowili studiować fotografię.
Pytanie zadane przez moich kolegów brzmiało:
„W jakim kierunku zmierza świat fotograficzny?”.
„Czy to zjawisko, które wysunęło sztukę i kulturę fotografii na pierwszy plan oraz do miejsc i ludzi, którzy nie byli z nią pierwotnie wystawieni, zamieniając jej początkową publiczność w fotografów amatorów w trybie pilnym i nagle w miliony pseudofotografów, jest pozytywnym czy negatywnym zjawiskiem? ? ”
„Czy świat fotografii, który wcześniej nie był czarujący dla setek milionów ludzi, nagle stał się gorącym tematem? Czy w związku z tym pył przedostaje się do innych obszarów? ”
„Czy sposób, w jaki hobby rozwinęło się tak dramatycznie do fotografii pomocniczej, zbliżył je do indywidualnego gatunku sztuki, czy też zmieniło je w banalną kategorię własną?
Dla nas wszystkich jest jasne, że świat zmierza w jednym kierunku. Często pojawiające się postępy technologiczne będą nas nadal zaskakiwać w nadchodzących latach. Wynik obecnego rozwoju w postaci Instagrama pomógł polu fotografii dotrzeć do kilkudziesięciu milionów nowych ludzi. Każdy z nas ma niekończącą się kreatywność i inną perspektywę, którą widzimy wokół siebie. Chociaż większość użytkowników tych aplikacji ma tendencję do robienia zdjęć telefonami komórkowymi, a nie profesjonalnymi aparatami, dostępne aplikacje do przetwarzania i edycji mogą zaskoczyć nas wysokiej jakości obrazami jako procesem automatycznym, który ma ostateczne profesjonalne wykończenie.
Może moja opinia różni się od opinii specjalistów, którzy otaczają mnie na co dzień, ale moja opinia jest jasna; Uważam, że Instagram jest błogosławieństwem, chociaż w inny sposób niż początkowo sądziłem. W końcu służy celowi, dla którego ja i moi koledzy fotografowie wstajemy rano z uśmiechem na twarzy. Oto powód; Instagram zapewnia fotografom amatorom narzędzie do dzielenia się swoją sztuką z innymi, jednocześnie otrzymując dodatkowe narzędzia do rozwijania kreatywności i obserwacji szczegółów. Dodatkowo nawet ja, jako fotograf, wychodzę czasem z domu bez dużego aparatu, przez co moja zależność od telefonu komórkowego jest nieskończona. Fakt, że zawiera wysokiej jakości aparat, pozwala mi być zawsze ostrym, jak podczas pracy i szukania nowych klatek za każdym razem, gdy moje oczy wpadają w nowy „pasek” podczas mojego codziennego życia.
Oprócz swojej starszej siostry; sieć Facebook, Instagram jako serwis społecznościowy daje nam możliwość poznania nowych ludzi i zobaczenia świata oczami innych, którzy mieszkają w innych, nowych, ciekawych miejscach i poznają ich kulturę. Sieć pozwala nam śledzić gościa z Nowego Jorku i zobaczyć Wielkie Jabłko w zupełnie inny i kulturowy sposób niż to zwykle jest projektowane. Możemy śledzić ludzi z różnych krajów i zobaczyć, że życie w określonym miejscu nie jest takie, jak zakładamy lub do którego jesteśmy skłonni wierzyć. Nawet sposób, w jaki postrzegamy nasz kraj, może być dynamicznie kwestionowany, gdy odbija się w oczach innej osoby o odmiennych poglądach, poglądach i wizjach artystycznych.
Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć, czy Instagram wnosi swój wkład w dziedzinę fotografii. Fakt, że ta dziedzina jest w dzisiejszych czasach na pierwszych stronach gazet, dzięki tej aplikacji, sprawia, że moi koledzy i ja jesteśmy bardzo szczęśliwi i mam wrażenie, że w końcu rzeczywistość, na którą liczyłem, przez lata mojego życia nadeszła całkowicie. naturalnie do domu innych.
AKTUALIZACJA: Zagłosuj w naszej ankiecie - Czy jesteś na Instagramie?
Szukaj mnie na Instagramie @guyprives
Guy Prives jest fotografem mieszkającym w Tel Awiwie w Izraelu i uczącym fotografii w Galitz School of Photography. Guy odkrył swoją miłość do fotografii podczas długiej podróży do Ameryki Południowej i odtąd pasja do uchwycenia chwili jednym kliknięciem aparatu towarzyszy mu od zawsze. Zobacz więcej jego prac na jego stronie internetowej.