Gdy dowiesz się więcej o korzystaniu z aparatu i zaczniesz robić piękne zdjęcia, możesz również chcieć udostępnić je reszcie świata. Istnieje wiele platform społecznościowych, które są idealne do tego typu rzeczy, takich jak: Instagram, Flickr, Zdjęcia Google, Tumblr i Facebook, a także setki innych.
Jednak jednym z najpopularniejszych i najbardziej skutecznych sposobów udostępniania zdjęć jest prosty, pokorny, wypróbowany i prawdziwy blog. Mimo że blogi przypominają dziadków w dzisiejszej erze internetu, istnieje powód, dla którego tkwią w pobliżu od ponad dwóch dekad: są intuicyjne, łatwe w konfiguracji i pozwalają na pełną kontrolę nad treściami. Wielu fotografów lubi korzystać z blogów ze względu na ich elastyczność i możliwość dostosowywania, a jeśli chcesz wydać trochę pieniędzy na dedykowaną platformę blogową, taką jak Squarespace, lub samodzielną instalację WordPress (zalecamy skonfigurowanie hostingu za pomocą Bluehost, który ma świetna oferta w tej chwili, aby zapewnić Ci hosting, bezpłatną domenę i prostą konfigurację WordPressa za 50% normalnej ceny), możesz uzyskać jeszcze więcej kreatywności.
Jeśli myślisz o podążaniu tą trasą, jest kilka rzeczy, które musisz wziąć pod uwagę przed założeniem własnego bloga ze zdjęciami.
Dowiedz się, dlaczego prowadzisz bloga
Ten pierwszy punkt wydaje się dość oczywisty, ale wielu fotografów uważa, że ich blogi przestają działać i po kilku miesiącach zbierają się w kurzu, ponieważ nie określili celu prowadzenia bloga, kiedy zaczynali. Wiele osób zakłada blogi, ponieważ chcą po prostu udostępniać przypadkowe zdjęcia, ale jeśli potrzebujesz realnego rozwiązania do długoterminowego blogowania, będziesz potrzebować czegoś więcej.
Czy zaczynasz blog ze zdjęciami, aby promować swoje imię i nazwisko oraz generować potencjalnych klientów (potencjalnych klientów)? Chcesz odcisnąć piętno na swojej społeczności? Czy chcesz po prostu opublikować zdjęcia, które uważasz za interesujące? Bez względu na powód, dla którego robisz bloga ze zdjęciami, ważne jest, aby przede wszystkim mieć przynajmniej jednego. Jeśli nigdy nie prowadziłeś bloga ze zdjęciami, prawdopodobnie robisz to z powodów osobistych, na przykład próbując się uczyć i rozwijać jako fotograf. To niezwykły cel, który pomógł wielu innym blogerom stać się również znacznie lepszymi w fotografii.
Gdy już wiesz dokładnie, dlaczego robisz swojego bloga, będzie on służył jako przewodnik po wszystkim, co publikujesz. Brandon Stanton założył dobrze znany blog Humans of New York w konkretnym celu: sfotografować 10 000 ludzi mieszkających w Nowym Jorku. Pomogło mu to mieć poczucie celu i kierunku podczas robienia i publikowania zdjęć, a robienie tego samego może przynieść wiele korzyści. Jeśli nie możesz jednoznacznie określić, dlaczego robisz bloga, jest o wiele bardziej prawdopodobne, że po krótkim czasie zbierze się wirtualny kurz, a wszyscy czytelnicy, których uda ci się złapać, prawdopodobnie również przestaną inwestować w niego swój czas.
W 2008 r. Firma Technorati zajmująca się analizą internetową stwierdziła, że około 95% śledzonych przez nią blogów przez ponad 120 dni nie było aktualizowanych. Kiedy Twój blog przez cztery miesiące nie ma nic nowego, najprawdopodobniej kończy się niepowodzeniem. Jak więc możesz sprawić, by Twój blog nie tylko przetrwał, ale prosperował przez ostatnie 120 dni i znacznie dłużej? Oto kilka dodatkowych wskazówek, które mogą pomóc:
Jasno przedstaw swoim widzom cel swojego bloga ze zdjęciami
Czas skupienia uwagi jest krótki, a ludzie mają dziś niekończący się strumień tweetów, klipów informacyjnych, dźwięków, aktualizacji aplikacji i filmów o kotach, które zbliżają się prawie w każdej chwili na jawie. Jak więc możesz wyróżnić swojego bloga i zostać zauważonym wśród wszystkich innych witryn, aplikacji i kanałów, które ludzie codziennie sprawdzają?
