Niedawno pisałem o różnicy między ekspozycją, jasnością i światłem wypełniającym. Dziś chcę porozmawiać o różnicy między wibracją a nasyceniem. Te zabawne, małe suwaki wzmacniające kolory, które mogą zrobić lub złamać strzał.
Najpierw podam kilka definicji, a następnie przyjrzymy się bliżej różnicy, jaką daje ujęcie.
(Nasycenie)
Nasycenie to jednolite podbijanie intensywności wszystkich kolorów na zdjęciu, niezależnie od punktu początkowego kolorów. Może to powodować przycinanie (nadmierne nasycenie niektórych kolorów, co powoduje utratę szczegółów w tych obszarach) i nadmierne nasycenie odcieni skóry, powodując, że wyglądają one zbyt pomarańczowo i nienaturalnie.
(Vibrance)
Vibrance to sprytne narzędzie, które sprytnie zwiększa intensywność bardziej stonowanych kolorów i pozostawia same już dobrze nasycone kolory. To trochę jak światło wypełniające, ale dla kolorów. Vibrance zapobiega również nadmiernemu nasyceniu i nienaturalności odcieni skóry.
Zobacz poniższy przykład wykonany w Lightroom:
W środkowym ujęciu nasycenie zostało podkręcone do +50 i widać, co odrobinę wymknęło się spod kontroli czerwonych cegieł. Moim zdaniem za czerwony. Ale kiedy zamiast tego podniosłem intensywność o +50, Lightroom już zauważył, że czerwień jest bardzo czerwona, ale trawa może mieć wypukłość (trochę „koloru wypełnienia”, jeśli wolisz). Myślę, że dolna edycja jest o wiele bardziej rozsądna niż ujęcie z dodanym nasyceniem.