Zeiss przedstawił swój obiektyw Touit 32 mm f / 1,8 wraz z 12 mm f / 2,8 do mocowania aparatu Fuji X i Sony E w kwietniu 2013 r. Dzięki pełnoklatkowemu polu widzenia 48 mm, obiektyw spełnia definicję „standardu” obiektyw - popularna ogniskowa do codziennych potrzeb fotograficznych. W tej recenzji przyjrzymy się bliżej Zeissowi Touitowi 32 mm f / 1.8 i zobaczymy, jak wypada na tle swoich konkurentów, Fuji XF 35 mm f / 1.4 R i XF 35 mm f / 2 R WR.
W tym teście miałem okazję wykorzystać obiektyw w wersji z mocowaniem Fujifilm X, ale jego wersja z mocowaniem E Sony jest bardzo podobna pod względem właściwości optycznych i ogólnych parametrów, więc większość z tego, co tu powiem, dotyczy obu wersji.

Recenzja Zeiss Touit 32mm f / 1.8: wprowadzenie
Zeiss Touit 32mm f / 1.8 to dość kompaktowy i lekki obiektyw. Składa się z 8 elementów w 5 grupach, ma bardziej uproszczoną konstrukcję w porównaniu do swojego odpowiednika 12 mm f / 2.8, ale ma takie same odczucia i jakość wykonania. Inżynierowie Zeissa zdecydowali się na projekt Planar i unikali stosowania asferycznych elementów obiektywu w celu optymalizacji efektu bokeh. Podobnie jak wysokiej klasy obiektywy Zeiss do większych mocowań, Touit 32 mm f / 1,8 jest pokryty powłoką przeciwodblaskową ZEISS T *, aby zminimalizować efekty zjawy i flary. Obiektyw wykorzystuje silnik autofokusa na prąd stały, który zapewnia szybką i cichą pracę autofokusa.

Pomiędzy szerokokątnym Zeissem Touit 12mm f / 2.8 i Touitem 32mm f / 1.8 osobiście byłem podekscytowany tym drugim, ponieważ uważam, że standardowa ogniskowa jest bardzo praktyczna dla moich potrzeb fotograficznych. Korzystając przez wiele lat ze stałymi ogniskowymi 50 mm przy robieniu portretów i ślubów, wiedziałem, że chcę wypróbować obiektyw 32 mm f / 1.8 w zastosowaniach komercyjnych i zobaczyć, jak to działa. Miałem już wtedy Fuji XF 35 mm f / 1.4 R do porównania, więc nie mogłem się doczekać, aby zobaczyć, który z nich będzie lepszą inwestycją długoterminową. Z wolniejszym Zeissem wycenionym na 900 dolarów zastanawiałem się, czy nazwa Zeiss jest warta 300 dolarów premii. Niestety moje doświadczenie w tej dziedzinie tego nie potwierdziło, więc zdecydowałem się pozostać przy Fuji jako długoterminowej inwestycji.

Dane techniczne Zeiss Touit 32mm f / 1.8
- Mocowania: Fujifilm X i Sony E
- Ogniskowa (odpowiednik formatu 35 mm): 32 mm (48 mm)
- Konstrukcja soczewki (elementy / grupy): 8/5
- Kąt widzenia: 48 °
- Liczba łopatek przysłony: 9
- Maksymalna przysłona: f / 1.8
- Minimalna przysłona: f / 22
- Minimalna odległość ogniskowania: 0,3 m
- Maksymalne powiększenie: 0,11x
- Waga: 200 g (mocowanie Sony E), 210 g (mocowanie X Fujifilm)
- Rozmiar: 75 x 58 mm
- Rozmiar filtra: 52 mm
Szczegółowe specyfikacje obiektywu wraz z wykresami MTF i innymi przydatnymi danymi można znaleźć na stronie Zeiss Touit 32mm f / 1.8 w naszej bazie danych obiektywów.
Obsługa i budowa obiektywów
Na jakość wykonania Zeissa Touita 32mm f / 1.8 nie można narzekać. Trzymając obiektyw w dłoniach, można docenić wysokiej jakości elementy metalowe, plastikowe i gumowe, które zostały użyte w konstrukcji obiektywu. W porównaniu do Fuji XF 35 mm f / 1.4 R jest nieco większy i cięższy (210 g vs 187 g) i zauważalnie więcej w porównaniu z XF 35 mm f / 2 R WR.