Nowi czytelnicy powinni być w stanie w ciągu pięciu sekund powiedzieć, o czym jest Twój blog. Najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie określonej niszy, którą obsługuje Twój blog ze zdjęciami (np. Dzikie zwierzęta, surferzy, płatki śniegu, zdjęcia uliczne itp.). Ale nawet jeśli są to tylko zdjęcia, które lubisz robić bez konkretnego powodu, powinieneś przynajmniej z góry wyjaśnić to swoim czytelnikom. Zasadniczo od samego początku ustalasz oczekiwania i dajesz odbiorcom jasne wyobrażenie o tym, co otrzymają po przeczytaniu Twojego bloga ze zdjęciami. Niektórzy ludzie robią to, mając opisową nazwę swoich blogów, krótki slogan lub zestaw zdjęć, które natychmiast przekazują poczucie celu (np. Kwiaty, bydło, samochody, zachody słońca itp.). Niezależnie od celu Twojego fotobloga, jeśli czytelnicy nie mogą tego rozgryźć, szybko przeniosą się w inne miejsce.
Regularnie publikuj nowe treści
Nie każdy blog, który jest regularnie aktualizowany, odniesie sukces, ale każdy odnoszący sukcesy blog jest regularnie aktualizowany. Widziałem zbyt wielu fotografów, którzy założyli blogi, które są aktualizowane codziennie, a potem co tydzień, a wkrótce potem, tempo, w jakim nowe zdjęcia są publikowane, spada i spada. Wkrótce będzie to zdjęcie co kilka tygodni, potem jedno w miesiącu, a potem pisemne przeprosiny blogera za to, że ostatnio był taki zajęty, ale obiecują, że wkrótce zaczną publikować więcej zdjęć. Najczęściej, szybko staje się później, później nigdy, a niegdyś obiecujący blog fotograficzny staje się kolejną statystyką wskaźników niepowodzeń.
Najlepszym sposobem rozwiązania tego problemu jest nie publikowanie zdjęć, kiedy tylko masz na to ochotę, ale publikowanie ich regularnie i w przewidywalny sposób. To daje czytelnikom coś, czego mogą się spodziewać, a także daje tobie, blogerowi, poczucie odpowiedzialności, które pomaga trzymać aparat w twoich rękach i poza szafą. Mój blog fotograficzny nosi tytuł „Weekly Fifty”, a ponieważ wymaga ode mnie publikowania zdjęcia co tydzień, prawie zawsze noszę ze sobą aparat i ciągle szukam okazji do zrobienia zdjęć. Przez prawie trzy lata nigdy nie zawiodłem się w publikowaniu zdjęć w każdą środę rano, co pomogło mi zbudować miłą grupę obserwujących, również z regularnymi komentatorami.
Jedna sztuczka, którą lubię polecać blogerom fotograficznym, to zaplanowanie swoich postów z wyprzedzeniem. To nie działa dobrze w przypadku blogów o nowościach lub bieżących wydarzeniach, ale jako fotoblogerzy nie musisz być na czasie w ten sam sposób. Obecnie mam kompletne posty (każdy ze zdjęciem, pisemnym tekstem objaśniającym i towarzyszącym 4-minutowym komentarzem audio) zaplanowane na następne sześć tygodni. Używam WordPressa, który pozwala mi planować posty z wyprzedzeniem, więc każdy z tych sześciu postów będzie automatycznie publikowany w kolejne środy o godzinie 1:00. Daje mi to trochę dopełnienia, jeśli kiedykolwiek znajdę się w sytuacji z dużą ilością rzeczy dzieją się w moim życiu, a moi czytelnicy wiedzą, że co tydzień otrzymają nowe zdjęcie, bez względu na wszystko.
Oczywiście haczyk polega na tym, że w międzyczasie nie mogę po prostu usiąść na laurach. Muszę ciągle robić zdjęcia i tworzyć nowe posty na blogu, żeby za sześć tygodni nie zabrakło mi materiałów. Ten rodzaj odpowiedzialności jest niezwykle pomocny dla blogerów fotograficznych, a jeśli nie wiesz, od czego zacząć, zawsze zalecam robienie jednego zdjęcia w tygodniu. Jeśli to za dużo, możesz je obniżyć, a jeśli to za mało, możesz je zwiększyć, ale odkryłem, że tygodniowy harmonogram to idealne miejsce, które daje wystarczająco dużo czasu na robienie zdjęć i nie przeciąża czytelników. dużo nowych treści, że zaczynają je ignorować.
