Czy nie masz pojęcia o ustalaniu cen? Czy masz formalną strukturę cen, czy po prostu wymyślasz liczby? Ciągle zmieniasz swój cennik? Wtedy jesteś taki jak ja. Cóż… ja kilka miesięcy temu w każdym razie. To zabawne - możesz być najlepszym fotografem, ale wiedząc, co ładować, może być smokiem nie do zabicia. A jeśli nie masz pewności, dlaczego pobierasz to, co pobierasz, trudno jest pozostać niezachwianym w ustalaniu cen, gdy klienci chcą z tobą targować się do niczego. Wszystko, co musiałem wiedzieć o ustalaniu cen, nauczyłem się z eBooka Alicii Caine. Nie dostaję zapłaty za to, że ci to mówię. Przysięgam na tę książkę. Zmieniło to całe oblicze mojej firmy.
Oto trzy najważniejsze rzeczy, których nauczyłem się z książki Alicii:
- Powinieneś opublikować niektóre swoje ceny na swojej stronie internetowej. Jest to pierwszy krok w zarządzaniu oczekiwaniami klientów i unikaniu próby oszukania klienta, który próbuje wydostać się z płacenia twoich cen. Po prostu opublikuj kilka cen orientacyjnych jako odniesienie.
- Nie muszę robić rabatów znajomym i rodzinie. Nie robię stawek dla partnerów. Nie oczekuję ich od innych i ich nie daję. Cóż… Nie pozwalam się tego spodziewać. Ale mogę coś odpuścić lub dać przyjacielowi nieoczekiwany prezent. Z mojego doświadczenia wynika, że po prostu nie idzie dobrze, gdy zaniżam ceny moich usług. Mnie mniej cenią i czuję trochę urazę, że spędzam cały tydzień na redagowaniu ślubu, który miałam zrobić za darmo. Alicia upoważniła mnie do odmowy.
- Jest kilka bardzo łatwych obliczeń, których możesz użyć do wyceny swoich rzeczy w sposób, który zapewnia, że wszystko jest ładne i jednolite, a moja wycena ma sens. Kiedyś wyceniałem swoje rzeczy według centymetrów kwadratowych produktu. Lol, to zajęło trochę pracy! Obliczenia Alicii są o wiele łatwiejsze.
Oto trzy punkty dotyczące pieniędzy, których nauczyłem się na własnej skórze, bez określonej kolejności:
- ZAWSZE pobieraj opłatę za sesję. I zawsze pobieraj opłatę z góry przy rezerwacji sesji. Oznacza to, że klienci są poważni i nie będą zajmować pół dnia w Twoim kalendarzu i zostawić Cię w spokoju. Nie pobieraj po prostu depozytu. Weź wszystko. Miałem wielu ludzi, którzy porzucili depozyty, co zostawiło mnie w zawieszeniu, ale żaden płatnik sesji jeszcze mnie nie zawiódł. Pobranie pieniędzy przy rezerwacji (wysyłam im zaadresowaną kopertę lub wysyłam im fakturę PayPal) należy do kategorii „wydane pieniądze to zapomniane pieniądze”. Tak więc tydzień później, kiedy przychodzi czas na zakup produktów fotograficznych, nie czują, że ich konto bankowe właśnie ucierpiało i mogą swobodnie wydawać na zdjęcia. I PONOSZĄ wydać, ponieważ już dokonali inwestycji finansowej. Nie wspominając o zaangażowaniu emocjonalnym i czasowym podczas sesji.
- ZAWSZE upewnij się, że wyraźnie zaznaczasz, że kaucja / przedpłacona opłata nie podlega zwrotowi. Mogą podpisać umowę (trochę zbyt formalną dla mnie) lub potwierdzić otrzymanie wiadomości e-mail z potwierdzeniem, mówiąc, że rozumieją, że opłata nie podlega zwrotowi.
- Gdy udostępniasz galerię klienta do podglądu, podaj jej datę wygaśnięcia. Nadal mam klientów sprzed roku, którzy nie złożyli zamówień. Postaw galerię na 30 dni i na miłość boską, ZNAK WODNY tych frajerów w każdym miejscu. Możesz zepsuć podgląd znakiem wodnym i wyjaśnić, że przeciągnięcie podglądu to kradzież.
O jakich aspektach cen sądzisz po omacku?