Nie jestem wielkim fanem gumowych pierścieni, które Zeiss zastosował na obiektywach Touit. Chciałbym, żeby były trochę teksturowane, aby zapewnić lepszą przyczepność i wyczucie. Guma z czasem przyciąga sporo kurzu, co było trochę denerwujące podczas sprzątania podczas podróży. Pierścień przysłony jest trochę za luźny jak na mój gust i często po wyjęciu obiektywu z torby często ponownie regulowałem przysłonę. Zeiss używa tego samego rodzaju gumowej konstrukcji w swoich liniach soczewek Batis, Milvus i Otus, ale w porównaniu z nimi są one mocniejsze i lepiej zbudowane. Osobiście nadal wolę całkowicie metalowy dotyk i obsługę soczewek Zeiss starszej generacji.
Ponieważ jest to soczewka ogniskowania przewodowego, operacja ogniskowania jest w pełni elektroniczna. Po wyłączeniu aparatu pierścień ustawiania ostrości z łatwością obraca się bez żadnych ruchów mechanicznych.

Nazwa obiektywu „Touit 1.8 / 32” jest wygrawerowana z przodu tubusu obiektywu. Wersja z mocowaniem Fuji X ma pierścień przysłony i wygrawerowanie „X-mount” w pobliżu mocowania, podczas gdy wersja Sony z mocowaniem E ma większy pierścień do ustawiania ostrości, brak pierścienia przysłony i wygrawerowanie „E-mount” w tym samym obszarze.
Zeiss Touit 32 mm f / 1.8 ma całkowicie metalowe mocowanie. W przeciwieństwie do wielu nowoczesnych obiektywów nie ma gumowej uszczelki, która zapobiega przedostawaniu się kurzu do obiektywu i aparatu. Ponadto soczewka nie jest odporna na warunki atmosferyczne, więc należy zachować ostrożność podczas używania jej w mokrych i wilgotnych warunkach. Osobiście nie ryzykowałbym fotografowania obiektywem w ulewnym deszczu lub przy ekstremalnej wilgotności - pamiętaj o szybkim wytarciu obiektywu i pozostawieniu do wyschnięcia, aby nie dostała się do niego wilgoć. Za cenę, jaką płacisz za ten obiektyw, naprawdę żałuję, że Zeiss go nie uszczelnił.

Do obiektywu dołączona jest plastikowa osłona. Jest dość duży, ale ładnie wskakuje na miejsce i nie chwieje się. Osłona świetnie radzi sobie z redukcją flary obiektywu w warunkach dziennych, dlatego zalecałbym jej stałe mocowanie do obiektywu.
Wydajność autofokusa
Chociaż to z pewnością miłe, że Zeiss Touit 32mm f / 1.8 ma możliwości AF, jego parametry ogniskowania nie odpowiadają współczesnym standardom Fuji. Przede wszystkim obiektyw ma dość stary i dość hałaśliwy silnik. Po drugie, podczas gdy wydajność autofokusa jest ogólnie przyzwoita w aparatach Fuji X (pamiętaj o zastosowaniu najnowszej aktualizacji oprogramowania), szybkość i dokładność autofokusa były jego największą słabością od kilku lat w aparatach Sony E. Obiektyw nieustannie „polował” na ostrość, ponieważ obiektyw nie był przystosowany do hybrydowych systemów autofokusa z AF z detekcją fazy, gdy obiektyw został po raz pierwszy zwolniony.

Niestety, zajęło Zeissowi zajęcie się problemami z autofokusem poprzez aktualizację oprogramowania sprzętowego, co zdenerwowało wielu fotografów, którzy kupili obiektyw wcześnie. Kiedy aktualizacja oprogramowania w końcu stała się dostępna w 2015 roku, należało wysłać ich kopię do centrów serwisowych Zeiss na ich koszt (Zeiss zapłacił tylko za przesyłkę zwrotną), aby zaktualizować obiektyw, co było jeszcze bardziej rozczarowujące dla osób mieszkających w innych krajach bez dostępne centra usług.