Kontaktuj się ze swoimi odbiorcami
Budowanie lojalnej publiczności to święty Graal prawie każdego blogera, ale nie jest to łatwe. Twoi czytelnicy mają wiele obowiązków, alertów, ludzi, którzy domagają się ich czasu i często jest to dość trudne, aby w pierwszej kolejności po prostu skłonić ich do odwiedzenia Twojego bloga, a tym bardziej komentowania zdjęcia lub oferowania jakiejś reakcji. Na wczesnym etapie życia Twojego bloga odwiedzający zwykle nie są wystarczająco zainwestowani w Twoje zdjęcia, aby zostawić komentarze. Ale gdy zaczniesz zwiększać ruch i czytelnictwo w miarę upływu czasu, prawdopodobnie będziesz mieć kilka osób, które zaczną oferować opinie na temat twoich zdjęć.
Kiedy już trafisz na komentatorów, ważne jest, aby wchodzić z nimi w interakcję, aby zbudować poczucie wspólnoty, szacunku i wzajemnego dzielenia się. Jeśli komuś podoba się jedno z Twoich zdjęć, powiedz „Dziękuję” i zapytaj, czy Ty też możesz zobaczyć niektóre z jego zdjęć. Jeśli ktoś zaoferuje trochę konstruktywnej krytyki na zdjęciu, spróbuj ponownie zrobić podobne zdjęcie, korzystając z jego sugestii. Możesz zaproponować wezwanie do działania, publikując zdjęcie i zachęcając czytelników do robienia i udostępniania podobnych zdjęć w sekcji komentarzy. Ten rodzaj zaangażowania publiczności przynosi korzyści wszystkim stronom; dając Ci jeszcze więcej powodów do kontynuowania swojego bloga, dając czytelnikom powód, by do niego wracać, i dając nowym czytelnikom poczucie, że Twoje zdjęcia są interesujące i warte komentarza.
Jeśli Twój blog rozrasta się do gigantycznych rozmiarów i zaczynasz otrzymywać setki komentarzy do każdego zdjęcia, odpowiadanie na każde z nich może nie być rozsądne, ale zanim to się stanie, musisz zadbać o udzielenie każdemu komentatorowi osobistej odpowiedzi. Jeśli ludzie poświęcają trochę czasu na komentowanie Twoich zdjęć, wiedząc, że osobiście czytałeś i odpowiadałeś, sprawi, że będą chcieli nadal odwiedzać Twojego bloga i nawiązywać kontakt z Tobą i innymi czytelnikami.
Na swoim blogu mam kilku lojalnych czytelników, którzy komentują każde zdjęcie. Warto poświęcić kilka minut każdego tygodnia, aby odpowiedzieć na to, co piszą. Dzięki temu moi komentatorzy czują się docenieni i budują poczucie wspólnoty, która inaczej by nie istniała.
Przesyłaj treści do swoich czytelników
Ludzie rzadko robią wszystko, co w ich mocy, aby odwiedzić bloga, więc zamiast tego musisz znaleźć sposób, aby przesłać im nowe zdjęcia. Jednym z najskuteczniejszych sposobów jest poproszenie czytelników o zarejestrowanie się w celu otrzymywania aktualizacji e-mailowych, ale możesz także skorzystać z sieci społecznościowych, aby rozpropagować każdy nowy post.
W każdą środę moi subskrybenci e-maili otrzymują w skrzynce odbiorczej zdjęcie z tego tygodnia, ale publikuję też link do mojego bloga na Facebooku i Twitterze, a także umieszczam zdjęcie z tego tygodnia na swoim kanale na Instagramie. (W przypadku ostatniej opcji ludzie nie są kierowani do mojego bloga, ale nadal mogę z nimi rozmawiać o moich zdjęciach). Jeśli chcesz ostatecznie generować dochody ze swojego bloga, możesz skupić się na sposobach przekazywania treści swoim czytelnikom że tak często, jak to możliwe, przekieruje je bezpośrednio do Twojej witryny, a nie do miejsca, w którym również znajdują się Twoje zdjęcia.
Zdefiniuj kryteria sukcesu
Prowadzę zajęcia z zarządzania projektami na Oklahoma State University. Jedną z koncepcji, o której często rozmawiamy, jest to, jak stwierdzić, czy projekt się powiódł, i to samo odnosi się do Twojego bloga ze zdjęciami. W którym momencie będziesz wiedział, że Twój blog odniósł sukces w realizacji Twoich celów? Czy będziesz szczęśliwy, jeśli będziesz mieć dwa komentarze i 10 udostępnień w mediach społecznościowych dla każdego opublikowanego zdjęcia? Szukasz sposobu na wygenerowanie określonej kwoty przychodów ze swojego bloga? A może kryteria sukcesu są bardziej ezoteryczne, takie jak wykorzystanie bloga do poczucia osobistego wzrostu i rozwoju?
Posiadanie zestawu jasno zdefiniowanych kryteriów sukcesu niekoniecznie jest niezbędne dla bloga, ale da ci coś, do czego możesz strzelać i sposób, aby dowiedzieć się, czy tam dotarłeś, czy nie. Jakiekolwiek są Twoje kryteria sukcesu, uważaj, aby nie porównywać ich z innymi. Na przykład jedno z twoich zdjęć może otrzymać pięć komentarzy i 10 udostępnień w mediach społecznościowych, ale wtedy rozmawiasz ze znajomym, który miał zaledwie pięć tysięcy gości na swoim blogu. Czyj blog odnosi większy sukces? Odpowiedź brzmi… oboje są.
Sukces zależy całkowicie od tego, jak go zdefiniujesz, i na szczęście internet jest na tyle duży, że mogą współistnieć miliony blogów ze zdjęciami. Pogratuluj znajomemu i poproś o obejrzenie tak popularnego zdjęcia. Nie traktuj sukcesu swojego bloga w konkursie, ponieważ tak długo, jak jesteś zadowolony z tego, jak się sprawy mają, tylko to się liczy.
Zignoruj liczby
Statystyki odwiedzających mogą być tak ekscytujące, ale mogą również poprowadzić Cię ścieżką do ciemnej strony blogowania. Zalogowanie się do panelu konta i przekonanie się, że ostatnie zdjęcie wygenerowało 200 odwiedzających, może być zabawne, ale te liczby nic nie znaczą, jeśli nie przekładają się na zaangażowanie czytelników. Wyobraź sobie, że budujesz sklep i każesz setkom ludzi przyjść, aby zobaczyć Twoje towary, ale każdy z nich wychodzi bez dokonywania zakupu. Nie tylko Twój sklep byłby porażką, ale prawdopodobnie byłbyś rozczarowany na poziomie głęboko osobistym.
Jako bloger fotograficzny musisz przedkładać jakość nad ilość i szukać sposobów na zdobycie lojalnych fanów, a nie tylko próbować zwiększać surowe statystyki odwiedzających. Możesz mieć miłe wrażenie, widząc, że jedno z twoich zdjęć ma setki lub tysiące wyświetleń, ale co się stanie, gdy inne (lub znacznie lepsze) zdjęcie, które opublikujesz, uzyska tylko kilkadziesiąt wyświetleń? Ruch odwiedzających to kapryśna kochanka, a jeśli przypiszesz swoim blogowym nadziejom i marzeniom po prostu wzrost liczby, możesz bardzo dobrze narazić się na bolesną porażkę.
Prowadziłem witrynę z recenzjami filmów i programów telewizyjnych oraz napisałem artykuł o nieistniejącym już programie „Człowiek kontra jedzenie” w The Travel Channel. W jakiś sposób gospodarz programu dowiedział się o artykule, opublikował go na Twitterze swoim obserwatorom, a ten pojedynczy artykuł wygenerował większy ruch niż cokolwiek innego, co kiedykolwiek opublikowaliśmy. Problem polegał na tym, że ci goście nie zatrzymywali się i w ciągu kilku tygodni wróciliśmy do tych samych stosunkowo niskich liczb, które zawsze mieliśmy. W tamtym czasie pomyślałem, że sukces blogowania oznacza uzyskanie bardzo wysokiego ruchu, a kiedy te liczby się nie sprawdzają, myślałem, że ponieśliśmy porażkę.
Kiedy założyłem swój blog fotograficzny Weekly Fifty, obrałem zupełnie inną drogę i starałem się ignorować liczby dotyczące statystyk odwiedzających, w wyniku czego byłem znacznie szczęśliwszy. Prowadzę swojego bloga, ponieważ pomaga mi uczyć się i rozwijać jako fotograf, i czerpię z tego wiele osobistej satysfakcji. Doceniam ciągłe wyzwanie, jakie oferuje. Krótko mówiąc, jestem szczęśliwym i odnoszącym sukcesy małym blogerem fotograficznym, ponieważ nie pozwalam liczbom i statystykom określać, co oznacza dla mnie sukces.
Masz blog ze zdjęciami lub myślisz o założeniu takiego? Z przyjemnością wysłucham wszelkich wskazówek, którymi chciałbyś się podzielić, i postaram się odpowiedzieć na wszelkie pytania, które możesz mieć. Zostaw swoje przemyślenia w sekcji komentarzy poniżej, a dołożę wszelkich starań, aby nawiązać kontakt z wami, czytelnikami dPS, abyście czuli się doceniani i wracali na naszą stronę. 🙂
Zapoznaj się również z tym fantastycznym przewodnikiem: Jak rozpocząć blog w naszej siostrzanej witrynie ProBlogger, a także z obszernym bezpłatnym kursem na temat rozpoczynania bloga.